> Otóż sprawa wygląda następująco; sklep NIE MA PRAWA odmówić przyjęcia karty
> jeżeli na drzwiach wisi nalepka z obsługiwaną kartą; co jest równoznaczne z
> podpisaniem umowy z dystrybutorem karty. Rzeczywiście sprzedawca dokłada do
> interesu bo oprócz tego że płaci za dzierżawę "EFTPOSA" to jeszcze
> odprowadza około 3% od transakcji.


A nie wydaje Ci sie, ze te prowizje nalezy potraktowac jako koszt uslugi, z
ktorej korzysta sklep: akceptowanie kart pozwala mu przyjmowac platnosci od
ludzi, ktorzy kupuja pod wplywem ipmulsu nawet jesli nie maja przy sobie
gotowki, pozwala przyjmowac platnosci od obcokrajowcow, Centrum Autoryzacyjne
utrzymuje, ulepsza systemy informatyczne, potrzebne, zeby platnosci i
rozliczenia smigaly coraz szybciej, placi organizacji kartowej za mozliwosc
korzsytania z miedzynarodowego systemu autoryzacji i rozliczen (przeciez to
jest gigantyczna siec powiazan zamiast niewyobrazalnej liczby umow
bilateralnych) rozlicza dla sklepu transakcje (nawet wtedy, gdy karta zaplaci
Japonczyk czy inny obcokrajowiec) CA szkoli pracownikow sklepu, jak weryfikowac
karty i przyjmowac (szkolenia sa na zyczenie i najczesciej za darmo), CA jest
na kazde zadanie - przyjezdza i naprawia POS, instaluje, uczy itd. Poza tym
wielokrotnie juz dowiedziono, ze ludzie placacy kartami wydaja wiecej (jak sie
nie widzi banknotow to sie latwiej wydaje kase, a przy okazji nawet jak sie
nie ma gotowki to mozna skorzystac z jakiejs wyprzedazy, super oferty itp, bo
karta siegnie do oszczednosci na rachunku; sklep nie musi obslugiwac gotowki
(odwozic, przywozic), stacja benzynowa przy drodze w lesie nie musi bac sie, ze
ja obrabuja, bo ma w kasie tylko potwierdzenia zaplaty karta a nie gotowke.
Pewnie by sie znalazly jeszcze inne korzysci.

Zyskiem dla niego jest prestiż że
> obsługuje karty, a jak wiadomo coraz więcej osób posługuje się kartami.
> Niestety praktyki nie przyjmowania kart się zdarzają, proponuje napisać
> skargę (bądź zadzwonić do dystrybutora) na powyższy sklep, wówczas grozi mu
> kara (przewidziana w umowie) i rozwiązanie umowy.

Zasada jest taka, ze placacego karta nie wolno traktowac gorzej niz placacego
gotowka, ale jak juz ktos tu napisal, rzadko kiedy CA poswieci obroty z calego
sklepu dla jednego niezadowolonego klienta. Ale jest coraz lepiej. W 90-tych
latach to bylo smiesznie jak sie placilo karta :-)

pozdrawiam
a


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl