On 2012-10-30 09:55, Maciek wrote:
> Hmmmm ... jakby Ci to ... no wiesz ... mBank, to taki bank "wirtualny".

No, wiem... uzywam od poczatku istnienia - zauwazylem ten drobny
szczegol ;) Wychodze z zalozenia, ze bank wirtualny przyjmuje sie jako
swoj bank z dobrodziejstwem inwentarza przy zalozeniu, ze moj profil
korzystania z banku pasuje do tych zalozen.

Gotowke do mBanku wplacalem moze ze dwa razy w zyciu. Z bankomatu
wyplacam tylko jak naprawde musze.

> lokaty, konta oszczędnościowe itp. Bank sugerując pozbycie się karty,
> jednocześnie sugeruje założenie konta u konkurencji, żeby gotówkę można
> było jakoś wyłuskać. Czy to nie jest trochę głupie podejście? :->

No dobra, to jest jakis argument. W ogole mi nie przyszlo do glowy, ze
mozna traktowac mBank jako bank jedynie do produktow
oszczedosciowych/ubezpieczeniowych/jakichkolwiek innych.

Wychodzilem z zalozenia, ze majac bank internetowy "w swoim portfelu"
podstawowym zalozeniem jest, ze transakcje kartowe stanowia istotny
odsetek wszystkich.

Inna rzecz, ze jezeli mBank nie jest podstawowym bankiem (ergo sluzy
jako SFI, eMakler, czy produkty oszczednosciowe), to tak czy owak obok
ma sie inny bank. Ergo karta malo przydatna, bo mozna po prostu zrobic
przelew...

...ale to znowu przy zalozeniu moim, czyli, ze gotowke ogladam tylko
wtedy kiedy mnie do tego zmuszaja, bo dobrowolnie tego nie robie.


--
Mateusz Papiernik
m...@m...net, http://www.maticomp.net
"One man can make a difference" - Wilton Knight