eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiwysokie dlugi zony i rozdzielnosc majatkowa po fakcie? › Re: wysokie dlugi zony i rozdzielnosc majatkowa po fakcie?
  • Data: 2008-06-19 10:41:15
    Temat: Re: wysokie dlugi zony i rozdzielnosc majatkowa po fakcie?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "swen" sxu5k.190390$c...@n...ams2

    > Bank nie odpusci, to pierwsza sprawa

    Znam przypadek, gdy bank odpuścił. PeKaO S. A. i człowiek, który pobrał z pustego
    konta 1500 złotych na 3 czeki, po czym pojechał na wakacje na Majorkę, gdzie był
    tydzień lub dwa. :) W parę lat później chłopaka odnaleziono w Białymstoku (dosłownie
    na ulicy) i zawarto z nim ugodę (oczywiście już nie na ulicy) na mocy której miał
    spłacić (na raty) owe 1500 złotych bez odsetek. Ręczył za niego kolega (właściciel
    agencji PKO bp) który później (około 2000 roku) okradł PKO bp na około 100 tysięcy
    złotych i zwiał do USA :) a spłacanie długu wobec PKO bp powierzył swemu ojcu.
    Żonę tego, który pobrał we 1500 złotych zobaczyłem w PKO bp, gdzie pobrała 1500
    złotych na 3 czeki z PeKaO S. A. Gdy zapytałem ją o to, dlaczego pobiera na czeki
    tam, gdzie jest prowizja, zamiast tam, gdzie prowizji nie ma, odparła, że nie może
    mi tego powiedzieć tam, czyli w banku. Później zrozumiałem, że czeki nie miały
    pokrycia. :)

    I tak to jest z odpustami. :)

    -=-

    Znam też faceta, który wisiał bankom (płacili żyranci) i fiskusowi.
    Poprzepisywał wszystko na żonę i żył wygodnie w warunkach co najmniej
    lususowych, podczas gdy jego znajomi spłacali jego długi z budżetowych
    pensji jako żyranci i żyli co najmniej biednie.

    Fiskus nie patyczkował się i w tak zwany biały dzień facetowi zabrał
    samochód, który :) zaliczył ;) w poczet długów wobec państwa. :)

    -=-

    I znam masę ,,biznesmenów'', którzy lubili brać kredyty, których nigdy
    nie zamierzali spłacać. Spłacali ich pracownicy i znajomi. ,,Biznesmeni''
    fruwali po świecie, topili szmal w burdelach (nierzadko ,,kameralnych'')
    a poszkodowani żyli z dnia na dzień i zdawali sobie sprawę z tego, że
    nie spłacają nawet **odsetek** kredytów, które żyrowali jako pracownicy
    czy dobrzy znajomi. (komornik nie_może/nie_mógł zająć więcej z pensji
    niż ileśtam procent owej pensji)

    -=-

    Co do inwektyw -- zawsze nazwę złodzieja złodziejem, choć mi zarzucać
    będą, że rzucam inwektywami.

    Sam miałem dłużnika. Dłużnika, który miał co najmniej dziesiątki wierzycieli.

    I sam dałem się wplątać w cudze długi.

    Znaczną część cudzych długów spłacałem dobrowolnie, zaś jeden wbrew sobie.

    No i nadal spłacam cudze długi -- dobrowolnie. Może nie tyle spłacam, co
    pomagam w spłacaniu, ale w konsekwencji może na to samo wyjść. Na szczęście
    teraz mam z czego.

    Z przeciwnej strony -- nie mam długów i nikt za mnie nie spłaca (ani nie
    spłacał) moich długów. Także jako żyrant wywiązałem się ze wszystkich
    swoich głupot, :) czyli z każdego mojego ręczenia. (bo imo głupotą jest
    ręczenie za kogokolwiek)

    -=-

    Gdyby mi dzisiaj ludzie oddali wszystko, co są mi wini -- Gatestem
    bym wprawdzie nie był, :) ale na dom nad morzem by starczyło. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1