> On 20 Jul 2006 18:05:56 +0200, t...@o...pl wrote:
>
> >adresem bo moga byc kłopoty i to dosłownie.
>
> Tak - dla firmy.
> > po pierwsze mogli podrabiać podpisy i kombinujac na rózne sposoby kogoś tam
> >nielegalnie zameldować (bardzo mało prawdopodobne ale możliwe)
>
> No i co z tego?
>
> > po drugie - adres mieszkania mogł zostac wykorzystane do przestepstwa
> >wyłudzenia np. kredytu , komórki itp (widzieli ze mieszkanie stoi puste to
> >podali ten adres jako adres do korespondencji) Bank śle monity ale pozostaja bez
> >echa ...opóźnia to znacznie wykrycie przestępstwa i ściganie
>
> I co z tego?
>
> > i po trzecie - jeżeli nikt tam nie mieszka to może sie pod tymi drzwiami zjawić
> >kiedyś komornik w sprawie tego pana z monitu a nikogo nie zastając kilkukrotnie
> >co zrobi ???? rozwli drzwi i zajmie mienie w nim sie znajdujace ...
>
> Komornik to się może zjawić, jeśli będzie wyrok sądowy. A wyroku nie
> będzie, bo 'firmy windykacyjne', czyli sępy wykorzystują naiwność
> ludzi do wymuszania nienależnych świadczeń, a do sądu nie pójdą.
Bzdura !!! Słyszałeś Ty robaczku biedny o BTE (bankowy tytuł egzekucyjny) ??
naprawde jak nie wiesz to lepiej nic nie mów. Gdy firma windykacyjna nie da rady
nic sciągnąć wtedy bank aby odzyskać kasę... zwraca sie do sądu właśnie o
wystawienie BTE i sąd wystawia bez procesów rozpraw itp.
Bank jest instytucja zaufania publicznego.
> >wybronicie sie z tego ale po co nerwy i czas tracic jak można jeden telefon
> >wykonać ..... i nie piszcie prosze że komornik ma obowiązek sprawdzenia
> >meldunku. Jak dostanie od banku imie i nazwisko oraz adres to napewno wyśle tam
> >swojego asesora ....idą na łatwiznę
>
> Nie pisz, że napisanie, że ktoś nie mieszka spowoduje, że firma
> windykacyjnba da spokój. Po prostu - nie kłam.
Stwierdził w swej madrości spec który zajmuje sie tym na codzień .Rozbawiłeś
mnie do łez. No ale cóż ..... wiesz lepiej to doradź człowiekowi.
Czy uważasz że Twoja wypowiedzć pomogła koledze który zadał pytanie ????

pozdr
Krzych

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl