-
Data: 2005-05-24 09:27:04
Temat: Re: [press] "Rzeczpospolita" - ranking kart kredytowych
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]witek <w...@g...pl.spam.invalid> writes:
> Niczego to nie zmienia.
> Ktoś kto chce zrobić przekręt, równie dobrze może dostać kartę i teraz.
> Po za tym ze zedycydowanie większym limitem, więc i wyłapać trudniej,
> a jak już się złapie, to jeszcze trudniej ściągnąć.
Alez to wszystko zmienia. Jesli teraz ktos dostanie karte, to z pewnoscia
nie jest bezdomnym, a ma np. prace, pieniadze itp. - czyli ma cos do
stracenia.
Wiekszy limit bezwzgledny jest mniejszym limitem wzglednym - latwiej
odzyskac 50 tys. od kogos kto ma dom, prace i samochod niz 100 zl od
bezdomnego.
> Niech będzie wymóg, że muszą być dochody.
No to jest taki wymog. Jesli tak to limity rzedu 100 zl sa bez sensu.
> bo nie przeginasz z wydawaniem.
> inni przeginają.
Albo i nie. Myslisz ze jestem wyjatkiem? Bardzo watpie.
> Czyli co, wracamy do punktu wyjścia.
> Likwidujemy karty kredytowe, a wszystko on-line na bieżąco?
A poprzednio chciales wydawac karte wszystkim bez flaszki piwa.
A moze cos w srodku?
> Szczerze mówiąc, mnie by to mało ruszało, bo karty kredytowe mi są
> potrzebne dokładnie do niczego, a tylko kuszą, żeby ich użyć.
> Równie dobrze mogę się posługiwać kartą debetową, byleby jej
> funkcjonalność była taka sama jak kredytowej. Zresztą zwykle jest.
BTW: karta debit takze moze sluzyc do wykonania fraudu. Tyle ze to
nieco trudniej zrobic.
> Kredytu to jak mogę użyć, kupując dom , zastanowiłbym się, czy
> wziąłbym samochód na kredyt (może tak, gdyby ten samochód spowodował,
> że dzięki niemu mam możliwośc zwiększyć swoje dochody, w przeciwbym
> razie nie, bo mnie na niego nie stać, albo posuzkałbym tańszego
> samochodu).
O widzisz.
>> Dziwne jakies rozumowania. Nigdy nie zdazylo Ci sie wydac polrocznych
>> zarobkow jednego dnia?
> tak. kupując mieszkanie.
> ale wziąłem normalny kredyt.
No dobrze. A miesiecznych zarobkow? W czasie trwania kredytu
mieszkaniowego, czyli w optymalnej sytuacji bez zbytniego nadmiaru
oszczednosci.
> Jeśli nie mam na tyle oszczędności, nie jest to wyjątkowa potrzeba /
> okazja, nie jest to sytuacja awaryjna to nie kupuję, bo to oznacza, że
> mnie na to nie stać.
Bardzo duzo tu wylaczen. Jakbym czytal polise ubezpieczeniowa.
BTW: wiesz jakie ludzie maja "wyjatkowe potrzeby"? :-)
--
Krzysztof Halasa
Najnowsze wątki z tej grupy
- czy zablokują mi środki?
- Tak doi się "wisienkobiorców" Nie tylko w kasynach ;-)
- Zamykanie konta dziecka.
- Czy apka bankowa to gra komputerowa?
- Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- jak tacy debile
- Konto wspólne w N26.
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
Najnowsze wątki
- 2025-01-21 czy zablokują mi środki?
- 2025-01-09 Tak doi się "wisienkobiorców" Nie tylko w kasynach ;-)
- 2024-12-31 Zamykanie konta dziecka.
- 2024-12-31 Czy apka bankowa to gra komputerowa?
- 2024-12-23 Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-13 Konto wspólne w N26.
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...