-
41. Data: 2016-05-08 19:55:00
Temat: Re: Kraje dobrobytu - bez wodza.
Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>
No tak, np. Singapur, Korea Pd. (tam jest wódz zbiorowy, zobacz jak leją
demokratyzujących studentów), Chiny (to samo), Arabia Saudyjska, Bahrajn ;-)
Bardziej serio to JarKacz prawdopodobnie myśli o socjalkapitaliźmie na wzór francuski
(najlepsze firmy są z udziałem państwa). Tyle, że my w Polsce nie mamy takich kadr
ludzkich, cokolwiek mysleć o Francuzach.
Wyciąganie jak królików z kapelusza przeróżnych sołtysów z PiS na wysokie stanowiska
(z przyczyn zupełnie innych niż robiła to PO czy PSL) to była porażka i poprzednich,
i będzie porażką obecnych rządów PiS.
BTW zawsze nisko, już od czasów, gdy był ministrem budownictwa w latach 90-tych,
oceniałem Glapińskiego.
Ale tak naprawdę to prezes NBP chyba gó... może, i całe szczęście.
-----
> Kraje dobrobytu to są kraje bez wodza, tam jest demokracja.
-
42. Data: 2016-05-08 20:45:41
Temat: Re: Szałamacha listy pisze ...
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Fri, 6 May 2016 15:02:54 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
> Dlaczego tego akurat? Weź choćby sędziego Rzeplińskiego:
>
> -- wie ów sędzia o tym, że każda ustawa podpisana przez prezydenta RP jest
> ustawą obowiązującą w RP (z zachowaniem stoswnego okresu ,,wakacyjnego'')
> -- wie ów sędzia o tym, że TK podlega konstytucji, która zawiera (niezbyt
> precyzyjny, ale jednak) zapis o podporządkowaniu TK ustawie o TK
>
> -- a jednak ów sędzia kwestionuje ustawę o TK w sposób inny niż ustawa o TK
> narzuca trybunałowi i twierdzi ów sędzia, że ustawa o TK jest ,,wyjątkowa'',
> choć akurat prawo nijak nie nazywa (i nie traktuje) ustawy o TK w ten (lub
> zanczeniowo podobny) sposób
No to sobie teraz wyobraź, bo masz bogatą wyobraźnię. Sejm sobie uchwala
ustawę mówiacą że nie trzeba wykonywać/stosować się do wyroków
trybunału. TK bada ustawę i mówi że ustawa jest niekonstytucyja. Ale że
obowiązuje, to TK może sobie gadać a my zrobimy swoje. Fajno, nie?
Ale po co tyle zachodu. Sejm uchwali że rozwiązuje TK. Ustawa
obowiazuje, nie? Panowie sędziowie mogą zabrać zabawki i sobie prywatnie
orzekać że to niezgodne z konstytucją. Ale trudno, sejm uchwalił... :)
A teraz wymyśl w ramach pracy domowej jak z tego wybrnąć.
--
Jacek
I hate haters.
-
43. Data: 2016-05-08 21:59:19
Temat: Re: Szałamacha listy pisze ...
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2016-05-08 o 20:45, Jacek Maciejewski pisze:
> No to sobie teraz wyobraź, bo masz bogatą wyobraźnię. Sejm sobie uchwala
> ustawę mówiacą że nie trzeba wykonywać/stosować się do wyroków
> trybunału. TK bada ustawę i mówi że ustawa jest niekonstytucyja. Ale że
> obowiązuje, to TK może sobie gadać a my zrobimy swoje. Fajno, nie?
A czy potrafisz sobie wyobrazić, że polskie władzy ustaliły, że jeden
dzień: JEDEN KONKRETNY DZIEŃ - nie będzie obowiązywało cło na żelatynę?
I tego konkretnego dnia znajomi mafii rządzącej naszym krajem przewieźli
przez granicę pełno tego towaru.
Tak było. To nie jest teoretyzowanie.
Zabezpieczanie się przed wszelkimi możliwymi lukami poprzez budowanie
piętrowego prawa pełnego zakazów do zakazów - jest domeną biurokratów a
kończy się to zwykle... ignorowaniem takiego pełnego sprzeczności,
przeregulowanego prawa.
Wszyscy wiemy, że PO podrzuciła ten TK w ostatniej chwili, gdy
zorientowała się, że straci władzę. PIS ma teraz problem, nie wie, jak
wybrnąć z sytuacji, która uniemożliwia mu rządzenie, bo przecież chyba
nikt nie ma wątpliwości, że wyroki TK w Polsce są polityczne.
--
MN
-
44. Data: 2016-05-09 00:18:54
Temat: Re: Szałamacha listy pisze ...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Marcin N" 572f9a8d$0$703$6...@n...neostrada.pl
> Zabezpieczanie się przed wszelkimi możliwymi lukami poprzez budowanie piętrowego
prawa pełnego zakazów do zakazów - jest domeną
> biurokratów a kończy się to zwykle... ignorowaniem takiego pełnego sprzeczności,
przeregulowanego prawa.
Po prostu pewnych kombinacji nie da się zestawić.
Na papierze można wykonać jednocześnie masę posunięć, ale w rzeczywistości
nie można jednocześnie napinać przeciwstawnych mięśni bez kontuzjowania,
dlatego organizm raz na jakiś czas resteratuje się. ;)
> Wszyscy wiemy, że PO podrzuciła ten TK w ostatniej chwili, gdy zorientowała się, że
straci władzę. PIS ma teraz problem, nie wie,
> jak wybrnąć z sytuacji, która uniemożliwia mu rządzenie, bo przecież chyba nikt nie
ma wątpliwości, że wyroki TK w Polsce są
> polityczne.
Ja nie mam. :) A jeśli ja nie mam -- NIKT NIE MA!
Jak z małżeństwami braci Kaczyńskich -- gdy już ja wiem,
który z braci ożenił się, to znaczy, ŻE KAŻDY JUŻ TO WIE!
--
.`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. Zzzzz |\ _,,,--,,_
.'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_' /,`.-'`' ._ \-;;,_
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., |,4- ) )_ .;.( `'-'
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... '---''(_/._)-'(_\_)
-
45. Data: 2016-05-09 00:47:38
Temat: Re: Szałamacha listy pisze ...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Jacek Maciejewski" 1fboxkpk0qeix$.12r4a2nqkc38h$....@4...net
>> Dlaczego tego akurat? Weź choćby sędziego Rzeplińskiego:
>> -- wie ów sędzia o tym, że każda ustawa podpisana przez prezydenta RP jest
>> ustawą obowiązującą w RP (z zachowaniem stoswnego okresu ,,wakacyjnego'')
>> -- wie ów sędzia o tym, że TK podlega konstytucji, która zawiera (niezbyt
>> precyzyjny, ale jednak) zapis o podporządkowaniu TK ustawie o TK
>> -- a jednak ów sędzia kwestionuje ustawę o TK w sposób inny niż ustawa o TK
>> narzuca trybunałowi i twierdzi ów sędzia, że ustawa o TK jest ,,wyjątkowa'',
>> choć akurat prawo nijak nie nazywa (i nie traktuje) ustawy o TK w ten (lub
>> zanczeniowo podobny) sposób
> No to sobie teraz wyobraź, bo masz bogatą wyobraźnię. Sejm sobie uchwala
> ustawę mówiacą że nie trzeba wykonywać/stosować się do wyroków
> trybunału.
W pewnym sensie to właśnie uchwalił. ;)
Gdyby sytuacja była odwrotna -- w TK sami sędziowie PiS a PO by zablokował TK,
pochwaliłbym zaradność PO. IMO tak właśnie ,,pracował'' DTusk. :) Był zaradny
aż do przesady i rządził mniej więcej poleceniem: ,,obojętne dokąd, ale zawsze
dziobem do fali''. :) DTusk był pod tym względem bardzo mocny i wystarczyło go
stąd odsunąć, aby władza wymknęła się z rąk PO-PSL. :)
> TK bada ustawę i mówi że ustawa jest niekonstytucyja. Ale że
> obowiązuje, to TK może sobie gadać a my zrobimy swoje. Fajno, nie?
Pułapki dziecięcej demokracji.
Już pisałem do JF -- informatyk nie buduje takich praw, bo potrafi
myśleć/przewidywać. Takie prawa (jakie obecnie mamy w RP) buduje
infantylny PRAWNIK. (HŚwięczkowska postawiła tablicę, którą wiatr
rzucał na duże odległości; ona też uważała, że wiatr nie będzie
nadużywał swej ,,władzy'')
> Ale po co tyle zachodu. Sejm uchwali że rozwiązuje TK. Ustawa obowiazuje, nie?
Niekoniecznie -- prezydent musi podpisać, aby ustawa obowiązywała. :)
W tym celu (rzekomo w tym) powołano urząd prezydenta.
Naprawdę po to, aby WJaruzelski zachował formalną władzę nad polskim wojskiem.
Po śmierci WJ SLD proponował likwidację urzędu prezydenta RP.
Natomiast PiS proponuje nadanie prezydentowi innych uprawnień.
Teraz już można, gdyż dotychczas żył polski bóg -- Wojciech Jaruzelski.
> Panowie sędziowie mogą zabrać zabawki i sobie prywatnie
> orzekać że to niezgodne z konstytucją.
Mogą. :) U Sowy, w zaciszu domowym, gdziekolwiek... :)
Zapewnia Cię o tym, że polski TK nie będzie funkcjonował
wiecznie -- pewnego dnia jakaś uchwała sejmowa zlikwiduje TK. :)
> Ale trudno, sejm uchwalił... :)
A prezydent -- podpisał. :)
> A teraz wymyśl w ramach pracy domowej jak z tego wybrnąć.
Pozostaje nadal Sąd Najwyższy.
Pozostają demonstracje uliczne, Targowice, Komisje Weneckie itd...
Nie jestem politykiem, nie znam się na polityce, nie umiem znajdować
rozwiązań takich problemów. Takie poszukiwania nie są dla mnie potrzebne!
Ja bym rozwiązał taki problem znacznie wcześniej. :)
Trochę jak z frankami -- po co szukać takiej czy innej drogi wyjścia
z pułapki frankowej? Można po prostu zmniejszyć podatki tak, aby:
- każdy spokojnie mógł żyć
- każdy spokojnie mógł spłacić swe kredyty
- każdy spokojnie mógł obyć się bez kombinacji
z ,,samospłacającymi się'' kredytami frankowymi
Jak w grze w szachy -- po co uganiać się za rozwiązaniami, w które wciąga
przeciwnik tam, gdzie można po prostu zaszachować w innym miejscu śmiałym
pociągnięciem? :) Czego ja chcę? -- grać, bawić się, dotrzymywać towarzystwa
przygłupom? Nie. :) Ja chcę żyć. :) Mogąc -- muszę szachować, aby grę
natychmiast skończyć! Celem jest mat, wygrana, nie zaś gra bez końca!
RP to zlepek narodów, religii, światopoglądów itd. -- mądry władca musi
zadbać o wszystkich obywateli, jeśli chce uniknąć wojen. Ani PO, ani PiS,
ani wcześniejsi komuniści -- nikt z nich nie chciał żyć w zgodzie z narodem. :)
http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/wedlu
g-gombrowicza-narodu-obrazanie/
Polak, to embrion narodziarski:
Z lepianek począł się, z zaścianków,
Z najazdów ruskich i tatarskich,
Z niemieckich katedr, włoskich zamków.
W genealogii tej określił
Oryginalny naród się by,
Gdyby się uczył własnej treści,
Zamiast przymierzać cudze gęby.
Itd.!
A skoro o konstytucji... ;)
Oto wzór dla świata:
Pan się z chamem zbratał.
Nie ma pana, nie ma chama -
Jest bańka mydlana.
Aż się słyszeć grom dał,
Z bańki będzie bomba!
Z bomby błysk, czyli blitz -
Znowu nie ma nic.
Złośliwi twierdzą, że RPetru nie wiedział do niedawna o tym, iż RON
zniknęła za sprawa rozbiorów wkrótce po uchwaleniu konstytucji 3 maja. :)
Ja aż tak złośliwy nie jestem, ale twierdzę, że kiepski z niego będzie
premier RP, choć rzecz jasna od BSzydło -- lepszy. :)
-=-
Po jaką cholerę dobijać ludzi, giąć ich karki, upokarzać ich, gnoić itd.?...
Nie można pogodzić się z tym, że inni ludzie (ja chociażby) też chcą żyć?!
Od kiedy pamiętam każda władza MUSIAŁA dopierdalać innym. :) (mnie -- chyba każda w
Polsce!)
W wielkiej tajemnicy Ci powiem (ale mnie powtarzaj nikomu) że
nawjazniejsze jest przeżycie i zachowanie własnej tożsamości,
własnej osobowości, zrealizowanie własnych marzeń itd. Nie
warto mścić się za przodków, nie warto rozgrzebywać pogromów
bydgoskich czy rzezi wołyńskich, nie warto zbrodnią dochodzić praw
żydów wymordowanych w holokauście urządzonym przez zbira AEichmanna...
Umarłym należy stawiać pomniki, ciała zmarłych trzeba grzebać
w grobach, kultury przeróżne należy chronić i pielęgnować,
żywych ludzi (poczętych czy nie poczętych, poczętych w małżeńskim
łożu czy bękartów poczętych w stodole itd.) chronić itd...
Akurat ludzie tacy jak Jamróz czy Kopania nie podzielą moich poglądów -- są
prawnikami a ja jestem (czy oni chcą tego, czy nie chcą) informatykiem.
Moim zadaniem jest przeżycie, nie zaś wojowanie z przygłupami. :)
Mnie pasuje to, że PiS gnoi ARzeplińskiego. Mnie nie podoba się
to, że na ARzeplińskim kończy się gnojenie debili.
Prawnicy tacy jak HŚwięczkowska skazali mnie na zagładę, aby podlizać
się Kościołowi, który teraz dopierdala tymże prawnikom? -- bardzo pięknie!
śmierć jest dla mnie jak matka! a takie dopierdalanie Kościoła jest dla
mnie jak przepiękna muzyka!!!
-=-
Fajnie by było, gdyby różne frakcje RP dogadały się, ale niestety -- po
takim dogadaniu się nie byłoby dla mnie miejsca w tym popierdolonym narodzie. :)
I śmierć, i wojny, i zniszczenia, i grzesznicy -- to wszystko jest pod kontrolą
Boga. Tak wierzę i cieszę się z tego, bo takie kataklizmy chronią mnie przed
nienawiścią i głupotą ludzi takich jak: Ozorowski, Jamróz, Kopania, Truskolaski...
Zauważ, że w Polsce funkcjonuje powiedzenie: złapał Kozak Tatarzyna a Tatarzyn za łeb
trzyma. :)
I Kozacy, i Tatarzy, i Lachy, i Litwini... Tutaj jest cała masa różnych nacji,
religii, dążeń,
języków, kultur itd... Fajnie by było, gdyby wszyscy byli dojrzali emocjonalnie i
kochali się,
ale tak nie jest i w tym popierdolonym świecie tylko taki układ (złapał Kozak
Tatarzyna a Tatarzyn
za łeb trzyma) gwarantuje możliwość życia ludziom takim jak ja.
Kiedyś ludzie na białostockiej uczelni godzili się z tym, że nie jestem człowiekiem
nadzwyczajnego zdrowia i zezwalali mi na życie. Od lat jest zupełnie inaczej -- za
najważniejszy punkt życia wielu z tych rzekomo wysoko kształconych ludzi wzięło
sobie zniszczenie mnie, choć im nie zagrażałem i byłem im przydatny. Szanowano to,
że nie tryskam zdrowiem -- nie musiałem przynosić zwolnień lekarskich ani w czasie
studiów, ani w czasie pracy zawodowej, co budziło zdumienie u różnych ludzi, o czym
sobie od czasu do czasu przypominam teraz. Do dziś pamiętam AWrońskiego (dermatologa)
zaniepokojonego tym, że nie poinformowałem uczelni o swym pobycie w szpitalu skórnym.
Ja go uspokajałem, on zaś wyjaśniał mi, że po powrocie mogę mieć sporo problemów...
I zapewniał mnie o tym, że mimo mojej ewidentnie nieodpowiedzialnej postawy, pomoże
mi w usprawiedliwieniu mnie, gdy zajdzie tego potrzeba... Oczywiście nie zaszła. :)
Na fizyce brakował studentów -- nikt nie pytał o zwolnienia. :)
Stamtąd trudniej było odejść niż tam się utrzymać. :)
Gdy pracowałem -- było podobnie. Nie było mnie, więc tak miało być -- i koniec. :)
Pamiętam Lubę Ubę (pierwsze to imię, drugie to nazwisko po mężu) szalejącą, gdy
znalazłem się w szpitalu. Darła się w niebogłosy, że kłamię, ale i tak ,,każdy''
dawał wiarę mnie, nie jej. I rzeczywiście byłem wówczas w szpitalu, nie na
,,majówce''.
Kiedyś takich zachowań było mało; później jakby każdy dookoła mnie uznał, że
najważniejsze jest dopierdolenie mi za wszelką cenę -- w imię Chrystusa, zbawiciela!
Jasne jest, że nie z mego powodu są cyrki z TK, ale dla mnie też jasne jest,
że w obecnej RP masy Polaków są poza prawem! Im więcej waśni ,,na górze'' tym
większe szanse przeżycia ludzi takich jak ja -- (: dopierdalanych :) przez
,,wielkich'' z byle powodu, czy raczej bez jakiegokolwiek powodu.
W Polsce nie ma prawa, dlatego cyrki wokoło TK nie mogą dziwić nikogo uczciwego.
Sędziowie w Polsce są bezkarni i wieczni! Komornicy polscy napadają na ludzi
niewinnych, łupiąc tychże niewinnych z dobytku, a czasami nawet zabijając.
Parszywe prawo nadali ludzie Stalina -- do tej pory Polacy nie potrafią wyrwać
się z tego bagna. I Solidarność obiecywała, i DTusk obiecywał, i PiS obiecuje...
Parszywe prawo jest jednak silne i chroni je obecna konstytucja! Przed tą
konstytucją ostrzegał LMoczulski, o potrzebie zmiany tejże konstytucji stale
mówi Kukiz... Tejże parszywej konstytucji bronią kreatury takie jak MKijowski...
Wykazując łajdactwo polskiego prawa, Kościół łapie/zyskuje naiwnych wiernych...
--
.`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. Zzzzz |\ _,,,--,,_
.'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_' /,`.-'`' ._ \-;;,_
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., |,4- ) )_ .;.( `'-'
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... '---''(_/._)-'(_\_)
Postscriptum: Brzydkich słów używam? Brzydkie zachowanie musi być brzydko nazwane.
Ból (wg Komorowskiego -- bul) ostrzega i jest przykry. Brzydki zapach
czy smak, a nawet wygląd zazwyczaj towarzyszy tym substancjom, które nam szkodzą.
-
46. Data: 2016-05-09 05:35:52
Temat: Re: Kraje dobrobytu - bez wodza.
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>
On 05/09/2016 02:55 AM, ąćęłńóśźż wrote:
> No tak, np. Singapur
Singapur nie jest "krajem wodza". To dość mały, świetnie zarządzany
kraj, w skrócie można powiedzieć, na wzór firmy (zmiany w kraju mają
prowadzić do wzrostu zamożności państwa, nie są jakimś utrwalaniem
władzy dla władzy). Choć oczywiście jest prowadzony dość "surową ręką"
(dość surowe, i skutecznie egzekwowane prawo).
> Korea Pd. (tam jest wódz zbiorowy, zobacz jak leją demokratyzujących
> studentów)
To również nie jest kraj wodza (dziś). Jeszcze w latach 60-tych, ten
kraj był biedniejszy od Ghany (i dość dyktatorsko zarządzany). W latach
90-tych władza doszła do dość ciekawego odkrycia: dlaczego jeden
amerykański film potrafi w ciągu roku przynieść większy zysk niż cały
koreański przemysł samochodowy? Od tego czasu mocno się przeorientowali
na inne gałęzie przemysłu/usług.
My dalej topimy miliardy w "czarne złoto".
> Chiny (to samo)
Chiny krajem dobrobytu? To, że w Szanghaju mają więcej sklepów Dolce &
Gabbana, Prada, Gucci niż w Paryżu, nie znaczy, że są krajem dobrobytu.
> Arabia Saudyjska
Ropa cieknie z kranu, więc niezależnie od ustroju, o dobrobyt nie muszą
się martwić.
Swoją drogą, a propos tego pustynno-naftowego dobrobytu: dość zabawnie
wyglądają w tym kraju np. drapacze chmur na środku pustyni, które nie są
podłączone do kanalizacji, a nieczystości wywozi sznur cystern.
> Bahrajn ;-)
Podobny mechanizm jak Arabia Saudyjska.
> Bardziej serio to JarKacz prawdopodobnie myśli o socjalkapitaliźmie
> na wzór francuski (najlepsze firmy są z udziałem państwa). Tyle, że
> my w Polsce nie mamy takich kadr ludzkich, cokolwiek mysleć o
> Francuzach. Wyciąganie jak królików z kapelusza przeróżnych sołtysów
> z PiS na wysokie stanowiska (z przyczyn zupełnie innych niż robiła to
> PO czy PSL) to była porażka i poprzednich, i będzie porażką obecnych
> rządów PiS. BTW zawsze nisko, już od czasów, gdy był ministrem
> budownictwa w latach 90-tych, oceniałem Glapińskiego. Ale tak
> naprawdę to prezes NBP chyba gó... może, i całe szczęście.
Sporo w tym racji.
Porażką PiS nie będzie dalsze duszenie demokracji, bo Polacy (tzn.
większość) za bardzo nie rozumieją co demokracja oznacza (a jak to się
jeszcze wiąże z jakimikolwiek obowiązkami, to tym gorzej dla demokracji).
Polacy, podobnie jak Rosjanie - lubią silnego wodza, który dużo da (a
przynajmniej obieca), podleje to sporą dawką
nacjonalistyczno-religijnego bełkotu - i już jesteśmy kimś liczącym się
na świecie.
Putin, podobnie jak Kaczyński - to ludzie niskiego wzrostu na wysokim
stanowisku - w końcu mogą się podświadomie zemścić, "pokazać innym", za
upokorzenia doznane w okresie dzieciństwa.
Również "wyciąganie jak królików z kapelusza przeróżnych sołtysów z PiS
na wysokie stanowiska" nie będzie porażką PiS - mierny, lecz wierny, ale
co konkretnego można takim ludziom zarzucić? Będzie to przede wszystkim
porażka Polaków, którzy, przez niekompetencję i kolesiostwo ludzi
rządzących, zostaną zakonserwowani w tym skansenie.
Podobna historia, lecz na mniejszą skalę: kiedyś do władzy w Szczecinie,
pod hasłami bliskimi hasłom PiS (Polska dla Polaków, Niemcy precz, bo w
przygranicznym Szczecinie wykupują towary ze sklepów, praca dla swoich,
rozbudujemy przemysł stoczniowy itp.), doszedł Marian Jurczyk. Zrobił,
jak powiedział - wywalił z miasta wielu zagranicznych inwestorów (nie
przewidział bidula, że trzeba będzie płacić milionowe kary), dał pracę
kolesiom, zaczął używać prawa dla swoich prywatnych interesów (jakaś tam
legalizacja własnego domu na gruntach rolnych)... w efekcie, rozwój
Szczecina został zastopowany na wiele lat, na czym skorzystały Poznań,
Wrocław, i inne większe miasta.
Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com
-
47. Data: 2016-05-09 09:40:01
Temat: Re: Szałamacha listy pisze ... trzeba do głównego podżegacza.
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:xazv3pxoewc2$.11byl5x0rwhzr$.dlg@40tude.net...
>> Jeśli za pożyteczny cel uznać (postulowane przeze mnie) zastąpienie ZUSu
>> jednym komputerem i równą emeryturą to mogło by się okazać, że TK to
>> zablokuje, bo wyjdzie im, że im ktoś więcej wpłacał to więcej mu się
>> należy.
>
> A nie ?
Nie twierdziłem, że źle im wyjdzie, tylko, że tak im wyjdzie.
Podałem to jako argument dlaczego zablokowanie TK jest koniecznie niezbędne
w celu wprowadzania "pożytecznych" zmian.
Wszelkie rozdawnictwo z budżetu (kosztem np. przyszłych emerytur) daje się
zinterpretować jako niesprawiedliwość - ktoś wpłacał, a dostanie figę a
rozdawnictwo wydaje się drogą do kolejnego sukcesu.
Poza tym, podstawową "pożyteczną" zmianą jest chyba przejęcie kontroli nad
wszystkim, aby zagwarantować zwycięstwo w kolejnych wyborach i zagwarantować
nieodwracalność wprowadzonych "pożytecznych" zmian.
Sądzisz, że takie "pożyteczne" zmiany da się przeprowadzić przy działającym
TK?
> Tobie sie moze wydawac dobry postulat, ludzie ktorzy od lat widza ile
> ile im ZUS co miesiac zabieral moga miec inne zdanie.
>
Jeśli liczą, że (po staremu) coś sprawiedliwie od ZUSu dostaną to się mogą
przeliczyć. Mogą nie muszą, bo nie wiem.
> Od nowego jesli chcesz wprowadzac - prosze bardzo. Jedna emerytura,
> jedna skladka, ale starym klientom wyplacamy po staremu
>
Jeśli dobrze rozumiem "Od nowego" to taki proces trwałby ze 40 lat stopniowo
zmniejszając liczbę urzędników w ZUS i w międzyczasie na pewno byłby
wielokrotnie korygowany itp. co wymagałoby dodatkowej pracy = urzędników.
Ja bym zrobił tak - podliczyć stan obecny i wpisać w ten mój komputer i ktoś
przechodzący na emeryturę za 10 lat będzie miał 25% nowej stałej stawki +
75% wynikającej z dotychczasowych składek (oczywiście upraszczam, ale
algorytm powinien być ustalony - nikomu nie zabierze się tego co
wypracował). To pozwoliłoby uwolnić rzesze urzędników. A więcej ludzi w
gospodarce = szybszy rozwój (z takiej tezy wychodzę, bez dowodu :) ).
Ja po prostu nie wierzę w to, że od ZUSu dostanie się w przyszłości jakoś
rozsądnie względem tego co ZUS zabierał. Wiem, że dostanie się
proporcjonalnie, ale wierzę w te informacje, że przyszłe emerytury będą
głodowe, jeśli w ogóle ZUS nie padnie.
P.G.
-
48. Data: 2016-05-09 09:48:05
Temat: Re: Szałamacha listy pisze ...
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 9 May 2016 00:47:38 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
> Nie jestem politykiem, nie znam się na polityce, nie umiem znajdować
> rozwiązań takich problemów. Takie poszukiwania nie są dla mnie potrzebne!
Niby się nie znasz a głos zabierasz. A to przecież proste: jeśli Sejm
uchwali coś dot. TK, to TK orzeka o konstytucyjności tej ustawy z jej
wyłączeniem. I pozamiatane... Rzepliński tak właśnie zrobił i PIS nie
miał wyjścia - nie opublikował a powinien. Stąd zamieszanie i podwójny
porządek prawny i głosy stąd i owąd że jednak, mimo braku publikacji,
będzie się stosować wyrok TK.
--
Jacek
I hate haters.
-
49. Data: 2016-05-09 09:54:09
Temat: Re: Szałamacha listy pisze ...
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:ngniea$t2$1@node2.news.atman.pl...
> Co tu chamskiego, że Polacy kolejny raz wybrali źle? :)
> Do tej pory wbierali PO i PSL, teraz wybrali PiS...
>
Nie pisałem o wyborze tylko o wykorzystaniu ustawy mającej organizować pracę
do jej dezorganizacji.
P.G.
-
50. Data: 2016-05-09 10:22:16
Temat: Re: Szałamacha listy pisze ... trzeba do głównego podżegacza.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> Jeśli za pożyteczny cel uznać (postulowane przeze mnie)
>>> zastąpienie ZUSu
>>> jednym komputerem i równą emeryturą to mogło by się okazać, że TK
>>> to
>>> zablokuje, bo wyjdzie im, że im ktoś więcej wpłacał to więcej mu
>>> się należy.
>
> A nie ?
>Nie twierdziłem, że źle im wyjdzie, tylko, że tak im wyjdzie.
>Podałem to jako argument dlaczego zablokowanie TK jest koniecznie
>niezbędne w celu wprowadzania "pożytecznych" zmian.
Ale pozyteczne zmiany mozna wprowadzac bez narzuszania praw nabytych.
Np wprowadzic zmiany dla nowych pracownikow. Albo proporcjonalnie -
stare lata po staremu, a nowe po nowemu.
>>Wszelkie rozdawnictwo z budżetu (kosztem np. przyszłych emerytur)
>>daje się zinterpretować jako niesprawiedliwość - ktoś wpłacał, a
>>dostanie figę a rozdawnictwo wydaje się drogą do kolejnego sukcesu.
no to:
a) bardzo potrzebny ten Trybunal, zebysmy (blismy emeryci) nie zostali
z reka w nocniku :-)
b) obdarowani tez wyborcy i glosuja za :-)
>Poza tym, podstawową "pożyteczną" zmianą jest chyba przejęcie
>kontroli nad wszystkim, aby zagwarantować zwycięstwo w kolejnych
>wyborach i zagwarantować nieodwracalność wprowadzonych "pożytecznych"
>zmian.
>Sądzisz, że takie "pożyteczne" zmiany da się przeprowadzić przy
>działającym TK?
kilku sedziow PIS wprowadzi, kadencja Rzeplinskiego sie skonczy, i
prezydent wyznaczy nastepnego przewodniczacego i sie da :-)
P.S. Dobra zmiana - nowa konstytucja
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/opinie/jak-kaczy
%c5%84ski-postanowi%c5%82-suwerena-oszuka%c4%87/ar-B
BsIxmG
>> Od nowego jesli chcesz wprowadzac - prosze bardzo. Jedna emerytura,
>> jedna skladka, ale starym klientom wyplacamy po staremu
>
>Jeśli dobrze rozumiem "Od nowego" to taki proces trwałby ze 40 lat
>stopniowo zmniejszając liczbę urzędników w ZUS i w międzyczasie na
>pewno byłby wielokrotnie korygowany itp. co wymagałoby dodatkowej
>pracy = urzędników.
Ale TK nie moglby sie czepiac. Tzn - moglby.
>Ja bym zrobił tak - podliczyć stan obecny i wpisać w ten mój komputer
>i ktoś przechodzący na emeryturę za 10 lat będzie miał 25% nowej
>stałej stawki + 75% wynikającej z dotychczasowych składek (oczywiście
>upraszczam, ale algorytm powinien być ustalony - nikomu nie zabierze
>się tego co wypracował). To pozwoliłoby uwolnić rzesze urzędników. A
>więcej ludzi w gospodarce = szybszy rozwój (z takiej tezy wychodzę,
>bez dowodu :) ).
Zapomniales takie modne slowo: bezrobocie :-)
Co niby ci urzednicy z ZUS mieliby robic ?
>Ja po prostu nie wierzę w to, że od ZUSu dostanie się w przyszłości
>jakoś rozsądnie względem tego co ZUS zabierał. Wiem, że dostanie się
>proporcjonalnie, ale wierzę w te informacje, że przyszłe emerytury
>będą głodowe, jeśli w ogóle ZUS nie padnie.
No coz, w obecnej formule nie padnie. Owszem, moze beda glodowe -
zalezy m.in. od powodzenia programu 500+.
Ale emeryci tez wyborcy, wiec cos tam dostana.
A zauwaz - na inne rozwiazania panstwa nie stac, nawet na 30% dla OFE.
Zmniejszenie skladki teraz tez nie wchodzi w gre, bo dla emerytow
zabraknie :-)
Gdzies w tym jest kwestia wieku emerytalnego - jak sie populistycznie
zacznie obnizac, to beda glodowe, jak podnosic - to sie przegra wybory
:-)
J.