Liwiusz schrieb:
> colnet pisze:
>> Jak w temacie. Chciałbym zjednoczyć siły wszystkich którzy nie chcą
>
>
> http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=
1&id=484
>
> ,,Lech Kaczyński jest laikiem w sprawie euro. Ma poglądy przeciętnego
> obywatela" - stwierdził w TVN24 eurodeputowany SDPL Dariusz Rosati.
>
> Jako przeciętny obywatel chciałbym zwrócić uwagę, że nie wiem, w czym
> dokładnie przyjęcie euro poprawi moją sytuację.
>
> Niech sobie euro będzie, jak być musi, ale promowanie go przy pomocy
> argumentacji rodem z reklam proszków do prania - ,,wypiorą lepiej niż
> inne, zwykłe, proszki" - jest tylko i wyłącznie dowodem na to, że
> politycy traktują ,,przeciętnych obywateli" jak idiotów. Jednym z
> argumentów za przyjęciem euro jest przecież to, że Polakom będzie
> ,,łatwiej" podróżować po Europie!!!

Tez jestem tego zdania.
A posty na tej grupie typu "karta do placenia za granica" czy "mam karte
w banku X, ale tam kursy to porazka" sa wysylane przez Specjalne Komorki
Rzadowe do Robienia Idiotow z Obywateli.


> Są jeszcze inne argumenty. Otóż w euro są niższe stopy procentowe!
> NIŻSZE od czego? Od tych, które mamy teraz w Polsce?

Owszem.
Przykladowo - w jakim banku w Polsce znajdziesz kredyt hipoteczny w
zlotowkach na 5%?


> Skoro niższe są
> lepsze, to może obniżmy nasze?

Wiesz, ale to nie jest takie proste.
Cos obnizysz w jednym miejscu, to cos innego wzrosnie w innym miejscu
(np. inflacja).


> Ale profesor Balcerowicz powiedział
> przecież wczoraj, że cały problem z krachem na rynkach finansowych wziął
> się z tego, że FED utrzymywał zbyt niskie stopy procentowe.

W USA panuje troche inna sytuacja gospodarcza niz w Polsce, ale to
pewnie szczegol, ktorego nie raczyles dotad zauwazyc.


> To może
> niskie wcale nie są takie dobre?

O widzisz, zaczynasz lapac.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, i zalezy to od wielu czynnikow.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org