eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 440

  • 51. Data: 2019-07-23 15:42:14
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Szymon" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qh71p1$pbk$...@g...aioe.org...
    W dniu 2019-07-23 o 15:02, J.F. pisze:
    >>> Dość odważna teza, iż walutę można łatwo zmienić ;-)
    >> Dopoki nas z Unii nie wyp*, to zawsze mozna przestac pierdziec w
    >> stołek i pojechac zap* do Niemiec, za euro :-)

    >Jeśli pracujesz na zmywaku to tak. Jeśli natomiast ktoś pracuje np. w
    >budżetówce to obawiam się, iż szanse na wypłatę w euro są żadne.

    Toz mowie - przestac pierdziec w stolek i wziac sie do uczciwej roboty
    :-P

    >> Do Szwajcarii juz tak latwo nie jest, ale euro znacznie mniej
    >> stracilo na wartosci :-)
    >Euro straciło? Ale w stosunku do czego?

    Do CHF. Ale nadal mozna zarobic tyle, zeby kredyt splacic :-)

    >>> Innymi słowy oprocentowanie libor/wibor ma się nijak do
    >>> całkowitego kosztu kredytu. W innym wątku wskazywałem, iż to był
    >>> tylko pic na wodę ten tańszy frank, aby klientów nałapać, by potem
    >>> cieszyć się wzrostem kursu. Ot, tajemnica Poliszynela ;-)
    >
    >> A ja watpie.
    >> No chyba, ze paru bankierow ten kryzys zaprojektowalo ... innym nie
    >> mowiac ...

    >Nikt Ci nie broni przecież wierzyć w św. Mikołaja, prawda?

    Ale pisalem Ci - jest rok 2006, bank przyjmuje sporo depozytow na
    wysoki %,
    udziela kredytow w CHF na niski procent.
    Przychodzi rok 2007, kredyty wyrazone w PLN sa warte mniej niz byly,
    za to depozyty wiecej, a bank je musi splacic.
    Wiec mamy strate, ktorą trzeba jakos pokryc.
    Przychodzi rok 2008, strata dalej rosnie ... i kto wie jak by to sie
    skonczylo,
    gdyby Amerykanie nie zrobili kryzysu :-)

    Nie, polski bank musial sie jakos zabezpieczac.


    >"Komisja Europejska nałożyła w czwartek (16 maja) karę w wysokości
    >ponad miliarda euro na pięć głównych banków na świecie, w tym
    >Barclays i Citigroup. Powodem działań KE jest zmowa na ogromnym rynku
    >walutowym.

    >Grzywny dotknęły Barclays, Royal Bank of Scotland, Citigroup,
    >JPMorgan i japoński MUFG Bank. Łącznie sankcje wyniosły 1,07 miliarda
    >euro.

    Czy to nie jest drobiazg ?

    >Zmowa miała miejsce w latach 2007-2013, czyli w czasie kryzysu
    >finansowego i została usankcjonowana przez inne władze, w tym USA.

    >Zakończenie pięcioletniego europejskiego dochodzenia w sprawie
    >manipulacji kursami referencyjnymi jest ostatnim ze skandali, który
    >wstrząsnął branżą bankową, gdy zarzuty pojawiły się po raz pierwszy w
    >2013 roku. Od tego czasu ponad tuzin największych banków na świecie
    >zapłaciło prawie 12 mld USD kar."

    To tak dwa razy ukarali ?

    Co za czasy, te unijne urzedasy to by dzis Sorosa w skarpetkach
    puscili :-)

    >Źródło:
    >https://www.pch24.pl/ke-ukarala-japonski-i-amerykan
    skie-banki-za-zmowe-na-rynku-walutowym,68329,i.html

    A sa jakies szczegoly ? Moze wlasnie swapy chetnie udzielaly polskim
    bankom/filiom ...

    J.




  • 52. Data: 2019-07-23 15:57:21
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Animka <a...@w...pl>

    W dniu 2019-07-23 o 05:33, J.F. pisze:
    > Dnia Mon, 22 Jul 2019 22:22:56 +0200, Animka napisał(a):
    >> W dniu 2019-07-22 o 11:58, marfi pisze:
    >>> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>> news:4lp6lpwtkyaq.mjuooglq0g0o$.dlg@40tude.net...
    >>> ..
    >>>> Na co oni wydaja ?
    >>>>
    >>> Na nieletnie  :)
    >>
    >> Albo na kluby GoGO ;-)
    >
    > Nieletnie to im znajomi biznesmani podstawiaja :-)

    "Tys prowda".


    --
    animka


  • 53. Data: 2019-07-23 16:03:16
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    >> Ale jednak na co wydaja? Bo drozsze skladniki majatku powinny byc
    >> wykazane, wiec nie wydaja na samochody, zegarki, akcje, obligacje i
    >> fundusze :-)

    >CzÄ(TM)Ĺ>Ä? musi siÄ(TM) "opĹ,aciÄ?" tym, dziÄ(TM)ki ktĂłrym dotarli na dane
    >stanowisko
    >(i trwajÄ... na nim). Legalnie tego zrobiÄ? siÄ(TM) przecieĹź nie da.

    Ale jak sie jest na poziomie takim, ze sie te stanowiska rozdziela, a
    nie przyjmuje ? :-)

    No wiadomo - na partie trzeba dac, ale datek na partie ograniczony
    jest.
    Na Kosciol trzeba dac ... ale jak kto byl z PO a nie z PiS ?

    Czy tych, ktorzy naprawde rozdzielaja, to nie znamy ? :-)

    P.S.
    https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/szefowie-pan
    stwowych-spolek-hojnie-placa-na-kampanie-pis/xdcs9bs
    a maja jeszcze zony i rodziny :-)

    Ale oni zeznan majatkowych nie skladaja ...

    J.


  • 54. Data: 2019-07-23 16:12:23
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-23 o 15:42, J.F. pisze:
    > Ale pisalem Ci - jest rok 2006, bank przyjmuje sporo depozytow na wysoki %,
    > udziela kredytow w CHF na niski procent.

    To gdybanie. Na przykład mBank w początku swojej działalności przyjmował
    tylko depozyty i nie udzielał kredytów.

    Z kolei firmy pożyczkowe często nie przyjmują depozytów.

    > Przychodzi rok 2007, kredyty wyrazone w PLN sa warte mniej niz byly,
    > za to depozyty wiecej, a bank je musi splacic.

    Pod warunkiem, że brał CHF. Już Ci to tłumaczyłem.

    > Nie, polski bank musial sie jakos zabezpieczac.

    Wystarczającym zabezpieczeniem jest niski kurs CHF.

    >> Grzywny dotknęły Barclays, Royal Bank of Scotland, Citigroup, JPMorgan
    >> i japoński MUFG Bank. Łącznie sankcje wyniosły 1,07 miliarda euro.
    >
    > Czy to nie jest drobiazg ?

    Bardzo prawdopodobne, że to wierzchołek góry lodowej.

    > A sa jakies szczegoly ? Moze wlasnie swapy chetnie udzielaly polskim
    > bankom/filiom  ...

    Tak, są. Poczytaj trochę w temacie - mnóstwo informacji jest na ten
    temat w sieci.


  • 55. Data: 2019-07-23 16:29:49
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > Ale jak sie jest na poziomie takim, ze sie te stanowiska rozdziela, a
    > nie przyjmuje ? :-)

    Takich jest mało.

    > No wiadomo - na partie trzeba dac, ale datek na partie ograniczony
    > jest.
    > Na Kosciol trzeba dac ... ale jak kto byl z PO a nie z PiS ?
    >
    > Czy tych, ktorzy naprawde rozdzielaja, to nie znamy ? :-)

    Niektórych pewnie znamy. Też mają koszty, pewnie wielokrotnie większe.
    Wydatki na samą partię (te oficjalne) to pewnie kropla w morzu.

    > https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/szefowie-pan
    stwowych-spolek-hojnie-placa-na-kampanie-pis/xdcs9bs
    > a maja jeszcze zony i rodziny :-)
    >
    > Ale oni zeznan majatkowych nie skladaja ...

    No ale to raczej nie ci od rozdzielania. Chyba że mówimy o detalu.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 56. Data: 2019-07-23 16:30:07
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Szymon" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qh74ko$16mj$...@g...aioe.org...
    W dniu 2019-07-23 o 15:42, J.F. pisze:
    >> Ale pisalem Ci - jest rok 2006, bank przyjmuje sporo depozytow na
    >> wysoki %,
    >> udziela kredytow w CHF na niski procent.

    >To gdybanie. Na przykład mBank w początku swojej działalności
    >przyjmował tylko depozyty i nie udzielał kredytów.

    No to na czym zarabial ?
    mbank to byl oddzial BRE Banku, warto pamietac.

    >Z kolei firmy pożyczkowe często nie przyjmują depozytów.

    Wrecz nie moga - to dzialalnosc zarezerwowana dl bankow ... i skok'ow.
    Poza tym co to za interes - teraz interes jest jak sie na wlasnych
    pieniadzach uzyskuje 10% :-)

    P.S. w przeszlosci byly agencje ratalne, ktore udzielaly kredytu ...
    bankowego.
    Bank sie jakos brzydzil w udzielaniu bezposrednim, przez posrednika
    chetnie.

    >> Przychodzi rok 2007, kredyty wyrazone w PLN sa warte mniej niz
    >> byly,
    >> za to depozyty wiecej, a bank je musi splacic.
    >Pod warunkiem, że brał CHF. Już Ci to tłumaczyłem.

    >> Nie, polski bank musial sie jakos zabezpieczac.
    >Wystarczającym zabezpieczeniem jest niski kurs CHF.

    W 2006 byl niski, w 2007 byl jeszcze nizszy, a w 2008 dalej spadl.
    Poza tym nie - nie jest wystarczajacy, ksiegowy w bilansie i audytor
    musi wpisac aktualna wartosc.
    A KNF czuwa i sprawdza czy bank ma wystarczajace fundusze wlasne.

    Jeszcze troche bym podejrzewam zagranicznych wlascicieli - wplacili
    jakies kapitaly, i chcieliby, aby przynosily zysk,
    wiec aby bank udzielil troche kredytow walutowych, bez narazania sie,
    tzn wlasciciela na ryzyko kursowe :-)

    >>> Grzywny dotknęły Barclays, Royal Bank of Scotland, Citigroup,
    >>> JPMorgan i japoński MUFG Bank. Łącznie sankcje wyniosły 1,07
    >>> miliarda euro.
    >
    >> Czy to nie jest drobiazg ?
    >Bardzo prawdopodobne, że to wierzchołek góry lodowej.

    O kwocie mowie, z grubsza 200 mln na bank, a jakie one mialy zyski ?

    J.


  • 57. Data: 2019-07-23 16:58:58
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Szymon <...@w...pl> writes:

    > To gdybanie. Na przykład mBank w początku swojej działalności
    > przyjmował tylko depozyty i nie udzielał kredytów.

    mBank był tylko oddziałem. Bank udzielał kredytów (po to były mu
    potrzebne depozyty), jak najbardziej.
    Ciekawe po co mBank miałby płacić po 16,5% za depozyty, gdyby ich nie
    wykorzystywał (pośrednio lub bezpośrednio, akurat mBank aka BRE robił to
    bezpośrednio). I z czego miałby to finansować?

    > Z kolei firmy pożyczkowe często nie przyjmują depozytów.

    Bo nie mogą (a dokładnie nie mogą ich obciążać ryzykiem kredytowym).
    I nie muszą, tam kwoty są małe, a stopy zwrotu momentalnie mnożą
    kapitał. Trzeba mieć tylko pewne zdolności "organizacyjne".

    >> Przychodzi rok 2007, kredyty wyrazone w PLN sa warte mniej niz byly,
    >> za to depozyty wiecej, a bank je musi splacic.
    >
    > Pod warunkiem, że brał CHF. Już Ci to tłumaczyłem.

    Nie wiem co masz na myśli pisząc "brał CHF", ale jeśli bank udzielałby
    kredytów denominowanych w CHF w oparciu o depozyty w PLN (na jakąś
    istotniejszą skalę), to nie dożyłby do 2008 r. No bo chyba nie
    kwestionujesz tego, że z czegoś te kredyty fizycznie musiały być
    finansowane (a nie z powietrza)?

    > Wystarczającym zabezpieczeniem jest niski kurs CHF.

    Ale kurs był wysoki, chociaż spadał.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 58. Data: 2019-07-23 17:29:59
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-23 o 16:58, Krzysztof Halasa pisze:

    > mBank był tylko oddziałem. Bank udzielał kredytów (po to były mu
    > potrzebne depozyty), jak najbardziej.

    mBank nie udzielał kredytów w początkowej fazie działalności. BRE
    owszem. Tak wysokie oprocentowanie tłumaczono pożyczkami na rynku
    międzybankowym. Takie tłumaczenie było przekonujące, chociaż nie zawsze
    bywa. Uważa się powszechnie, iż skoro Amber Gold dawał 2-3x więcej niż
    bank to powinno być jasne, że się wysypie. Sęk w tym, że nawet dziś nie
    trudno znaleźć bank dający 2-3x więcej niż inne.
    Sądzę, że mBank w początkach działalności także dawał wielokrotność
    konkurencji.

    > Ciekawe po co mBank miałby płacić po 16,5% za depozyty, gdyby ich nie
    > wykorzystywał (pośrednio lub bezpośrednio, akurat mBank aka BRE robił to
    > bezpośrednio). I z czego miałby to finansować?

    Dobre pytanie. Szczególnie, że BRE radziło sobie przed mBankiem.

    >> Z kolei firmy pożyczkowe często nie przyjmują depozytów.
    >
    > Bo nie mogą (a dokładnie nie mogą ich obciążać ryzykiem kredytowym).

    To nie o to chodzi. Chciałem pokazać, iż model, w którym przyjmuje się
    tylko depozyty/tylko kredyty istniał i jakoś tam się bilansował.

    > Nie wiem co masz na myśli pisząc "brał CHF", ale jeśli bank udzielałby
    > kredytów denominowanych w CHF w oparciu o depozyty w PLN (na jakąś
    > istotniejszą skalę), to nie dożyłby do 2008 r. No bo chyba nie
    > kwestionujesz tego, że z czegoś te kredyty fizycznie musiały być
    > finansowane (a nie z powietrza)?

    Chyba, że byłby za duży by upaść ;-)

    >> Wystarczającym zabezpieczeniem jest niski kurs CHF.
    >
    > Ale kurs był wysoki, chociaż spadał.

    Sądzisz, że 2-3 zł za CHF to wysoki kurs? Jak zatem nazwać obecne?


  • 59. Data: 2019-07-23 19:50:18
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
    >> Ale jak sie jest na poziomie takim, ze sie te stanowiska rozdziela,
    >> a
    >> nie przyjmuje ? :-)
    >Takich jest mało.

    Ale nawet oni. Ministerstwo Skarbu akurat zlikwidowali, to wezmy
    ministra infrastruktury

    http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/posel.xsp?id=002&type=A

    Po trzech latach zarobkow rzedu 200 tys rocznie zdolal odlozyc 110 tys
    i kupic sobie uzywane audi A6 ..

    >> No wiadomo - na partie trzeba dac, ale datek na partie ograniczony
    >> jest.
    >> Na Kosciol trzeba dac ... ale jak kto byl z PO a nie z PiS ?
    >
    >> Czy tych, ktorzy naprawde rozdzielaja, to nie znamy ? :-)

    >Niektórych pewnie znamy. Też mają koszty, pewnie wielokrotnie
    >większe.
    >Wydatki na samą partię (te oficjalne) to pewnie kropla w morzu.

    >> https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/szefowie-pan
    stwowych-spolek-hojnie-placa-na-kampanie-pis/xdcs9bs
    >> a maja jeszcze zony i rodziny :-)
    >> Ale oni zeznan majatkowych nie skladaja ...

    >No ale to raczej nie ci od rozdzielania. Chyba że mówimy o detalu.

    Kto ich tam wie, czy taki detal - ich rozdzielono, ale teraz oni
    rozdzielaja nizsze stanowiska.
    Pensje na tych stanowiskach chyba umiarkowane (nie dotyczy NBP), ale
    ile tych stanowisk ... tyle, ile potrzeb :-)

    Tudziez rzadza calkiem sporymi pieniedzmi w swoich spolkach ...

    J.


  • 60. Data: 2019-07-23 21:52:45
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Szymon <...@w...pl> writes:

    >> mBank był tylko oddziałem. Bank udzielał kredytów (po to były mu
    >> potrzebne depozyty), jak najbardziej.
    >
    > mBank nie udzielał kredytów w początkowej fazie działalności. BRE
    > owszem.

    Dlatego napisałem - bankiem nie był mBank, tylko BRE, i on kredytów
    udzielał jak najbardziej. Tyle że nie osobom fizycznym.

    > Tak wysokie oprocentowanie tłumaczono pożyczkami na rynku
    > międzybankowym.

    Raczej kosztami pożyczek na rynku międzybankowym. mBank po to przyjmował
    depozyty, by nie musiał płacić (więcej) innym bankom. Dodatkowo, dostęp
    do pieniędzy z innych banków był wtedy ograniczony, to nie było tak, ze
    BRE mógł sobie po WIBORowym koszcie pożyczyć ile chciał.

    > Takie tłumaczenie było przekonujące, chociaż nie
    > zawsze bywa. Uważa się powszechnie, iż skoro Amber Gold dawał 2-3x
    > więcej niż bank to powinno być jasne, że się wysypie.

    Amber Gold nie był bankiem. Problemem AG nie było to, że płacił więcej,
    bo "zwykłe" firmy normalnie płacą więcej niż banki. Problemem była
    wyjątkowo ryzykowna konstrukcja "inwestycji".

    > Sądzę, że mBank w początkach działalności także dawał wielokrotność
    > konkurencji.

    Zasadniczo tak wcale nie było. Ale oczywiście istniała wtedy
    konkurencja (czy raczej "konkurencja"), która dawała znacznie mniej.
    Np. licząc na to, że emeryci itp. nie mają o niczym pojęcia.

    >> Ciekawe po co mBank miałby płacić po 16,5% za depozyty, gdyby ich nie
    >> wykorzystywał (pośrednio lub bezpośrednio, akurat mBank aka BRE robił to
    >> bezpośrednio). I z czego miałby to finansować?
    >
    > Dobre pytanie. Szczególnie, że BRE radziło sobie przed mBankiem.

    To było pytanie retoryczne.

    > To nie o to chodzi. Chciałem pokazać, iż model, w którym przyjmuje się
    > tylko depozyty/tylko kredyty istniał i jakoś tam się bilansował.

    Tylko kredyty - jasne. Wystarczy mieć odpowiednio dużo własnych środków.
    Tylko depozyty - no pewnie. Trzeba po prostu mieć co z tymi depozytami
    zrobić, jak się nie jest bankiem ani niczym podobnym, to można np. je
    zainwestować w produkcję.
    Natomiast niespecjalnie istnieje sensowny model, w którym ktoś miałby
    zbierać depozyty tylko dla samego ich zbierania.

    >> Nie wiem co masz na myśli pisząc "brał CHF", ale jeśli bank udzielałby
    >> kredytów denominowanych w CHF w oparciu o depozyty w PLN (na jakąś
    >> istotniejszą skalę), to nie dożyłby do 2008 r. No bo chyba nie
    >> kwestionujesz tego, że z czegoś te kredyty fizycznie musiały być
    >> finansowane (a nie z powietrza)?
    >
    > Chyba, że byłby za duży by upaść ;-)

    Żarty żartami, ale faktycznie było tak jak napisałem.

    >> Ale kurs był wysoki, chociaż spadał.
    >
    > Sądzisz, że 2-3 zł za CHF to wysoki kurs?

    To oczywiste. Wynika to z wieloletniej praktyki zaniżania (przez państwo
    polskie) wartości złotówki (co oznacza m.in. dotowanie eksportu przez
    społeczeństwo, a pośrednio finansowanie przez społeczeństwo nadmiernych
    wydatków państwa).

    W czasach PRL było do doprowadzone do ekstremum, ale teraz wcale nie
    jesteśmy daleko od katastrofy. Wszystko (obecnie) przez chęć wyssania
    z ludzi ile tylko się da.
    --
    Krzysztof Hałasa

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 30 ... 44


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1