Ksywka wrote:
> Witam,
> podpisując umowę o kartę kredytową (w BZWBK wniosek jest automatycznie umową
> o kartę kredytową) podpisuje się klauzulę o mniej więcej nastepującym
> brzmieniu: AKCEPTUJĘ WARUNKI REGULAMINU... co znaczy, iż wyrażasz zgodę na
> objęcie karty ubezpieczeniej Twoje Bezpieczeństwo, które przez bodajże
> pierwsze dwa miesiące jest za darmo...

no cóż teraz to wiem, ale nie czytałem dokładnie regulaminu bo
spodziewam się w nim zastać rzeczy takie jak obowiązek spłaty
określonych części zadłużenia w określonych terminach czy tryb
rozwiązania umowy, a nie to że zostaję obciążony ukrytymi opłatami.
jak pisałem już kiedyś, ryzyko natrafienia na coś podobnego oceniam tak
nisko, a swój czas tak wysoko, że nie będę studiował kilku stron
regulaminu pisanego czcionką 4pt. no i tym razem nadziałem, na kwotę
kilku złotych, co za pół godziny czytania regulaminu nie jest godziwym
wynagrodzeniem, ale też nie uważam, że jest to zagranie w porządku ze
strony banku, bo:
- gdyby to było prawdziwe ubezpieczenie na życie, wypadałoby wskazać
uposażonego
- nie jest to też prawdziwe ubezpieczenie od utraty pracy bo zawiera
zastrzeżenie, że nie działa, jeżeli "pracownik mógł wiedzieć, że może
stracić pracę" (sic!) - ciekawe czy komuś wypłacono odszkodowanie z tego
tytułu

jest to po prostu ukryta opłata, żeby nie nazwać tego po imieniu czyli
wyłudzaniem pieniędzy.

poza tym, to że dzisiaj jakaś opłata została ukryta w regulaminie nie
jest dla mnie wystarczającym argumentem, bowiem regulaminy się
zmieniają, czasem zmiany są wymuszane przez działania tych, którzy nie
godzą się bezwolnie na wszystko co jest napisane drobnym drukiem, tylko
poddają to krytycznej ocenie. 300 lat temu mogłeś podpisac po pijaku
zgłoszenie na ochotnika do wojska, i nazajutrz miałeś ówczesne WKU pod
drzwiami, dzisiaj już by nie przeszło coś takiego (chociaż nadal
istnieje armia poborowych, czyli niewolnictwo okraszone pozorami zaszczytu)

pozdr
trainer