Witam,

pewnie nie tylko ja tak mam, więc zwrócę waszą uwagę.
Od 3 miesięcy otrzymuję inną wartość zadłużenia SMSem, a inna jest na
wyciągu, przez co bank już dwa razy naliczył mi odestki.
Zauważyłem odsetki z opóźnieniem, reklamacja została uznana, teraz
złożyłem drugą reklamację (bo ponownie to samo na wyciągu z początku
maja - różnicę w wartościach zobaczyłem z opóźnieniem, po opłaceniu
tegoż miesiąca).

Teraz mam nowy wyciąg i ponownie mam inne kwoty w SMSie i na wyciągu -
jutro zadzwonię i złożę kolejną reklamację, tym razem na różnice SMS <>
wyciąg (bo widać pierwsza, uznana, nie wystarczyła aby problem rozwiązać)

W ogóle bank nieźle podpada :/ dorzucił koszt jakiegoś ubezpieczenie na
życie (które zawsze było, ale bank przestał za nie płacić), złożyłem
wniosek o kartę zbliżeniową w oddziale (gdzie byłem obniżyć limit karty
który bank wcześniej samodzielnie dwukrotnie podwyższył), i wniosek
zaginął.... złożyłem kolejny przez telefon...

Na wakacjach byłem, limit mi się skończył (ten wniosek o obniżenie
akurat przyjęli) ale skończył się dlatego, że air france zablokował na
karcie kwotę równą kosztom biletów a do tego obok ściągnął kwotę tych
biletów (czyli koszt na karcie podwójny, z czego połowa to blokada), a
że biletów kupowałem 4... to karta przekroczyła limit.
I mimo, że gość w banku przekonywał mnie, że mam jeszcze ok. 1kpln
limitu, żadnej transakcji wykonać nie mogłem (info w systemie, że
dostępny limit to 13zł - nie umiał gość z banku wyjaśnić czemu ta
różnica). A na koniec gość powiedział, że mogę złożyć reklamację na tą
blokadę przez airfrance, powinna być szybko rozpatrzona, ale to potrwa
dość długo (proces składania reklamacji). Dzwoniąc z zagranicy,
powiedziałem, aby się ugryzł...

Sierp