Takie wnioski nasuwają się po analizie wyników GE???

"General Electric – firma zwana amerykańską gospodarką w pigułce i generująca
ponad sto miliardów rocznej sprzedaży – zawiodła dziś inwestorów z Wall
Street. Zysk netto spadł o 44% i wyniósł 2,42 mld $, czyli 23 centy na akcję.
Co prawda to o trzy centy więcej od szacunków analityków, ale przychody GE
okazały się gorsze aż o dwa miliardy dolarów. Sprzedaż spadła o 20% r/r, a
jeszcze gorszą informacją był 18-procentowy regres wartości nowych zamówień. A
to właśnie poziom przychodów jest obecnie najbardziej śledzonym parametrem
nowojorskich blue chipów."

autor:Krzysztof Kolany
źródło:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/General-Electric-zad
nych-zludzen-panowie-2033652.html

Wzrost wartości spółek paliwowych jest tłumaczony wzrostem wartości paliw
kopalnych w tym ropy, bowiem uważa się powszechnie, iż wpłynąć to winno na
wzrost dochodowości (przy założeniu stałych procentowych marż). Jednak casus
GE wskazuje jednoznacznie, iż zapotrzebowanie na energię w gospodarce
amerykańskiej spada (szczególnie niepokoi spadek nowych zamówień), potwierdza
to tylko teorię presji inflacyjnej na dolara a nie rzeczywistego wzrostu
zapotrzebowania na towary energetyczne.

Wskazuje również na przewidywania co do rozwoju gospodarczego USA.

Kryzys się już przecież skończył a co 136 dom w USA jest poważnie zagrożony
windykacją lub takie postępowanie już zostało wszczęte.

Ciekaw jestem czy inwestorzy to już zdyskontowali...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry