eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikradziez karciana w ubiegly weekendRe: kradziez karciana w ubiegly weekend
  • Data: 2004-07-17 17:07:33
    Temat: Re: kradziez karciana w ubiegly weekend
    Od: "Hubert123" <h...@b...poczty.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >I ktoś tu jeszcze może powie że Inteligo nie jest lepsze od mBanku?


    Owszem - ja powiem. Inteligo oszukuje klientów - pobiera opłatę za prowadzenie
    rachunku, bo źle wylicza średni stan konta.(Przy okazji wskazuję na bałagan
    nazewniczy - raz piszą, że to opłata - w tabeli opłat i prowizji, a raz, że
    prowizja za prowadzenie rachunku - par. 75 ust. 3 regulaminu).
    Najpierw informacja dla niezorientowanych. Inteligo pobiera miesięczną opłatę
    za prowadzenie konta z góry - ostatniego dnia poprzedniego okresu miesięcznego
    za każdy rozpoczęty następny okres miesięczny. Jeżeli średnie miesięczne saldo
    na rachunku w danym okresie rozliczeniowym wynosi do 99,99 PLN - pobierana
    jest opłata 4,99 PLN za następny okres miesięczny. Opłata nie jest pobierana
    za pierwszy okres miesięczny od założenia rachunku.

    No i tu zaczynają się schody. Co uważane jest za datę założenia rachunku?
    Po wypełnieniu formularza na www z wnioskiem o otwarcie r-ku, dzwoni po jakimś
    czasie pracownik Inteligo i upewnia się, czy rzeczywiście dana osoba wnioskuje
    o otwarcie rachunku. Po potwierdzeniu tego faktu bank przygotowuje stosowne

    okumenty (w tym umowę o prowadzenie r-ku) i wysyła jako "przesyłkę startową"

    pocztą kurierską. Dopiero po odebraniu tej przesyłki i podpisaniu w obecności
    kuriera dokumentów, klient banku dowiaduje się m.in. jaki numer ma jego konto
    i może zadzwonić do Inteligo, by aktywować rachunek.

    Okazuje się, że konta są zakładane w Inteligo już po złożeniu internetowego
    wniosku o otwarcie rachunku i telefonicznym potwierdzeniu. Ale przecież klient
    nie zna numeru konta i nie może dokonać na nie wpłaty, dopóki nie podpisze
    umowy (inaczej jest w mBanku - tam już w rozmowie telefonicznej podają numer
    rachunku i można przelać nań pieniądze, o ile oczywiście klient ma zaufanie do
    banku, z którym nie wiąże go jeszcze pisemna umowa).

    Inteligo bezprawnie uważa za datę otwarcia rachunku datę fizycznego założenia
    konta w swoim systemie, a nie - zgodnie z par. 9 "Ogólnych warunków
    prowadzenia rachunków..." - datę otrzymania przez Bbank podpisanego przez
    Klienta egzemplarza umowy.

    Jakie są tego konsekwencje? Ano takie, że klient żyje w błogiej nieświadomości
    tego, iż bank do wyliczenia średniego miesięcznego salda rachunku (od którego
    zależy pobranie opłaty za prowadzenie rachunku za następny miesiąc) bierze
    także te dni, w których klient faktycznie nie mógł w żaden sposób tym
    rachunkiem dysponować (nie miał podpisanej umowy, ani nie znał numeru
    rachunku). Klientowi wydaje się, że wpłacenie np. 120 PLN na konto po jego
    aktywacji i utrzymanie tego salda przez najbliższy miesiąc powinno skutkować
    niepobraniem 4,99 PLN za drugi okres miesięczny. Ze zdziwieniem dowiaduje się,
    że bank liczy to inaczej, a średnie miesięczne saldo na jego rachunku w
    pierwszym miesiącu po założeniu konta wyniosło np. 95 PLN. Bank oczywiście
    odmawia zwrotu niesłusznie pobranej opłaty i nie umie merytorycznie i prawnie
    w sposób nie budzący wątpliwości wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje.

    Czas załatwiania sprawy jest rażąco długi, a osoby kontaktujące się z klientem
    składającym reklamację - niekompetentne i nie mające uprawnień do decydowania
    o czymkolwiek. Pod tym względem mBank jest zdecydowanie lepszy od Inteligo!

    Hubert
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1