e-gen wrote:

>
> \\\jeżeli zdrapki rzeczywiście docieraja zwykłą pocztą do skrzynek, to nie
> powiesz mi chyba że jest to lepsze( bezpieczniejsze rozwiązanie) od TOKEN-a;
a dlaczego.
to piny też nie powinny być wysyłane pocztą bo to jeszcze bardziej
niebezpieczne, nie mówiąc już o kartach.
Przecież taki poczciaż mógł sobie zeskanować kartę, a pin pod
"ultrafilotem" przeczytać.
Najlepszy to odbiór osobisty, a i to nie jest pewne, bo nigdy nie
wiadomo kto w banku pracuje.


> pomijając fakt, że ze skrzynki wyrzuca się sterty druków bezadresowych pomiędzy
> którymi może zaplątać się taka - było nie było ważna - korespondencja, że
> skrzynki są dewastowane i okradane; natomiast jeżeli jest to rozsyłane
> poleconymi to argument straty czasu jest niepodważalny.

Jak wyrzucasz listy ze skrzynki "przez przypadek" to znaczy, że jesteś
niechluj.
Po za tym przy takim lenistwie jak prezentujesz, to żadne argumenty nie
pomogą.
Jak ty token dostałeś. Byłeś na poczcie go odebrać? Przecież to tak daleko?