Właśnie się zastanawiam, czy moja nadwyżka finansowa, zamiast leżeć na
lokacie 3,5%, nie mogłaby posłużyć do zakupu jednostek któregoś z funduszy
inwestycyjnych. Oczywiście, biorę pod uwagę ryzyko związane ze stratami, ale
podejrzewam, że w ciągu najbliżych miesięcy, taka sytuacja jest raczej mało
prawdopodobna, toteż coraz poważniej myślę nad opisanym powyżej krokiem.

Myślę o funduszu zrównoważonym (w fundusz akcji za bardzo nie chcę pakować
pieniędzy). Zastanawiam się pomiędzy funduszami Arka, a ING (najlepsze
wyniki osiąga, z tego, co wiem, ING Euroclick, ale mogą z niego korzystać
jedynie osoby prawne (jeśli się mylę, poprawcie mnie). W związku z powyższym
wybór padł na Arka - Zrównoważony FIO.

Pytanie, jak w temacie :

- czy Waszym zdaniem, jest sens "zabawy" w lokowanie kwoty 20-30 k pln na
okres ~3 miesięcy w tego typu instrument ? (uzwględniając : prowizje, opłaty
manipulacyjne, etc i ew. zysk)

Liczę, że na ~5000 zł zysku... A może jakiś inny fundusz? Zależałoby mi na
dostępie online, toteż liczę się z koniecznością założenia konta w BZ WBK (w
ING posiadam, wiec byłoby łatwiej).



Dziękuję