eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikredyt hipotetyczny ???Re: kredyt hipotetyczny ???
  • Data: 2005-04-20 20:03:23
    Temat: Re: kredyt hipotetyczny ???
    Od: Zbigniew <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 18 Apr 2005 19:52:13 +0200, Tomasz Nowicki <t...@s...com>
    napisał:

    > "manson_" <daru[spam]@poczta.fm> wrote in message
    > news:d40oej$jv8$1@zan.piekary.net...
    >
    >> zdolność kredytowa - aby uzyskać kredyt walucie obcej trzeba się
    >> wykazywać
    >> większą zdolnością kredytowa niż w przypadku PLN, zazwyczaj musi być
    >> większa
    >> o jakieś 30%-50 %. Czyli w złotówkach można zaciągnąć większy kredyt
    >> przy
    >> danych dochodach i danym okresie kredytowania.
    >
    > Kiedy ja brałem kredyt (niespełna dwa lata temu), to nie była to prawda
    > - a jeśli już, to w odwrotnej relacji, bo wyższe oprocentowanie kredytów
    > pln to większa suma kapitał + odsetki, a więc wymagana większa zdolność.

    Kapitał+odsetki nie mająbezposredniego wpływu na zdolność kredytową. Tu
    znaczenie ma dochód netto i obciążenia stałe w tym w y s o k o ś ć r a t
    y!

    >> uruchomienie kredytu - zazwyczaj bank uruchamia kredyt po kursie kupna
    >> waluty obcej a trzeba spłacać po kursie sprzedaży tej waluty. Jeżeli
    >> chodzi
    >> franka szwajcarskiego to różnica miedzy kursem kupna a kursem sprzedaży
    >> to
    >> jakieś 4%-5%(oczywiście na korzyść banku), czyli jeżeli weźmie się
    >> kredyt na
    >> 100 tyś. zł we frankach szwajcarskich i w tym samym dniu się go spłaci
    >> to
    >> trzeba dopłacić na wstępie jakieś 4-5 tyś zł.
    >
    > W długim okresie niższe % z nawiązką wyrównują zabawy z kursami - o ile
    > nie nastąpi nowy Wielki Kryzys.
    >
    >> przewalutowanie - wiąże się zazwyczaj z dodatkowym kosztem no a czas
    >> oczekiwania na tą operacje jest bardzo różny, może się wachać od kilku
    >> dni
    >> do nawet kilku miesięcy!!!
    >
    > + z ustaleniem od nowa zdolności kredytowej i opłatami dla notariusza
    > (zmiana aktu)
    Co ma tu do roboty notariusz? Czyżbyś przy okazji spraedawał tą chałupe?

    >> ryzyko walutowe - czyli co by było gdybyśmy nie zdążyli przewalutować
    >> naszego kredytu.
    >
    > Kredyt należy przewalutowywać wówczas, kiedy się to najbardziej, a nie
    > najmniej opłaca - wtedy się najwyżej mniej zyska niż więcej straci :)
    >
    >> Frank szwajcarski jest powszechnie uważany w naszym kraju za stabilną
    >> walutę, no ale wszystko jest do czasu bo przecież kto by pomyślał, że z
    >> euro
    >> stanie się to co się stało.
    >
    > Nieskromnie powiem - ja. Wystarczyło sobie uzmysłowić, że do Polski
    > napłyną inwestycje i pomoc unijna - i że w związku z tym popyt na
    > złotówki wzrośnie. A to oznacza wzmocnienie pln. Sprawdziło się. Jednak
    > w okresie typowym dla kredytów "hipoteTYcznych" :)))), kiedy ryzyko
    > kursowe powinno zanikać, wystąpi drobna nieciągłość w postaci zniknięcia
    > złotówki. Poprzednie rządy zapowiadały zdecydowaną dewaluację pln, do
    > poziomu 4,7 - 5 zł/euro, ale rynek może mieć inne zdanie, a skuteczność
    > interwencji walutowych na taką skalę należy raczej do sfery pobożnych
    > życzeń. Zwłaszcza, że NBP nie dodrukuje "po prostu" odpowiedniej ilości
    > papieru, bo powiększyłby niedopuszczalnie deficyt budżetowy. Dlatego
    > ostatecznie o kursie wymiany zadecyduje sytuacja ekonomiczna Polski i
    > Europy oraz stan naszego bilansu w okolicy "przewalutowania" - tak mi
    > się, biednemu żuczkowi wydaje, ale pewnie znowu znajduję się w tzw.
    > "mylnym błędzie" :)
    >
    >> Kurs euro w połowie 2001 wachał się w granicach 3,3 - 3,4 zł, żeby na
    >> koniec
    >> pierwszego kwartału 2004r. dojść do 4,9 zł. Zawsze można powiedzieć - a
    >> ja
    >> bym nigdy do tego nie dopuścił, dawno bym go przewalutował. A ja powiem
    >> inaczej - ja mam kredyt w złotówkach i nie mam zamiaru przez 20 lat
    >> gapić
    >> się na jakiś kurs walutowy z powodu niższego oprocentowania rzędu 3-4
    >> punktów procentowych.
    >
    > A ja to zlekceważyłem i jestem ciągle happy, bo moje niższe % wciąż daje
    > mi handicap...
    >
    >> Rozumiem, że masz na myśli Unie Gospodarczą i Walutową, no to może
    >> zacznijmy
    >> od tego, że nie zanosi się aby Polska tam prędko wstąpiła. No ale może
    >> masz
    >> racje 20-25 lat może nam wystarczy :). "Ci co maja kredyty w PLN ..." -
    >> podążając tokiem twojego myślenia to ci co maja kredyty w CHF też
    >> zostaną
    >> przewalutowani według dziwnych wskaźników. Pozwole się jednak z tobą nie
    >> zgodzić bo Polska to coprawda dziwny kraj ale nie jest to Białoruś
    >> (nikogo
    >> nie obrażając) i żaden szanujący się bank nie będzie stosował żadnych
    >> "dziwnych wskaźników" cokolwiek miałeś na myśli ;)
    >
    > Zwłaszcza, że pewnie są na to konkretne przepisy prawa przyjęte od
    > państw, które już podobnych przemian doświadczały - nie wiem, ale raczej
    > nie będzie to puszczone na żywioł.
    >
    > T.

    Zbyszek

    --
    Używam M2 - innowacyjnego klienta poczty wbudowanego w Operę:
    http://www.opera.com/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1