>Po co komus taka lokata na 5,5% (brak mozliwosci wyplaty itd, przed
>osiagnieciem odp. wieku), jak np Nordea oferuje lokate typu "polisa" na
>12-mies--6% tez bez podatku Belki. Jaki sens maja takie oferty IKE? Jest to
>szukanie naiwnych, ktorzy skusza sie brakiem pobierania "belkowego" nie
>patrzac na oprocentowanie.

moj wrodzony pesymizm podpowiada mi:
za rok (p)osly przeglosuja uchwale, w ktorej bedzie stalo, ze IKE
miozna wliczyc jako przychod do budzetu - od razu deficyt spadnie i
bedzie mozna wydawac wiecej pieniedzy budzetowych ;-)

to tak jak OFE: juz probowano uznac te pieniadze jako publiczne
(budzetowe) i juz byly glosy (nie pamietam, lepper?) zeby za te
pieniedze budowac np. drogi (a ze to nie przyniesie zysku to inna
kwestia - rzadzacy sie tym nie przejmuja bo za iles lat to juz na
kanarach i los emerytow bedzie problemem kogo innego).

innymi slowy wg politykow: wpierw trzeba skoncentrowac pieniadze np.
zmuszajac ludzi ustawa do ich odkladania w okreslonym miejscu (akurat
ike chyba nie jest przymusowe, ale ofe tak) a pozniej sie pomysli jak
mozna sie dobrac do tych pieniedzy, proste?

ja jakos nie wierze ze politycy tak sie o mnie troszcza i o moje
pieniadze - raczej chca troszke "uszczkna", w koncu kucharz w wojsku
nigdy nie chodzi glodny, nie?

Cyb (z cudzego konta)