Użytkownik PshemeK napisał:

>>A wracajac do tematu. Od lat mam wypracowane pewne standardy dotyczace
>>uzywanych przeze mnie hasel. I wcale nie sa to hasla typu dupa, czy rok
>>urodzenia. Poniewaz jednak liczba hasel mi rosnie i rosnie liczba
>>standardow, ktore ktos mi narzuca, to sytuacja mi sie komplikuje.
>>Poniewaz nie mam w zwyczaju notowac hasel, to jak rzadko ich uzywam, to
>>zapominam, a proces przypominania czesto wymaga wiekszej liczby prob niz
> 3.
>
> To ustal sobie jedno hasło. I zmieniaj w nim tylko wielkość znaków czy
> kolejność cyfr. Albo hasła które łatwo będziesz mógł dopasować do danej
> uługi : mBart0l1234, bPHartol1234

Ja swoje metody mam i sa OK, pod warunkiem ze moge wykonac wiecej prob w
rzadko uzywanych miejscach.

>>Poza tym bardzo lubie hasla skladajace sie tylko z cyfr. Nawet jak maja
>>po 8 i wiecej znakow.
>
> BPH : jedna duża, jedna mała, jedna cyfra, w sumie min 10 : B123456789b
> mBank : nie mam pojęcia jak : m987654321M, albo - jeśli za trudne -
> M123456789m
> co tam jeszcze masz ?

No wlasnie. Jak korzysta sie z pewnej puli kombinacji, to czasami
przypomnienie sobie hasla wymaga wiekszej liczby prob niz 3. I tu jest
problem.

>>>Wolałbyś, żeby Ci odblokowali konto jak zadzwonisz i podasz nazwisko?
>>
>>Nie wiem co bym wolal, z BePeHahahaha sobie radze (po kazdym kolejnym
>>przelewie liczba prob maleje ;-) ), ale wyrywkowe pytania o cyfry z
>>hasla w mBanku jest dla mnie nie do przyjecia, bo wymaga zapisania hasla
>>i ponumerowania znakow. To jest czysty debilizm.
>
> No i się doczekaliśmy. BPH cacy, mBank be. Że zacytuję Halamę : '... ja
> wiedziałem, że tak będzie.. '.

No i zupelnie nie masz racji. Do tego usilujesz naciagac czyjes
wypowiedzi. Napisalem we wczesniejszym poscie, ze dla mnie OK jest
Inteligo i Millenet, bo mam same cyferki. A o mojej milosci do
BePeHahahaha mozesz spokojnie na liscie niejedno przeczytac. ;-P

> A poza tym to nie jest debilizm tylko hasło maskowane. Tak się to nazywa.
> Zostało wymyślone m.in. po to, żeby potem ktoś nie miał pretensji, że musi
> przez telefon podawać całe hasło. Zapewne sam byś miał (tak, wiem,
> spekulacje. Wycofuję ostatnie zdanie wysoki sądzie).

To jest IMHO bzdura, bo wymaga uzywania albo krotykich hasel, albo ich
zapisywania, zeby szybko podawac znaki na wyrywki. Ja nie mam zadnych
oporow w podawaniu calego hasla przez telefon. Nie wiem skad Ci przyszlo
do glowy, ze "Zapewne sam byś miał". Znowu tfurczosc wlasna?

Bartol