eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankisukces OFERe: sukces OFE
  • Data: 2009-05-21 11:17:26
    Temat: Re: sukces OFE
    Od: Michał <r...@x...cy> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    k...@o...pl pisze:
    >> Taki system zawsze będzie nieefektywny bo premiuje nieefektywność.
    >> Ubezpieczony nie ma interesu ekonomicznego by dbać o własne zdrowie (bo
    >> ew. usługi zrefunduje ktoś inny) ani oszczędnego wykorzystania usług
    >> medycznych. Wręcz przeciwnie - każdy chciałby jak najwięcej (co dość
    >> zrozumiałe) i najlepszych usług.
    > Znaczy, że ludzie wolą chorować?

    Gdzieś to wyczytał? Ludzie wychowani na wszechogarniającej propagandzie
    przyzwyczaili się do dointerpretowywania faktów na korzystny dla siebie
    sposób.

    Stwierdziłem, że system nie premiuje zachowań ekonomicznych a dbanie o
    zdrowie może wynikać wyłącznie z poglądów.


    >> Systemy oparte na idei solidarności społecznej nie walą się tylko w
    >> czasach względnego dobrobytu, gdy po prostu społeczeństwo stać na
    >> rozrzutność tego systemu.
    > Więc jaka alternatywa?

    Myśleć, do jasnej cholery. Nikt w tym wątku nie stwierdził, że system
    wolnorynkowy jest idealny. Za to wielu, w tym ja, stwierdziło, że system
    solidarnościowy jest skazany na niewydajność, rozrzutność i niską jakość.

    Wiem, że socjaliści próbują przekonać, że wolnorynkowcy to takie bestie,
    które chcą wyginięcia rodzaju ludzkiego. To teraz wbij sobie do głowy,
    że chciałbym wszystkim uchylić nieba, żeby gołąbki spadały wprost z
    nieba, rząd miał maszynkę do generowania dobrobytu, minimalny czas pracy
    wynosił godzinę miesięcznie a wszyscy byli zdrowi niczym młodzi
    bogowie... tylko uważam, że jest to niewykonalne i niemożliwe. Zaś
    obietnice polityków kupczących cudzą własnością (zrabowanymi podatkami)
    są po prostu szkodliwe. W takiej sytuacji opowiadam się po prostu za
    systemem korzystnym i indywidualnie i społecznie.


    > Owszem być może będzie kiedyś tania opieka zdrowotna oparta na własnym
    > finansowaniu + ubezpieczenia prywatne, jednak dopiero wtedy gdy
    > wyleczenie wszelkich uleczalnych chorób(lub umożliwiających choć
    > przedłużenie życia na jako takim poziomie) będzie bardzo dobrze
    > opracowane i tanie. Obecnie koszty choćby nieprzyjemnej chemioterapii
    > są astronomiczne.

    Rozumiem, że w tym czasie poglądy towarzysza Lenina powinny triumfować
    ku chwale klasy robotniczej. Zaś o wszystkim decydować kadry urzednicze
    w NFZ.


    > 19 latek rozchorował się na stwardnienie rozsiane. Ma odpowiadać za
    > to, że nie urodził się w rodzinie
    > a)bogatszej
    > b)która zarezerwowała na taka sytuację finanse.
    > lub tez mając "aż 19 lat" jeszcze nie dorobił się sporego majątku
    > własną pracą
    > i liczyć jedynie na organizacje charytatywne bo te jakoby lepiej
    > wydaja pieniądze i będą ich miały pełno bo nie płacący składki
    > podatnicy stali się bardziej hojni? Ja bym nie zaryzykował.

    Ktoś jemu i jego rodzinie broni zrobić zrzutki społecznej? A no tak,
    rząd zakazuje, bo przecież sam "da". I ludzie wierzą, że rząd (przez
    siakiś NFZ) da po półrocznym wydeptaniu ścieżek u lekarzy i urzędników.
    To zamiast wydeptywać ścieżki i prosić o jałmużnę urzędników lepiej
    wydeptywać ścieżki i prosić o wsparcie innych ludzi. Tak się składa, że
    ludzie są skłonni do pomocy z czystej bezinteresowności... albo nawet z
    czystej interesowności (względy prestiżowe, reklamowe, itp).

    Ludzie, myśleć!


    --
    pzdr, Michał
    http://finances.pl
    http://social-lending.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1