Po prostu nie wierzę by zginęło to na poczcie (choć oczywiście też to
możliwe). Bardziej podejrzewam, że zaginęło to w mBanku a więc GINB mógłby
sprawdzić czy mają skuteczne procedury "przeciwdziałające ginięciu". Choćby
tyle.

Oczywiście rozumiem, że mam prawo wysłać w inny sposób przesyłkę. Niemniej
jednak skorzytałem z "podpowiedzi" mBanku, czyli wysłałem korespondencję w
załączonej zwykłej kopercie. Mój przypadek pokazał, że droga
korespondencyjna, którą wybrał mBank nie jest skuteczna. Dlaczego więc ja
mam ponosić z tego tytułu konsekwencje? Czemu skusili mnie darmową kopertą
nie ostrzegając jednocześnie jakie to ryzyko?

Można przecież inaczej. Skoro mBank to bank internetowy to po co każe
przesyłać wniosek pełnomocnika jeśli ma mLinię i internetową drogę kontaktu?
Czemu im nie wystarcza, że przez telefon albo przez internet zadeklaruję kto
ma być pełnomocnikiem do mojego rachunku? Przecież za pełnomocnika to i tak
ja ponoszę odpowiedzialność. Jeśli więc się uparli by przesyłać im papiery
to uważam, że powinni zapewnić możliwość wysłania poleconym albo kurierem na
ich koszt.

Irytuje mie takie podejście antyklientowskie - wniosek nie dotarł i mają
wszystko w d_pie. By się chociaż wysilili i poszukali w zakamarkach swoich
departamentów.

Do wniosku o pełnomocnictwo dołączyłem jednocześnie wniosek o wydanie karty
kredytowej i elektronicznej dla pełnomocnika dlatego było tam zdjęcie.


"Dawid Kulbicki" <d...@W...kulbi.prv.pl> wrote in message
news:dripnc$fc5$1@inews.gazeta.pl...
> Lech wrote:
> > Przecież to nie ma sensu. Wyślę ponownie a mBank znowu zgubi. Do tego
> > dochodzą dodatkowe koszty gdyż pełnomocnik musiałby zrobić sobie
> > ponownie zdjęcie. Uważam, że jeśli wysyłka drogą pocztową jest
> > ryzykowna to mBank nie powinien z niej korzystać albo przesyłać
> > koperty opłacone do wysyłki poleconym. Czy to nie nadaje się czasem
> > do GINB-u?
>
> A na jakiej podstawie chcesz to przekazać do GINB? Bank nie zmusza Cię do
> wysyłania przesyłki w tej formie. To jest Twoje PRAWO. Równie dobrze
możesz
> ją wysłać kurierem albo listem poleconym (tyle, że na swój koszt, a bank
nie
> jest zobligowany żadnymi przepisami do ponoszenia kosztów przesyłki). Poza
> tym to niekoniecznie mBank musiał to zgubić (ale jest to oczywiście
> możliwe).
>
> Możesz też przekazać dokumenty w mKiosku, chociaż tu całkowitej pewności
> doręczenia też nie ma (ale bank nie będzie zrzucał winy na pocztę). Poza
tym
> nie jestem pewien czy takie dokumenty tam przyjmą.
>
> Jakie zdjęcie masz na myśli? W moim przypadku nie potrzebowali żadnych
> zdjęć.
>
> P.S. Nie odpowiadaj nad cytatami.
>
> --
> Dawid
>