W dniu 2012-08-08 23:55, marfi pisze:
> Rolą państwa nie jest ochrona analfabetów za pieniadze podatników
> czyli również moje.
>

Umowy w miarę czytam, idiotą nie jestem, ale mimo wszystko robi mi się
zimno jak słyszę o takich historiach. Gratuluję samopoczucia tym, którzy
uważają, że zawsze odkryją wszystkie haki i wygrają z armią prawników
zatrudnianych przez korporacje, która pisze podobne umowy. Państwo
powinno jednak ustalać jednak pewne podstawowe reguły i pilnować ich,
jak to robi z klauzulami zakazanymi. Korporacja prawie zawsze ma
przewagę nad pojedynczym człowiekiem.

A co do Ambera - no tu ostrzeżenia były... Czy wystarczające? Nie wiem.
Jakie by nie były, to pewnie i tak ktoś by się skusił. Firma ma tyle
oddziałów, na ludzi to działa.

S.