> a czy mozna go do tego jakos zmusic biorac pod uwage,
> ze oni zmusili mnie w pewnym sensie do trzymania pieniedzy
> z kredytu (ich uzupelniania) na koncie do ktorego mialem
> podpiete karty debetowa i kredytowa a po drugie, ze
> na 15 minut przed pierwsza kradzieza mialem juz odmowy
> autoryzacji (mam wydruki ze sklepow) z napisem BAD CARD
> OR MSG. To swiadczyloby o tym, ze system autoryzacji wiedzial
> juz, ze cos jest z moja karta nie tak a mimo wszystko bankomaty
> po tym fakcie wyplacaly zlodziejowi moje pieniadze. Czy
> mozna z powyzszego wyciagnac jakies wnioski o odpowiedzialnosci
> za mBanku ?

to pytanie to w gruncie rzeczy o to czy bank lub centrum autoryzacji
jest obowiazane (na jakiej podstawie ?) do dochowania nalezytej
starannosci poprzez zablokowanie karty w sytuacji kiedy oni juz "wiedza"
(ich system wie), ze z karta cos jest nie tak ? Czy VISA lub bank
powinna/musi zablokowac karte bez wiedzy klienta jesli wiedza, ze
np. bylo juz iles prob ?

co dokladnie oznacza komunikat BAD CARD OR MSG na wydruku
z POS-u przy zakupie czegos tam ? czy wiecie w jakich sytuacjach
generowana jest taka odpowiedz z centrum rozliczeniowego ?

wiem na pewno, ze nie mialem zaginionej karty i probowalem nia
zaplacic na pietnascie minut przed tym jak zlodziej wyjal po raz
pierwszy z bankomatu w innej czesci miasta moje pieniadze. Pytanie
czy majac taki wydruk uda mi sie dowiesc, ze mogli juz wtedy
zablokowac zlodzieja skoro zablokowali mnie przy probie zaplaty
karta ? Moze wiedzieli juz ze okreslony bankomat sluzyl do skanowania
i zablokowali wszystkie rozliczenia bezgotowkowe z kart ktorych
okreslonym okresie uzyto w danym bankomacie ? Jesli tak to
dlaczego nie zablokowali rowniez wyplat gotowkowych z tych
samych kart ?