Użytkownik Catbert napisał:
>>
>> Eeeeee, bez przesady.
>
> Przesada to termin chyba z ogrodnictwa.
> Mojej teściowej PKO BP SA wysyłał swego czasu wyciągi z nadrukiem "NIE
> WYSYŁAĆ !", GE informuje ją o stanie zobowiązań jeszcze w dwa lata po
> śmierci (nie pytaj, czy zawiadomiłem) itd.
> Przykładowy mąż rozwodnik czy były pracodawca nie jest uprawniony do
> wiedzy o stanie konta "swoich byłych", a gwarancji, że tak nie będzie
> nie masz żadnej abstrachując od tego, czy to mail, czy nie.

No wlasnie. Maila nie musisz z reguly zostawiac zonie po rozwodzie, a
jak w banku zmienisz adres na inny, to powinno to dzialac. Poza tym nikt
nie kaze Ci podawac w banku adresu firmowego (co jest glupota tak po
prostu, chyba ze sie jest wlascicielem firmy ;-) ), mozesz podac dowolny
inny w tym oczywiscie darmowy.

> Gdyby w mailu był dostarczany szyfrowany plik - a to i owszem, ale chyba
> nie zanosi się na to.

Poztjemy, zobaczymy.

Bartol