Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> writes:

> Są jeszcze inne argumenty. Otóż w euro są niższe stopy procentowe!
> NIŻSZE od czego? Od tych, które mamy teraz w Polsce?

Wlasnie.

> Skoro niższe są
> lepsze, to może obniżmy nasze?

Jest z tym problem - spowodowaloby to dalsza dewaluacje zlotowki.

> Ale profesor Balcerowicz powiedział
> przecież wczoraj, że cały problem z krachem na rynkach finansowych
> wziął się z tego, że FED utrzymywał zbyt niskie stopy procentowe.

Obawiam sie ze to mocne uproszczenie, w szczegolnosci "caly". Ale
zapewne czesciowo tak bylo - tyle ze tam ew. niewielka dewaluacja
dolara nie bylaby dla przynajmniej rzadu zadnym problemem.

> To
> może niskie wcale nie są takie dobre? I kto wie najlepiej jakie
> powinny być?

Takie, ktore zapewniaja stabilnosc walucie. Niestety same stopy
procentowe, nawet w najlepszej wysokosci, moga nie wystarczyc.

> ,,Przeciętny obywatel" ma ,,gdzieś" jak się będą nazywały papierki
> stanowiące ,,legalny środek płatniczy".

Z tym sie moge zgodzic.
--
Krzysztof Halasa