-
31. Data: 2002-12-02 16:54:55
Temat: Re: OT - netykieta; Re: Symulacja Kredytów: CHF - PLN
Od: t...@p...onet.pl
> In news:6aec.000003ae.3dea64c6@newsgate.onet.pl, Użytkownik wrote:
>
> > Pozdrowienia z przeprosinami za
> > "złośliwości" Tensor1
>
> Jeśli wybaczysz mi osobistą wycieczkę, to jako biernego obserwatora tego
> wątku i pierwszego, w którym brałeś ostatnio nad wyraz aktywny udział (o
> rozumieniu stopy rzeczywistej i efektywnej), uderzyła mnie wówczas dość
> niespotykana w pozytywnym sensie doza cierpliwości i wyrozumiałości w Twoich
> postach, przy zupełnym braku złośliwości.
>
> Niestety coś zupełnie odwrotnego zaobserwowałem w wątku bieżącym.
>
> Nie wiem, co wpłynęło na taką przemianę, ale pragnę Ci powiedzieć, że z
> wielką przyjemnością czytałem tamte starsze Twoje posty, bardzo rzeczowe i
> cierpliwe; bo takich "wyzłośliwiających się" jest na grupach aż nadto :(
>
> Chętnie widziałbym więc znowu "tamtego" tensora1 :)
>
> Przepraszam, jeśli uraża Cię ta ocena, a grupę za OT.
>
> --
> Robert
> To reply by email, use ->mkarta<- in place of ->spamtrap<-
> Emaile adresuj do ->mkarta<- zamiast do ->spamtrap<-
>
Masz niewątpliwie rację. Troche mnie poniosły nerwy. Jeszcze raz przepraszam.
Problem jest jednak - moim zdaniem - dość ważny. Niestety niektórzy, bazując na
starych doświadczeniach z przed kilku lat preferują tylko kredyty długoletnie w
walucie. Sytuacja sie jednak zmieniła. Różnica pomiędzy oprocentowaniem w PLN a
w walucie istotnie zmalała. Jest nowa sytuacja i może trzeba zrewidować swoje
stare preferencje. Pozdrowienia Tensor1.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
32. Data: 2002-12-02 16:57:29
Temat: Re: Symulacja Kredytów: CHF - PLN [dlugie]
Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>
"Pirxx" <pirxx@NO_SPAMmail.icpnet.pl> writes:
> Jesli ktos nie jest zbyt skory do podejmowania ryzyka i nie ma ochoty
> denerwowac sie, ze
> mu zadluzenie skoczylo z dnia na dzien o 5% bo Kolodko mrugnal okiem albo
> kichnal, to
> doradzalbym kredyt w PLN. Chyba ze rzeczywiscie zarabia w obcych walutach.
> W mojej opinii roznica w oprocentowaniu nie uzasadnia przyjmowania na
> siebie ryzyka
> kursowego.
Ryzyko kursowe jest zawsze, nawet jesli ktos zarabia i bierze kredyt
w zlotowkach. Zmiany kursow itd. posrednio wplywaja na stopy procentowe,
ale przede wszystkim jest ryzyko, ze inni zyskaja, a Ty nie :-)
> A co do wzrostu cen nieruchomosci, to tez nie bylbym takim optymista.
> Grecja i Portugalia
> to kraje Srodziemnomorskie, bardzo atrakcyjne turystycznie. Spadek ryzyka
> inwestowania po
> wejsciu do Unii spowodowal, ze ludzie z calej Europy zaczeli kupowac tam
> domy na lato czy
> na starosc. Ale czy z tego mozna wyciagnac wniosek, ze po wejsciu Polski
> do Unii Niemcy i
> Szwedzi zaczna kupowac mieszkania na naszych blokowiskach?
Czy konkretnie mieszkania w blokowiskach to nie wiem, ale ze beda kupowac
dzialki i mieszkania, to pewne.
W tej chwili ceny sa zanizone, ze wzgledu na spadek zamoznosci spoleczenstwa.
Wraz ze wzrostem zamoznosci (kiedy by on nie nastapil - a nastapic musi, bo
po wejsciu w euro i nawet czesciowym otwarciu rynkow pracy place musza
pojsc w gore, niezaleznie jakim to bedzie kosztem) ceny nieruchomosci tez
wzrosna.
> W Polsce jest naprawde duzo terenow pod zabudowe
Ale im bardziej maja byc atrakcyjne, tym jest ich mniej.
>, wiec jesli ceny mieszkan zaczna rosnac,
> to po prostu firmy wybuduja nowe domy... A place robotnikow nie wzrosna
> po wejsciu do Unii
> na tyle, zeby cena budowy u nas dorownala cenom tam.
Oczywiscie.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator