SlawcioD wrote:
> no i tu sie mylisz przyjacielu. wikingowie na nasze polskie ziemie sie
> nie zapuszczali - wiedzieli ze lachy w morde dac potrafia i tanio skory
> nie sprzedadza, a ze nie glupi byli to rachunek potencjalnych zyskow i
> strat sugerowal im wspolprace a nie probe sil.
>
> pozdrawiam
> SlawcioD
>
roznie to bywalo, przyjacielu bo Wikingowie i handlowali i mordowali,
jak bylo wygodniej.
Widze jednak, ze nie jestes oczytany w temacie. Groby Wikingow odnajduja
sie ostatnio
nader czesto w newralgicznych pktach panstwa, osatnio na Polwyspie
Lednickim. Oni nie tyle
"wspolpracowali" tam z lachami co trzymali ich za morde w imieniu
Ksiecia. No i szkolili druzyne,
sciagali podatki, karali opornych a nawet ambasadorowali do Cesarza, jak
wspomniany juz wyzej przeze
mnie Rycerz Habdank, ten od zlotego pierscienia i slynnego powiedzenia:
idz zloto do zlota, my Polacy, kochamy
sie w zelazie. Skad o tym wiem? Wiem bo koresponduje z Panem Skarbek
K. z California, jego przodkim po mieczu
i takim samym Normanem jak ja.

f