> Moja znajoma ze szkolnych lat jest kasjerką w Biedronce (już drugiej) nawet
> nie wiesz jak by chciała mieć terminal przy kasie (klienci zapewnie
> również). W wielu Bierdronkach są takie sytuację, że kierownictwo sklepu nie
> zatroszczy się przed otwarciem o odpowiednie zabezpieczenie w drobne
> miedziaki kasetki kasjera... Śmiać się czy płakać?
>
rzadko tam kupuję (bo nie akceptują kart) i w 90% przypadkach w kasie
nie mają wydać reszty ;-( zawsze brakuje im miedzi

natomiast wracając do netto zaobserwowałem, że niedaleko mnie kupują tam
głównie ludzie starsi, którzy z kart raczej nie korzystają...zobaczymy
jak to będzie, gdyby jeszcze zaczęli dbać o porządek w sklepie to byłoby
już super ;-)

--
pozdrawiam
RobertS