Witam,

>A tak znowu z innej beczki to pamiętam jak byłem w pradze w
>restauracji na paragonie miałem pozycję napiwek dla kelnera, choć go
>wcale nie zamawiałem :)

Zapewne w menu byl dopisek ze do rachunku zostanie doliczone 10 % za
obsługe.


>Mówię o kosztach po stronie klienta, robisz przelew z mbanku, płacisz
>0,5zł za przelew. Czyli odliczasz od 100zł te 50gr i płacisz
>sprzedawcy 99,50zł, bo przecież jak twierdzisz reszta Cie nie
>obchodzi?
>Bo niby skoro sprzedawca zaoferował Ci towar po danej cenie i oferuje
>usługę "płatne przelewem", to tyle masz zapłacić, bez ponoszenia
>żadnych dodatkowych kosztów 100zł, niezależnie od formy płatności :)

A jesli sprzedawca ma konto w banku ktory pobiera oplate za przyjecie
przlewu (nie takie rzadkie zjawisko przy kontach firmowych) ?
Wtedy nie interesuje mnie ile sprzedawca musi zaplacic za przyjecie
przelewu.

Piotrek