eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki[prasowka] eurobankowa windykacja › Re: eurobankowa windykacja
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!news.nask.pl!ne
    ws.nask.org.pl!not-for-mail
    From: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: eurobankowa windykacja
    Date: Thu, 19 Nov 2009 00:48:48 +0100
    Organization: NASK - www.nask.pl
    Lines: 40
    Message-ID: <m...@i...localdomain>
    References: <he1fvt$akg$1@achot.icm.edu.pl>
    <9...@a...googlegroups.com>
    <he1mnt$j5o$1@achot.icm.edu.pl>
    <8...@a...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: khc.piap.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: pippin.nask.net.pl 1258588128 7393 195.187.100.11 (18 Nov 2009 23:48:48 GMT)
    X-Complaints-To: abuse ATSIGN nask.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 18 Nov 2009 23:48:48 +0000 (UTC)
    Cancel-Lock: sha1:/RObhnt696D2hdF90VB7DRvy0v4=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:509738
    [ ukryj nagłówki ]

    Tomek z Wawy <t...@t...pl> writes:

    > Ponieważ deponując w bankach środki czuję się w pewien sposób
    > pośrednio okradany przez osoby niespłacające kredytów,

    W jakim sensie?

    > dlatego
    > pozwalam na dość dużą swobodę w działaniu takiej windykacji, a do tego
    > czy było to znieważanie czy nie to niech się martwi ten kto nie spłaca
    > i zamiast się w telewizji pokazywać niech pozwie bank do sądu,

    Taaaak, nie ma na raty a ma na dlugotrwala walke przed sądem z duuuzym
    przeciwnikiem. Jasne jasne.

    > a
    > najlepiej weźmie za jakąś robotę i zacznie spłacać tak jak to ma w
    > umowie.

    A to to akurat prawda, ale (nie czytalem tamtego tekstu, chociaz
    domyslam sie o co chodzi) to nie usprawiedliwa kryminalu w wykonaniu
    banku.

    > A jeszcze lepiej zamiast pisać pisma i nie spłacać, nie przejmując się
    > brakiem odpowiedzi ze strony banku, to ruszyłby swoje cztery litery do
    > placówki i tam omówił swój problem z kimś kto mu powie tak lub nie i
    > oceni czy to co mówi ma jakąś dozę prawdopodobności czy też płacić się
    > nie chce.

    No jasne, bo w placowce to typowo sami geniusze pracuja, i tylko
    trywialne problemy sa dla nich nie do przejscia - te skomplikowane juz
    nie.

    Wroc do rzeczywistosci.

    Jakbys napisal ze ma sie umowic na spotkanie z dyrektorem oddzialu (czy
    kims podobnym), to mooooze bym byl w stanie w to uwierzyc. Nie mowie ze
    akurat w pozytywny wynik takiej rozmowy.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1