> Spoko zastrzegaj, zrobiłem tak parę tygodni temu. Karty nowej nie
> stwierdzono :)
> Odpowiedzi bankowych "specjalistów" do kontaktów z klientem lepiej sobie
> darować.

Myslalem, ze warto tam pytac -
- wszak dostaje sie odpowiedz "na pismie",
no i te walory edukacyjne "dla potomnych"...

Niestety, ichnie odpowiedzi na ichnim "blogu"
to eseje wychwalajace zmiany / obiecujace poprawe,
w ktorych zawsze "prosza o kontakt z infolinia"
i czasami (w sposob dziwnie zawoalowany) odpowiadaja na pytanie.

Normalnie jak maszyny.
Ciekawe czy przechodza test Turinga.