eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankinieuhonorowanie pełnomocnictwa notarialnego przez bankRe: nieuhonorowanie pełnomocnictwa notarialnego przez bank
  • Data: 2009-12-29 08:08:15
    Temat: Re: nieuhonorowanie pełnomocnictwa notarialnego przez bank
    Od: MattS <m...@m...ms> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 29 Dec 2009 00:54:18 +0100,
    <z...@o...pl> wrote:

    >> Odnosze wrazenie ze ostatnio bankom "nie oplaca sie" szkolic pracownikow
    >> nawet jesli chodzi o typowe, moze tylko niekoniecznie "masowe" sprawy.
    >
    > przyzwoitość nakazywałaby każdemu bankowi który zatrudnia np. pięć
    > tysięcy pracowników utworzenie jednego etatu dla
    >
    > "naczelnego szamana do spraw obsługi świrów, kosmitów,
    > szejków arabskich, synów ksiecia monako i innych dziwaków,
    > a także notarialnie ustanowionych pełnomocników" :P
    >
    > który posiadałby tytuł mgr prawa i "znał sie na rzeczy"...
    >
    > a każda pani Zosia z placówki bankowej na zadupiu miałaby
    > możliwość do niego zadzwonić lub wysłać emailem skany
    > odpowiednich dokumentów. I czekac na decyzję.


    Taka ilość pracowników zaczęłaby generować tysiące zapytań w rodzaju:
    "klient nie chce podpisać zgody na przetwarzanie danych osobowych w celach
    marketingowych, co robić?", "klient przyniósł dokument z USC z drugiego
    końca Polski o zmianie nazwiska, co robić?" itd.
    Większość pytań byłaby prosta, lecz wykraczająca poza standardowe
    umiejętności pracownika oddziału.

    Jako członek zarządu pewnej organizacji mam sporo obserwacji jak działa
    obsługa klienta w ING.
    Pracownicy oddziałów są nauczeni tylko zakładać lokaty (ewentualnie
    struktury) oraz przyjmować wnioski o kredyt gotówkowy.
    Ze względu na dużą rotację pracowników, niskie wynagrodzenia oraz
    niewielkie chęci do pracy osób pracujących za niskie wynagrodzenia, bank
    nie szkoli pracowników z czegokolwiek bardziej skomplikowanego. Jeśli
    klient ma jakieś życzenia wykraczające poza zestaw minimum, to pracownik
    dzwoni na jakąś infolinię ING, gdzie są już osoby lepiej wyszkolone, na
    moje oko na poziomie odpowiadającym oczekiwaniom wobec pracowników
    oddziałów, bez rozległej wiedzy prawnej, ale np. rozróżniające
    pełnomocnika od współwłaściciela, znające dobrze systemy używane w banku
    itp. Jeśli problem jest skomplikowany, to pracownicy z tej infolinii mogą
    skierować pytanie do wewnętrznego w ING biura szamana do spraw obsługi
    dziwnych przypadków.

    To, co proponujesz, to już działa (teoretycznie). Ze względu na masę
    prostych zapytań, pomiędzy pracownikami a "biurem szamana" jest jeszcze
    jedna linia pracowników bardziej kompetentnych.
    Niestety, w praktyce, to nie działa tak jak sobie zarząd ING wymyślił.
    Pracownicy oddziałów czasem nie mogą się dodzwonić na swoją infolinię,
    wtedy kombinują jak koń pod górę i potrafią odpowiedzieć: nie da się, nie
    obsłużę tego zlecenia. Albo potrafią powiedzieć wprost, nie wiem co z tym
    zrobić, proszę przyjść w innych godzinach, będzie wtedy bardziej obeznana
    koleżanka. Czasem osoby z tej infolinii też się okazują niedouczone.

    MattS

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1