Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
W dniu 2016-07-05 o 12:04, J.F. pisze:
>>>> Ja np do zalet Unii zaliczam maslo - przychodze do sklepu, widze
>>>> maslo,
>>>> kupuje i to jest maslo.
>>>> A nie jakis masmix. Dawniej jakos nie udawalo sie unormowac.
>>
>>>> Mixy nadal sa, ale juz sie nie nazywaja "maslo".
>
>>> I do tego potrzeba aż unii, aby to unormować? Wyjaśnij mi ten
>>> fenomen.
>
>> Absolutnie nie trzeba. Ale jakos przed uniowstapieniem sie nie dalo
>> uregulowac.
>> Widac komus zalezalo, abym stal w sklepie i szukal ile masla jest w
>> tym
>> masle :-)

>Spisek panie. Ale od twojego masła Unia? Toż to przecież strzelanie z
>armaty do wróbla.

Ano widzisz - Unia oprocz wielu przepisow ktore oceniam negatywnie,
przyniosla tez wiele, ktore sie w tamtych krajach sprawdzily, wiec
czemu nie u nas ?
Maslo jest maslem, wino winem, wodka wodka, a sok owocowy sokiem
owocowym ...

>A co do szukania - raz znalazłeś i już wiesz. W końcu po to są marki,
>aby budować zaufanie.

A potem sklep to wycofuje, albo marka sie za bardzo ceni.
Lub sprzedaje i zmienia.


J.