eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiewentualne bankructwo Grecji Hiszpanii Portugalii Włoch Irlandii a banki w PLRe: ewentualne bankructwo Grecji Hiszpanii Portugalii Włoch Irlandii a banki w PL
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: ewentualne bankructwo Grecji Hiszpanii Portugalii Włoch Irlandii a
    banki w PL
    Date: Tue, 19 Jul 2011 03:49:45 +0200
    Organization: Aleuania-Pueruania
    Lines: 113
    Message-ID: <j03ngd$k1v$1@inews.gazeta.pl>
    References: <6...@n...onet.pl> <ivsbrh$n0e$1@news.onet.pl>
    <ivslet$hmv$1@node2.news.atman.pl>
    <4e220949$0$2437$65785112@news.neostrada.pl> <ivt1mo$676$1@news.onet.pl>
    <4e220e9e$1@news.home.net.pl> <ivtcr5$ln1$1@inews.gazeta.pl>
    <4e22dce3$1@news.home.net.pl> <ivv761$g86$2@inews.gazeta.pl>
    <4e232571$1@news.home.net.pl> <ivvmfm$3ba$1@inews.gazeta.pl>
    <4e240024$1@news.home.net.pl> <j01dai$qhg$1@inews.gazeta.pl>
    Reply-To: "Eneuel Leszek Ciszewski" <e...@g...com>
    NNTP-Posting-Host: 83.151.39.26
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1311072589 20543 83.151.39.26 (19 Jul 2011 10:49:49 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 19 Jul 2011 10:49:49 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Numer mego telefonu '665 363835'='Moj Eneuel'
    X-Priority: 3
    X-User: eneuell
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:555899
    [ ukryj nagłówki ]


    "Eneuel Leszek Ciszewski" j01dai$qhg$...@i...gazeta.pl

    > Mam:

    > astmę na tle alergii, alergię, pleśnie w mieszkaniu, brak dobrej wentylacji,
    > dużą wilgotność powietrza w mieszkaniu, reumatyzm, uszkodzenia kręgosłupa
    > co najmniej w dwóch miejscach, trzy wady wzroku (okulary zacząłem rościć,
    > gdy miałem pół roku), uszkodzony słuch, uszkodzenia w znacznej :) części
    > kości i stawów...

    Moim zdaniem zdecydowana większość krewniaków Ojca Założyciela żyjących wśród
    mnie pomarła z pragnienia. Ofensywę zamierzam kontynuować, a później zamierzam
    wystawić stałe straże i wartowników, aby mordować pleśnie, :) zanim zaczną się
    rozmnażać w moich granicach... Innym ciosem niedawno wyprowadzonym jest moje
    schudnięcie -- ważę około 67 kg, podczas gdy zimą ważyłem wraz z kożuchem
    ponad 10 kg więcej. :) Dla moich kości i stawów to zbawienne. :) Chcę utrzymać
    tę masę ciała jakiś czas (doprowadzić do stabilizacji na tym poziomie) po czym
    chcę zejść na 65 kg -- i tu pozostać na tak zwane stałe. :) Do tego odstawienie
    Diffumaxu i sięgnięcie po Telfexo -- to wszystko powinno zwrócić mi zdrowie?!
    To nie wszystko! W zanadrzu są zaplanowane kolejne (tym razem chyba poważne)
    ,,operacje wojenne''. :) Ubiegłoroczną wojnę prowadzoną przeciwko astmie -- wygrałem.
    Oczywiście nie oznacza to rezygnacji z leków, lekarzy, czy niemożliwości pojawienia
    się kolejnych ataków duszności, nawet ostrych...

    > Nie mam pracy. :)

    > Pomagałem innym, gdy byłem silny, zdrowy, młody, bogaty... W 2000 roku w 40 dni
    > wydałem 40 tysięcy złotych -- głownie nie na siebie. Nie były to wydatki typu:
    > samochód, garaż, telewizor czy choćby pralka... To były bieżące sprawy, zazwyczaj
    > nie moje... :)

    I to były zwykłe, przeciętne dni tamtego roku -- nie jakieś szczególne.
    Tyle w tamtym czasie wydawałem, z tym że szacuję, iż w ciągu roku nie
    wydałem więcej niż 200 tysięcy -- na tak zwane nic. :)

    > Gdy kilkanaście miesięcy później nie miałem pieniędzy na jedzenie -- moi
    > znajomi brodzili po kostki w złocie... Ich psy i koty obsługiwali fryzjerzy,
    > masażyści, dietetycy, neurolodzy... Ja siedziałem na podłodze -- pupile miały
    > swoje fotele, kanapy, obszerne kosze wiklinowe...

    Tu błąd -- OE coś zamienił na neurologów. W istocie kotka była leczona u urologów. :)
    (chyba bezskutecznie -- ale ZTCP leki były drogie, tyle tylko, że po znajomości
    wypisane na receptę tak, że niewiele kosztowały; aby było jasne -- kotkę leczono
    drogimi lekami przeznaczonymi dla ludzi, nie dla kotów)

    > Gdy mnie brakowało szmalu na lekarstwa -- kotki jadły tak drogie leki (na
    > receptę -- płaciło społeczeństwo) że dziś nie byłoby mnie na nie stać...

    > Inni zapalali światło kotom, aby mogły ,,poczytać'' -- mnie zakład
    > energetyczny wyłączył ESa i powiesił plombę...


    Piszę o różnych zwierzakach i różnych ludziach.
    Piszę prawdę. :)


    >> Tak chcialbys zyc? Tylko, ze - zauwaz - w takim swiecie,
    >> bez troski i bez zrozumienia, bez wspolczucia - kazdy jest ofiara...

    > Fakt -- po latach wielu żałuje dobijania mnie, bo teraz ja już nie mogę im pomagać.
    :)


    Kopania. Jerzy Kopania, profesor uniwersytetu. Tym profesorem został za czasów
    komuny.
    Oszukał mnie, okradł, doprowadził moje życie do ruiny. Człowiek bez zasad -- uważa,

    prawda nie istnieje nawet w definicji, nawet w dążeniach, nawet jako nieosiągalny
    ideał.
    Ateista -- pracuje jako profesor uniwersytetu w Katedrze Teologii Katolickiej. Uczy
    na
    uniwersytecie logiki, etyki, moralności -- wiary w Boga i w wartości ,,wyższe''. :)
    Podopieczny i protęgowany metropolity Edwarda Ozorowskiego, prywatnie -- raczej dobry
    znajomy białostockich duchownych wyższego szczebla, głownie tych, którzy są jaś
    powiązani z białostockim duszpasterstwem akademickim. Były dziekan wydziału, były
    poseł na sejm RP, były rektor uniwersytetu, rektor WSAP...

    Różnica pomiędzy nami jest taka, że ja wierzę w istnienie Boga -- Kopania nie
    wierzy. Dla mnie Bóg jest istotą rzeczywistego świata -- dla Kopani jest jak
    krasnoludek, o którym można pisać długie rozprawy, jednocześnie zdając sobie
    sprawę z jego (Boga) nieistnienia... Zapewne jest wiele innych różnic -- ja
    mam cierpliwość, potrafię czekać beznamiętnie, wytrwale, spokojnie...


    Gdy Kopania przed 20 laty wyjaśniał mi, iż ,,najważniejsze, aby płacili
    pieniądze'' -- łudziłem się tym, że to jedynie słowa. Dziś wiem o tym,
    że oszukiwałem samego siebie. :)


    -=-

    Wiele razy zarzucałem Bogu opieszałość -- po jakimś czasie uznawałem tempo
    wydarzeń za optymalne. :) Tylko z metodami Boga trudno mi zazwyczaj godzić
    się -- dlatego proszę Go o swoistą obojętność wobec tego, co następuje, :)
    tak abym nie rozpaczał z powodu tego, co spotyka moich wrogów... :)

    -=-

    Uwierz mi [lub nie] -- wystarczy odsunąć od władzy ludzi pokroju Kopani, aby
    ,,biednych'' zabrakło wśród nas -- tak jak wystarczy osuszyć pomieszczenie,
    aby żyjące w nim pleśnie zdechły na dobre... ,,Opiekowanie'', ,,troskanie'',
    ,,współczucie'' i inne głupoty nie będą miały miejsca, gdy zabraknie ,,pleśni''
    typu ,,Kopania u władzy''. :) Idą wybory -- warto pomyśleć o tym, aby ,,za
    sterami'' nie zasiadali hipokryci, bezbożnicy, złodzieje itp. szumowiny... :)

    Ja nie oddam swego głosu na tego, kto jasno i wyraźnie, na dodatek publicznie,
    nie powie, że należy oddać mi moją władność a Kopanię rozliczyć z tego, co robił. :)
    Setki lat temu uznano w tym dziwnym kraju, że nie można puszczać płazem przestępstw
    tylko dlatego, że popełniane są przez ,,szlachtę''. Tamta Rzeczypospolita upadła.
    Ciekawe, co będzie z państwem, które uznaje się dziedzicem tamtego -- RON. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1