eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMeritek sie nie popisalRe: mleczno-dietetycznie ;)
  • Data: 2012-03-24 02:23:47
    Temat: Re: mleczno-dietetycznie ;)
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Waldek" jkj3d8$saa$...@n...news.atman.pl

    > Na co ci korony, chyba do Szwecji sie nie wybierasz ?

    Wybierałem się. Najpierw trzeba było budować firmę -- ,,dla dzieci''.
    Później skurwysyny rozwaliły tę firmę. Następnie dały ojcu zarobić
    na samochód, myśląc, że będę tym samochodem wszystkich woził -- stara
    panna Mercedes... Moim zdaniem nie taka stara. Panna Mercedes była
    obciążona moją obietnicą wożenia każdego. Nowe Volvo S40 (zostanie
    już na zawsze nowe -- nawet po stu latach, bo tak ma w nazwie) nie
    zostało obciążone tą obietnicą.

    Skurwiel Ozorowski pozwolił kupić, urzędnicy z Urzędu miejskiego dali
    ojcu zarobić (w oparciu o lewe dokumenty z pobliskiego Wasilkowa),
    ojciec zarobił na BMW (sam/osobiście przelałem podatek -- więc wiem,
    ile tego szmalu było) z tylnym napędem, ale zerwałem ścięgno, pieniądze
    ,,rozeszły się'', więc urzędnicy ponownie dali zarobić (tym razem
    w oparciu o prawdziwe dokumenty) i zostało kupione Nowe Volvo S40.
    (czyli połowa BMW)
    Bóg jednak odebrał zdrowie -- samochód do dnia dzisiejszego, po
    ponad 3 latach, przejechał około 25563 km z dokładnością jednego
    kilometra. Średnio 22.46 km dziennie. Parodia.

    Skurwiele pozwalają na zarabianie pieniędzy -- ale wydawać
    je trzeba wg harmonogramu kościelnego. Tak miało być od
    początku z tą firmą? Raczej -- z każdą firmą ,,kościelną''
    Biznesmen mógł zarobić, ale musiał być ,,społecznikiem''.
    A to lampę Zeptera trzeba kupić, a to inne gówno potrzebne
    sprzedającemu, nie kupującemu. Wszystkim ma rządzić tak
    zwany duch święty, czyli absurdalne myślenie i takież
    argumentowanie.


    Wielu ludzi boi się duchownych, myśląc, że są jakoś naznaczeni przez
    Boga, że mają jakąś moc -- stąd często ludzie robią coś, czego nie
    chcą robić, gdyż CZUJĄ, że muszą tak postępować. Czuciowcami bawią
    się duchowni jak martwymi zabawkami. Ja kiedyś niczego nie czułem,
    od jakiegoś czasu czuję, ale olewam to co czuję. :)

    > drogie to sa implanty, ale trzeba je miec do czego wkrecic

    Mam i szczękę, i żuchwę. :)

    > - ostatecznie nfz ci zafunduje proteze akrylowa - raz na 5 lat :)

    Wątpię w to.

    >> Ze 25 lat temu jadłem przez parę tygodni codziennie 24 jajka.
    >> 12 na śniadanie i 12 na kolacje.

    > W ramach jakiejs kary czy pokuty ?

    W ramach pokuty i kary zarazem. Wiesz, czym różni się kara od pokuty?
    Ewka skuszona przez węża (wężyka zwisającego Adaśkowi?) poczęstowała
    Adaśka jabłkiem i sama zjadła... Odtąd, za karę, ludzie muszą jeść,
    aby żyć. Inni ponoć żyją, by jeść.


    >>> Generalnie nalezy jesc WSZYSTKO w miare urozmaicone

    >> Jasne -- także gówno (jedzą je niektóre niedźwiedzie), pory,
    >> selery, pietruszkę, paprykę -- dla mnie to wszystko jest tyle
    >> samo warte co to ,,jedzonko'' misiowe. Selery itd., powodują
    >> u mnie efekt wymiotny.

    > Nie wiem skad taki antagonizm do warzyw ;)
    > wszystkie znane mi osoby lubia np. klasyczna salatke jarzynowa
    > Jako mlodzian nie lubialem szpinaku i brukselki

    Oczywiście tego też nie lubię.
    Marchew i zielony groszek -- OK.
    Szczypior a nawet szczaw -- -też.
    Sernik i sery -- tym bardziej.
    Jaja, ziemniaki, z trudem kapusta kiszona.
    Białą rzepę lubię.

    Sałatki robi matka na święta.

    > - dalej nie lubie brukselki (w zupie jarzynowej),
    > ale juz przyrzadzona w inny sposob akceptuje

    >> zatem dziwi mnie to, że enzymy do trawienia masła masz,
    >> a do trawienia mleka -- nie masz.

    > A to nie jest dziwne - mleko slodkie a skwaszone
    > lub jego "przetwor" zazwyczaj juz po skwaszeniu to calkiem inna bajka
    > - hint : laktoza
    > Maslo to min. 80% tluszczu (z mleka - a wlasciwie smietany) 0,6 - 2% laktozy

    >> Natomiast mnie brak wigoru -- choć mięśni przybywa, stawy odmawiają posłuszeństwa.

    > Niedobor kolagenu ? (stawy)

    Ja to nazywam niedoborem ruchu.

    > - co do wigoru - masz jeszcze (czasem) ochote na sex ? == to nie jest propozycja
    :))
    > oj chyba dawno nie usmiechales sie do... kasjerek :D

    Mam, ale (?tradycyjnie?) chcę z dziewicą, którą sobie poślubię.
    Ty chyba nie masz takiej na stanie. Masz córkę, ale nie jest
    ona dziewicą. W każdym razie nie wygląda na dziewicę. :)

    Mam ochotę na seks. Skurwiele myślały, że wystarczy mnie dociągnąć
    w samotności i w izolacji do 40 roku życia. Okazało się, że to za mało.
    Gdy zacząłem pracować a pieniądze lały się strumieniami, zrozumiałem,
    że mając kupę szmalu, będę mógł żyć długo i szczęśliwie. Już wtedy
    postanowiłem, że utrzymam formę do tak zwanej starości -- młody
    wygląd, sprawne ruchy, jasny umysł itd.



    Z głodu zjadłem mięśnie i z człowieka nadmiarowo zdrowego stałem
    się wrakiem. Ale ja mam dobre tradycje w odzyskiwaniu zdrowia.



    Dziś zaskoczyłem na dobre. Jeśli mnie znów coś nie powali,
    będę wracał do zdrowia. Mnie byle Ozorowski czy inna świnia
    nie pokona. Gdy mam możliwość -- ćwiczę. Czasami dosłownie
    nie wiem, co ze mną dzieje się, czasami po prostu wszystko
    boli, czasami mam zawroty głowy... Chyba nigdy nie mam
    komfortu bezbolesności. Często coś (biodra, kolana,
    śródstopia czy szyja) boli tak mocno, że chcę wymiotować...



    Rzygać się mi chce, gdy mnie pytają o ból i po mojej odpowiedzi

    nie idzie do dołu, w pięty, ale rozchodzi się poziomo

    słyszę, że to nie dyskopatia. Czasami mam ochotę dać w mordę
    za te pocieszenia. Wiem od dawna, że nie dyskopatia, ale
    ,,zwyczajne'' zwyrodnienia.

    -=-

    ,,Wypadek'' ze spodniami z Auchan, kiedy to dźwigałem ponad 30 kg tchnie
    optymizmem. Po tym dniu jeszcze przez kilka dni biegałem -- wiem, że
    kręgosłup może wrócić do zdrowia i będę mógł nosić przez parę minut
    tyle, ile sam ważę. Mordercy mają teraz pełne gacie -- Tusk przekształca ;)
    fundusz kościelny, wszędzie dookoła bieda z nędzą, Rydzykowe raz za razem
    wychodzą na idiotów (wcześniej z Tu154, teraz z DVB-Trwam) Palikot domaga
    się zaprzestania płacenia na Kościół w ogóle. PiS rozpadła się...

    Teraz jest mój czas! Wiosna przyszła szybko -- mróz źle służył kręgosłupowi.
    Ja mam wytrwałość -- bo od dziecka miałem masę poważnych chorób typu reumatyzm,
    czy problemy laryngologiczne. Mam masę nowych spodni różnego rozmiaru -- mogę
    chudnąć bez obawy o spadanie z dupska. :) Jak Bóg pozwoli, zejdę do 65 kg
    i odbuduję mięśnie do 67 kg -- będę znów biegał i ćwiczył. Poprawię ostatni
    komin w mieszkaniu -- prowizorkami poprawiłem trzy, został komin w kuchni.

    Czasu nie można cofnąć ani zatrzymać. Ale mądrzy ludzie (lekarze)
    mówią, że na powrót do zdrowia u mnie nie jest za późno. I oczy
    mogą lepiej widzieć, i mięśnie można odzyskać, i kości wzmocnić,
    i nawet starcy zęby potrafią przesuwać.

    -=-

    Tylko mi nie mów, że niedziewice są lepsze od dziewic.
    Ja chcę dziewicę. :) Chętną do życia i szybką oraz uczciwą.
    I taką, która nie boi się tak zwanej śmierci. :)
    Mile widziana umiejętność zabijania na odległość. ;)
    Uległość wobec skurwysyństwa -- wykluczona.
    Żyj odważnie -- albo wcale.

    -=-

    Wybierałem się do Szwecji dawno, dawno temu. miałem nawet w Pannie
    Mercedes włączające się światła mijania wtedy, gdy w Polsce można
    było jeździć bez włączania. Włączałem ręcznie od niepamiętnych
    czasów.

    Nie wyjechałem ani Panną Mercedes, ani Nowym Volvem S40.

    Chciałem jechać z dziewczyną roadsterem -- tylko my i drobiazgi
    oraz czeki. Dałem się ponieść głupocie budowania ,,firmy''. Nie
    wiedziałem tego, że skurwiele szykują mi piekło na ziemi.

    -=-

    Minął czas nowości nowego ;) samochodu -- assistance, AC, gwarancja...
    Zamiast zwiedzania Europy -- zwiedzałem galerie handlowe. Dziewczyny
    są niezwykle mądre. :) Modlą się o samochody, dwory, majątki... Gardzą
    nowym samochodem i mieszkaniem, czy nawet mieszkaniami... :) Wierzą
    w cuda, później płacą na Kościół, błagają o chłopa i płaczą...

    A ja -- chcę żyć. Zamiast pojechać nowym samochodem do sanatorium,
    gdzie wróciłbym do zdrowia, musiałem wycierpieć w zupełnej samotności,
    jeśli nie liczyć rozmów netowych... Nie zabijaj.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1