Kamil Jońca wrote:

> Dnia Sun, 07 Jan 2007 00:43:30 +0100,
> osoba podpisana: m...@g...com <m...@g...com>
> napisała:
> [...]
>>
>> No chyba nie tylko z dobrej woli. IMHO nagrywać bez zgody to
>> mogłaby sobie
>> (nie)dysponentka osobiście, i osobiście przechowywać to nagranie. A
>> nagranie ma jej pracodawca, który w tej rozmowie jest osobą trzecią.
>
> A jak dzwonisz na przykładowo mLinię, to chcesz skontaktować się z
> bankiem, czy niedysponentką (żeby zrobić jj wyznanie miłości ) ?
>

Z tego co pamiętam z dyskusji na p.s.prawo, to nagrywać możemy to co sami
słyszymy. Więc też skoro niedysponentka słyszy swoją rozmowę z klientem, to
może ją nagrywać. Ale przekazanie jej pracodawcy, to już jest
publikacja/rozpowszechnianie, co jest zabronione bez zgody drugiej strony.

Jeżeli nagrywającym jest ktoś inny niż niedysponentka (a tak jest w naszym
przypadku), to IMHO nie ma prawa słyszeć tej rozmowy, więc nie ma prawa jej
nagrywać bez zgody drugiej strony.

p. m.