eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankifrankowiczeRe: frankowicze
  • Data: 2018-12-19 13:44:49
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2018-12-19, Kris <k...@g...com> wrote:

    [...]

    >> Ale to dotyczy każdego bardziej skomplikowanego aspektu. Takie same
    >> umowy masz i przy podpisywaniu energetyki, telekomunikacji itp.
    >> Albo dowolna umowa na dowolne oprogramowanie komercyjne.
    >> A nie są to instytucje zaufania publicznego.
    >
    > Po raz kolejny się z Tobą nie zgodzę.
    > Moja umowa z energetyką to bodajże dwie kartki, umowa z telekomunikacją tez 73
    strony nie liczy jak umowa ROR z bankiem
    > Umowa z "gazownią" też raczej kilka stron liczy i pisana całkiem zrozumiałym
    językiem jest

    Moja umowa o ROR liczy 4 strony. Reszta to regulaminy, TOIP i inne miłe sprawy.
    W przypadku hipotecznego jest podobnie, z zastrzeżeniem do tego że TOIP jest zawarte
    wprost w umowie, a nie jako odesłanie (i tylko to robi różnicę wielkości).

    Jak sobie do umowy z energetyką, czy telekomem dodasz regulamin i cennik
    (a pewnie podpisujesz że przeczytałeś załączniki), to Ci tyle stron wyjdzie.

    >> Jak oceniasz "coś niekorzystnego"? Czy fundusze inwestycyjne, są
    >> "niekorzystne"?
    >
    > Jak emeryt poszedł do Banku bo chciał z uciułanych 20tys założyć lokatę
    > a doradca zaproponował mu "Kwartalny zysk"(Getin) gdzie kase można
    > wycofać praktycznie po 10 latach to niekoniecznie było to dla emeryta
    > korzystne. I sądy teraz to potwierdzają

    To są specjalne przypadki, w których łatwo wykazać działanie na szkodę
    (np. spodziewany wiek dożycia vs. horyzont inwestycyjny produktu).
    Ale w 90% przypadków nie jest to jednoznaczne.

    >> I teraz pytanie, kiedy ten kredyt jest niekorzystny i dlaczego?
    >> 30-letni okres spłaty kredytów frankowych się jeszcze nie skończył,
    >> nie można zakładać więc że końcowo wyjdzie on bardziej niekorzystnie
    >> niż np. kredyt w PLN (brany w tym samym okresie). Zwłaszcza jak się
    >> okaże że przy kredytach w PLN WIBOR skoczy do góry. Ludzie którzy
    >> brali kredyty frankowe w latach 2001-2006 jakoś nie narzekali.
    >
    > Ja nie dyskutuję z tym czy kredyt chf był/jest korzystniejszy/mniej
    > korzystny od kredytu w pln. Bo to nawet na dzisiaj trudno oszacować.
    > Bardziej chodzi mi o to ze nie zgadzam się z tezą że ludzie kredyty
    > w chf świadomie wybierali

    Myślę ze większość była świadoma ryzyka kursowego, ale _nie zakładała_
    nawet w czarnych wizjach że aż takie różnice się pojawią.
    Na pewno były jednostki które daly się namówić, ale nadal uważam,
    że większość sama chciała i akurat ja w pamięci mam doskonale klimat
    i w mediach, i w polityce który temu towarzyszył. "Brać, rośniemy, będzie
    tylko lepiej".

    >> Można przedstawić obie, można przedstawić jedną, ale za klienta nikt decyzji
    >> podejmować nie będzie.
    >>
    > Ja jak wlazłem do pośrednictwa finasowego w tamtych czasach do dostałem do
    > wyboru kilka ofert. Każda w chf różne tylko banki proponowali;)

    A mimo to chyba ze 20-30% kredytów było w PLN. To skąd one, skoro niby
    się nie da? Albo posługujemy się "ja i moje", a wtedy każdy się rozchodzi
    ze swoim zdaniem, albo statystyką. A statystyka mówi, że dało się. :)

    >> albo został negatywnie oceniony.
    > i wziął w chf;)

    A co trzeci nie. :)

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1