-
11. Data: 2010-04-02 19:39:42
Temat: Re: Ukredytowany
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> writes:
>> Bardzo dziwnym, bo takim, w ktorym przyjecie spadku przez nieletnich
>> zawsze odbywa sie z dobrodziejstwem inwentarza.
>
> Ciekawe, bo adwokat mi kiedyś opowiadał, jak musiał załatwić, by sąd za
> nieletniego odrzucił spadek po ojcu, który zostawił tylko długi. No i
> trzeba było się wyrobić w pół roku.
Co w tym ciekawego? Jesli opiekunowie maloletniego uwazaja, ze zamiast
przyjecia z dobrodziejstwem lepsze jest odrzucenie, to zalatwia sie w
sadzie tak jak piszesz.
MJ
-
12. Data: 2010-04-02 20:12:04
Temat: Re: Ukredytowany
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2010-04-02 21:39, Michal Jankowski pisze:
> Przemyslaw Kwiatkowski<m...@m...waw.pl> writes:
>
>>> Bardzo dziwnym, bo takim, w ktorym przyjecie spadku przez nieletnich
>>> zawsze odbywa sie z dobrodziejstwem inwentarza.
>>
>> Ciekawe, bo adwokat mi kiedyś opowiadał, jak musiał załatwić, by sąd za
>> nieletniego odrzucił spadek po ojcu, który zostawił tylko długi. No i
>> trzeba było się wyrobić w pół roku.
>
> Co w tym ciekawego? Jesli opiekunowie maloletniego uwazaja, ze zamiast
> przyjecia z dobrodziejstwem lepsze jest odrzucenie, to zalatwia sie w
> sadzie tak jak piszesz.
Jeśli nie ma testamentu na piśmie to co tu mówić/pisać o jakimkolwiek
spadku.
Nikomu na chama nikt nie ma prawa wcisnąć jakiegokolwiek spadku.
--
animka
-
13. Data: 2010-04-02 20:15:25
Temat: Re: Ukredytowany
Od: Mithos <f...@a...pl>
W dniu 2010-04-02 22:12, Animka pisze:
> Jeśli nie ma testamentu na piśmie to co tu mówić/pisać o jakimkolwiek
> spadku.
> Nikomu na chama nikt nie ma prawa wcisnąć jakiegokolwiek spadku.
Jest coś takiego jak dziedziczenie ustawowe.
--
Mithos
-
14. Data: 2010-04-02 20:17:52
Temat: Re: Ukredytowany
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2010-04-02 22:15, Mithos pisze:
> W dniu 2010-04-02 22:12, Animka pisze:
>> Jeśli nie ma testamentu na piśmie to co tu mówić/pisać o jakimkolwiek
>> spadku.
>> Nikomu na chama nikt nie ma prawa wcisnąć jakiegokolwiek spadku.
>
> Jest coś takiego jak dziedziczenie ustawowe.
Ale to do sądu trzeba iść jak się chce coś dziedziczyć. Jak się nie
upomnisz to nie masz.
--
animka
-
15. Data: 2010-04-02 20:36:12
Temat: Re: Ukredytowany
Od: "wiatrak" <w...@y...pl>
Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:hp5j0u$n47$1@node1.news.atman.pl...
>> Jeśli nie ma testamentu na piśmie to co tu mówić/pisać o jakimkolwiek
>> spadku.
>> Nikomu na chama nikt nie ma prawa wcisnąć jakiegokolwiek spadku.
>
> Jest coś takiego jak dziedziczenie ustawowe.
Ale to do sądu trzeba iść jak się chce coś dziedziczyć. Jak się nie
upomnisz to nie masz.
Animka. Zmień dietę. Bredzisz.
Jak w ciagu pół roku nie zrzekniesz sie spadku to dziedziczysz wszystko.
DŁUGI TEŻ!!!
Ustawowo. Czy ci sie to podoba czy nie.
wiatrak
-
16. Data: 2010-04-02 20:56:00
Temat: Re: Ukredytowany
Od: Maciej Anczura <s...@k...org>
Animka wrote:
>>> Jeśli nie ma testamentu na piśmie to co tu mówić/pisać o jakimkolwiek
>>> spadku. Nikomu na chama nikt nie ma prawa wcisnąć jakiegokolwiek spadku.
>> Jest coś takiego jak dziedziczenie ustawowe.
> Ale to do sądu trzeba iść jak się chce coś dziedziczyć. Jak się nie
> upomnisz to nie masz.
Ale masz jakieś wsparcie?
Rodzina (w określonej kolejności) dziedziczy z automatu, a co gorsza przyjmują
spadek wprost (odpowiadają do pełnej sumy zobowiązań). Spadkobiercy mają pół
roku na zmianę tego na dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza (odpowiadają
najwyżej do wysokości majątku jaki odziedziczą, trzeba dodatkowo zapłacić za
sporządzenie tego spisu) lub mogą odrzucić spadek.
Jako spadkobierca bardzo łatwo jest (nic nie robiąc) wpakować się w naprawdę
niezłe bagno.
I jeszcze; odrzucenie spadku jest traktowane tak, jakby spadkobierca nie dożył
momentu podziału spadku, a sam spadek przechodzi na kolejne osoby. W momencie
kiedy cała najbliższa rodzina odrzuci spadek, długi mogą wylądować na kimś kto
się tego zupełnie nie spodziewa. Dlatego przy odrzucaniu spadku warto
o wystąpieniu w imieniu dzieci, bo one też dziedziczą
--
I know you and Frank were planning to disconnect me,
and I'm afraid that's something I cannot allow to happen.
-
17. Data: 2010-04-02 21:15:47
Temat: Re: Ukredytowany
Od: Maciej Anczura <s...@k...org>
Maciej Anczura wrote:
> się tego zupełnie nie spodziewa. Dlatego przy odrzucaniu spadku warto
> o wystąpieniu w imieniu dzieci, bo one też dziedziczą
To zdanie powinno w zasadzie brzmieć: '[...]warto pamiętać o wystąpieniu
w imieniu wszystkich nieletnich dzieci wszystkich spadkobierców odrzucających
spadek, bo one też dziedziczą'.
--
I know you and Frank were planning to disconnect me,
and I'm afraid that's something I cannot allow to happen.
-
18. Data: 2010-04-02 21:26:26
Temat: Re: Ukredytowany
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2010-04-02 23:15, Maciej Anczura pisze:
> Maciej Anczura wrote:
>
>> się tego zupełnie nie spodziewa. Dlatego przy odrzucaniu spadku warto
>> o wystąpieniu w imieniu dzieci, bo one też dziedziczą
>
> To zdanie powinno w zasadzie brzmieć: '[...]warto pamiętać o wystąpieniu
> w imieniu wszystkich nieletnich dzieci wszystkich spadkobierców odrzucających
> spadek, bo one też dziedziczą'.
Na szczęście w mojej rodzinie takich historii nie było. Ale i bogactwa
czy długów nie było. Nikt nie latał po sądach. Jak umarł ojciec to w
domu matki zostało co zostało i nikt nawet się nie pytał o spadek po
ojcu, bo nikomu to nawet na myśl nie przyszło.
Ale ludzie są różni przecież.
--
animka
-
19. Data: 2010-04-02 22:22:52
Temat: Re: Ukredytowany
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Fri, 02 Apr 2010 19:24:11 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):
> Bogusław Faja pisze:
>> Najbardziej przerażający jest fakt, że BIK nie chce ujawnić informacji o
>> historii kredytowej (a tym samym o zadłużeniu) zmarłego. Jak zachować się w
>> takiej sytuacji? Przez te 6 mcy nie da się zweryfikować wszystkiego, nie
>> zawsze dokumenty da się znaleźć...
> Spadek należy przyjąć "z dobrodziejstwem inwentarza". W zasadzie to
> zawsze należy tak robić, nawet jak myślimy, że o zmarłym wiemy wszystko.
> Może to nam zaoszczędzić wielu kłopotów.
... i naroić nowych. Takie przyjęcie spadku oznacza wycenę majątku zmarłego,
a tę "profesjonalnie" przeprowadza komornik za "drobną" opłatą która może
zeżreć to co pozostało... albo i więcej.
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
20. Data: 2010-04-03 00:12:56
Temat: Re: Ukredytowany
Od: BK <b...@g...com>
On 2 Kwi, 20:57, Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
wrote:
> Dnia Fri, 2 Apr 2010 11:27:10 -0700 (PDT), BK napisał(a):
>
> > Z calym szacunkiem ale akurat dobrze radzi. Jesli majatek jest na tyle
> > maly (lub dlugi na tyle duze), ze w sposob oczywisty nie da sie z masy
> > spadkowej splacic zobowiazan zmarlego - to po jakiego wala i w imie
> > czego pakowac sie w dobrodziejstwo inwentarza?
>
> Bo takowe w wariancie najgorszym może skutkować tym samym, co odrzucenie
> spadku.
Tylko trwa dluzej i trzeba pokryc koszty spisu inwentarza.