eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankipodpis na karcieRe: podpis na karcie
  • Data: 2008-11-04 05:33:05
    Temat: Re: podpis na karcie
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
    >
    > Płaciłem w hotelach, supermarketach, na stacjach benzynowych, nawet
    > raz 2 złote w mcdanoldie... Zawsze albo podpisywałem, albo podawałem PIN...

    A ja nigdy. Czasami w supermarketach przy większych zakupach.

    >
    >> przeciągasz kartę i chowasz do kieszeni. nikt sie w zadne podpisy nie
    >> bawi, bo kolejka czeka.
    >
    > Mówimy o rożnych kartach czy żyjemy w różnych krajach bądź czasach?

    różnych krajach.
    z racji pracy dużo podróżuję i w różnych miejscach pracuję.
    czasami miesiąc tu, czasami rok tam.


    >
    >>> Jeśli już jakiś sklep daruje mi brak podpisu -- wyślę tam na zakupy
    >>> znajomego, który też nie podpisze slipu i zareklamuje płatność.
    >
    >> i z dużym prawdopodobieństwem ktoś pójdzie siedzieć za próbę
    >> wyłudzenia, a ty razem z nim. sklepy mają swoje sposoby.
    >
    > A konkretnie -- jakie jest to prawdopodobieństwo? 300% czy większe? ;)
    > Nawet każą mi podpisać ponownie, gdy podpiszę niedbale. :) (o czym już
    > pisałem) Także tam żądają ode mnie podpisu, gdzie mnie znają. )

    wiesz, jak znajdziesz kartę na ulicy, gdzieś na wakacjach i coś nią
    kupisz, to z dużym prawdopodobieństwem cię nie znajdą (o ile nie
    wpadniesz od razu).
    pozostałe przypadki, to zwykle recydywa, a tu już wpaść bardzo łatwo.

    Popatrz na to inaczej. ostatnio w telewizji byl program na temat
    morderstwa dziewczyny, wyszla z dyskoteki i daleko nie zaszła.
    Znaleziono ją rano w krzakach. Nikt niczego nie widział, a mimo to
    faceta złapali.


    >
    >>> Jeszcze raz -- nie znam takich sklepów,
    >>> a płacę kartami od kilkunastu lat. Wcześniej płaciłem czekami.
    >>> Z sytuacji podobnych -- raz wstawiłem na potwierdzonym czeku
    >>> (czek wystawiła białostocka uczelnia, wówczas filia UW) kwotę
    >>> wystającą nieco ponad potwierdzenie. Czek został ponoć zrealizowany.

    a dlaczego nie miałby zostać.
    Potwierdzenie to obietnica, ze do tej kwoty jest zabezpieczenie.
    Nic nie ma na temat a co powyzej. Równie dobrze mogłeś go wystawić na
    dowolną kwotę.
    Tak samo z limitem na karcie. To tylko umowa między tobą i bankiem na
    ile masz prawo się zadłużyć. I nie ma to nic wspólnego z faktem "na ile
    się da". Równie dobrze da się na 10 razy limit, z tym, że zgodnie z tą
    umową bank cię pociąnie po kieszeni za niedotrzymywanie warunków umowy


    >
    >> pojeździj trochę po świecie.
    >
    > Podaj konkretne miejsca. :)
    >

    ale mi zadanie wymyśliłeś znalezienia zasady.
    może tak:
    te kraje które w jakiś sposób są związane z kulturą proamerykańską i tam
    gdzie karta kredytowa jest zakorzeniona od "wiek wieków".
    USA samo w sobie, Japonia, RPA, Tajwan,
    kraje skandynawskie
    w Europie nikt nie oczekiwał ode mnie niczego na stacjach benzynowych,
    szczególnie tam gdzie jest samoobsługa i płaci się przy dystrybutorze.
    Hotele. W Europie zwykle zostawiałem podpis przy odbieraniu klucza do
    pokoju, że wyrażam zgodę na obciążenie karty, którą mają u siebie w
    bazie. Natomiast zwykle na zakończenie nikt ode mnie niczego nie chciał,
    ani niczego nie podpisywałem.
    W USA jeśli robiłem rezerwację przez agenta, to w hotelu wystarczało
    nazwisko.
    To jest w jakiś sposób związane z kulturą, zaufaniem do ludzi i ich
    uczciwością, a bardziej strachem przed konsekwencjami i faktem, że za
    dużo można stracić w porównaniu z tym co można zarobić


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1