BK napisał(a) w wiadomości: <1a75ce0a-05cc-4f36-b663->


> Podwyższenie gwarancji
>zostało najpierw zarekomendowane, a pozniej rozpoczeto proces
>nowelizacji dyrektywy [szczerze mowiac nie pamietam czy juz to sie
>skonczylo :P].

no właśnie... :)

>kuriozum - nie kuriozum - tak juz to jest zrobione, ze przepisy UE
>zwykle wyznaczaja jakies ramy, np. minimalne standardy jakie musi
>spelnic panstwo czlonkowskie.

Standardy mogą czemuś ew. służyć a nie być ku chwale(?) ich twórców.
Np. normy czystości wód spływających do Bałtyku - po to żeby za
szybko jedni drugim nie urządzili wspólnego gnojowiska.

Ale mniejsze gwarancje w jednych państwach nie są szkodliwe dla
innych państw. Z punktu widzenia komkurencji może być wręcz odwotnie.
No właśnie - konkurencji. Czy podwyższenie gwarancji przez niektóre
państwa np. w celu przyciągnięcia kapitału nie jest konkurencją
"nieuczciwą"? A to proszę, można...
Już pomijam, że w Polsce w porównaniu z np. Irlandią, W. Brytanią
czy Holandią te gwarancje były akurat najmniej potrzebne. Zarówno
jeśli chodzi o ryzykowne inwestycje banków, wysokości oszczędności
Polaków jak i o skutki dla całej UE ew. upadku jakiegoś banku w Polsce.
Arek