środa, 14 lipca 2021 o 10:27:45 UTC-5 ToMasz napisał(a):
> >> Inflacje napędza - co oczywiste - nadmiar pieniądza. ale zaryzykowałbym
> >> stwierdzienie ze naszą inflacje napędza mocniej i trochę sztucznie,
> >> nadmiar pieniądza w rękach debili. Właśnie takich - a co nie stać mnie?
> >> Jasne że mnie stać.
> >
> > Nie bardzo sie zgodze.
> > Chyba prawie sami debile musieliby byc.
> no właśnie o tym piszę. ja z 500+ kupiłem mieszkanie dziecku, biedota
> kupuje między innymi elektronikę która potem ląduje w lombardach. Ciężko
> zarobione pieniądze trudniej się wydaje
>
>

Chopaki, jakim cudem 500+ ma napedzic inflacje jak to sa pieniadze albo zabrane w
podatku albo pozyczone (ale nie dodrukowane)
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polskiego-pieniadza
-przybywa-najszybciej-od-12-lat-7930552.html
(zapeło bylo wiecej).

Wiec ta drozyzna to nie inflacja "dodrukowa". To jest inflacja fiskalna.
https://www.michalstopka.pl/inflacja-w-polsce-w-2019
-i-2020-roku-niebawem-juz-45-rr/

Co ciekawe nawet ten bloger pisze o 500+ ale raczej bezmyslnie.

A praktycznie inflacja bierze sie z podnoszenia placy minimalnej, zwiekszenia tym
samym podatku/zus i recyrkulacji pieniadza spowrotem ale po drodze tej kasy wiecej w
budzecie zostaje i jest tylko czesciowo wpuszone w spoleczenstwo za pomoca 500+ i
podobnych pierdol.
W efekcie koszty pracy wzrastaja a co za tym idzie ceny ale kasa nie wraca w calosci
i dlatego inflacja bezwzgledna jest spora a te wyrazona w bochenkach chleba nieco
mniejsza.

Tak czy siak to nie 500+ ja napedza tylko podnoszenie minimalnej i to tylko czesciowo
bo ci co te 500+ dostaja to bochenkow chleba moga sobie kupic.