>
> W tabeli oprocentowania na próżno szukałem mSavera, mimo, że produkt już
> ogłoszono... Więc
> teoretycznie jest 0. Zresztą przy oficjalnej inflacji 3,9% to jest to
> niesamowity produkt
> oszczędnościowy (3,6 * 0,81 belka = 2,91% - 3,9% inflacji = -0,99%) - interes
> życia.
>
> Jest w ogóle w ofercie mBanku chociaż jeden na którym netto nie jest się w
> plecy?
>

Mbank to przeżytek. Kiedyś był prekursorem obsługi intenetowej, a banki
marmurkowe były pod tym względem do tyłu. Teraz produkty w każdym banku można
obsługiwać online. W jednym lepiej, w innym gorzej.
Z mbanku już nie korzystam. Gówniana oferta i niemozność załatwienia prostych
spraw przez konsultanta.

Wolę bank, który przy dobrej obsłudze internetowej ma też placówki, gdzie mogę
"walnąć pięścią w stół" i sprawa jest załatwiona i co ważne, mam na to papier.
Nikt mi tam nie mówi, ze pismo polecone nie dotarło, że nie wykonali mojego
zlecenia, bo to nie mój podpis i tym podobne pierdoły.
A w mbanku to wszystko przerabiałem.
W tym ich niby kiosku nic nie załatwisz. On jest tylko po to zeby był.
No i przede wszystkim gówniana oferta depozytowa.

Koniec kropka.