Goblin [Łódź] napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Mam taki problem: potrzebuję zaciągnąć kredyt na zakup mieszkania (segment)
>Potrzebna jest mi kwota rzędu 200`000 PLN (Kredyt na 20 lat). Przy czym w
>najbliższych tygodniach, miesiącach będę mógł sprzedać moje dotychczasowe
>mieszkanie i dzięki temu spłacić 100`000 PLN zaciągniętego kredytu.
>W związku a tym powiedzcie mi proszę:
>1) jaki bank da mi taki kredyt z taką opcją,

1. Myślę, że dałoby się wynegocjować coś indywidualnie.
2. Weź dwa: na mieszkanie 100 i jakiś "krótki" 100. "Krótki" droższy,
ale spłacisz szybko bez prowizji za wcześniejszą spłatę.
3. Wziąć na 200, a po sprzedaży w innym banku "konsolidacyjny"
(w cudzysłowie, bo nie byłaby to klasyczna jego odmiana).
Niektóre banki lubią przejmować kredyty - na dobry początek oddasz
im stówę. Ale to trzeba dobrze policzyć.
4. Czy sprzedawca mieszkania nie pójdzie na wariant z późniejszą
zapłatą połowy? Są sposoby, aby odbyło się to w miarę bezpiecznie.

Tylko pamiętaj o urzędzie skarbowym - deklaracja, że kasa za sprzedane
mieszkanie pójdzie na dopłatę/spłatę kredytu na inne, bo mogą Cię
skasować na dużo. Sami wezwaliby Cię dopiero po 4.5 roku aby się nie
przedawniło ale odsetki ustawowe już odpowiednio narosły.

>2) jaką walutę wybrać

Odpowiedź standardowa: tę w której zarabiasz (to uproszczenie - powinno
być: taką, w jakiej będziesz miał środki na spłatę kredytu)
Jeżeli nie przewidujesz dupnięcia złotówki to w CHF. Ale na 20 lat to
nie ma cudów: relacja PLN (EUR?) <-> CHF zmieniać się będzie.
Unikaj chińskiego juana - ten wzmocni się prawie na pewno :)
Indyjska rupia raczej też...

>3) gdzie będę miał najniższe oprocentowanie

Niemal każdy bank uzależnia oprocentowanie od konkretnego przypadku:
wkład własny, wiarygodność itp. Musisz sam popytać. W reklamach
podają najbardziej krzystne przypadki.

Arek