eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiW jak windykacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 1. Data: 2006-08-18 13:54:40
    Temat: W jak windykacja
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>

    Moze kogos zainteresuje. Mam nadzieje,
    ze literki polskie sie nie posypia...

    ------------------

    Okolice Pyskowic.

    Wieczór. Pani Genowefa, starsza osoba po siedemdziesiątce, zasiada do
    skromnej kolacji. Z 600 złoty emerytury kolacja musi być skromna. Cóż tam,
    że tylko chleb - ale chleb... Poza tym pomaga jak może córce i
    sparaliżowanemu wnukowi; mogła zaciągnąć na siebie kredyty, bo przecież
    córka nie pracuje, a Pani Genowefa ma dochód pewny, wiec może wziąć...

    Ale jakoś żadnego z banków nie obchodziło, że Pani Genowefa ma niskie
    uposażenie i trudno będzie jej płacić raty w wysokości 400-u złoty
    miesięcznie.

    Nic to, Pani Genowefa płaci, bo jeszcze i szyciem dorobi i dzieci gdzieś
    przypilnuje, no i mocna z niej kobieta, tylko jakoś tak ostatnio z tym
    szyciem ciężko. Zabrakło na ratę. Dotąd płaciła nieźle... Czas odgonić myśli
    i w końcu coś zjeść. Nie dane jej jednak delektować się herbatką, jakieś
    zamieszanie pod drzwiami. No tak, pan windykator z pewnego komercyjnego
    banku. Pani Genowefa wpuszcza go, bo szacunek do prawa ma wpojony od
    maleńkości; stara dobra przedwojenna szkoła w końcu. Butny młodzieniec
    rozsiada się w fotelu - płacić każe natychmiast, bo w przeciwnym razie naśle
    komornika. Młodzian rozgląda się po pokoju, ocenia ile rzeczy zabierze i za
    ile je może sprzedać: "Nie płaci pani, wyłudza pani kredyt, podamy panią do
    sądu!" słyszy Pani Genowefa. Na koniec cyniczny młodzian każe pokazać sobie
    portfel: "Ile pani tam ma? - bo należy mi się za przyjazd!" - Pani Genowefa
    drżącymi rękami wyciąga 50 złoty - "Wystarczy?" - "Wystarczy! Ale ja tu
    wrócę!!!".

    Okolice Dąbrowy Górniczej.

    Pani Emilia z nieco wyższą emeryturą, bo aż 1.500 zł. Dzieci brały na mamę
    kredyty, bo przecież same pracują na czarno, wiec kto im da? - a tu i
    spłacić jakieś zadłużenie trzeba, bo będzie eksmisja, a tu na leki - a
    wiadomo, tanie nie są... Pani Emilia z racji tak wysokiej emerytury
    dostawała duże pożyczki, też nikogo nie interesowała wysokość rat, pani
    Emilia płaciła, ale praca na czarno skończyła się, okres zimowy, jakiś
    przełom, jakieś coś...

    Kolejna wizyta windykatora, tym razem przyjazd w towarzystwie. Towarzysz
    windykatora podaje się za "przedstawiciela sądu". Pani Emilia wpuszcza ich
    do domu, bo niby skąd ma wiedzieć, że nie musi tego robić. Wyceniają dom,
    krzyczą, że jak nie zapłaci, przyjadą w przyszłym miesiącu i go zabiorą. Też
    sprawdzają portfel, zaglądają do kredensu... Biorą ostatnie 30 złoty za
    przyjazd, bo: "Nam się należy"... Ponoć...

    Okolice Tąpkowic.

    Małżeństwo po 80-tce. Pan Józef - emerytowany wojskowy, służył w Armii
    Andersa, Pani Katarzyna - gospodyni domowa. Kredyty też dla dzieci i
    powtarzająca się sytuacja. Jedna różnica: państwo nie dosłyszą. Windykator
    każe zapłacić, bo wtedy "wstrzymany zostanie komornik". Coś tam mają -
    płacą. W tydzień później przychodzi zawiadomienie o zajęciu komorniczym.
    "Jak to? Przecież zapłaciliśmy" - płaczą...

    Oto Polska właśnie.

    Cynizm windykatorów osiągnął już punkt krytyczny, a tymczasem rząd
    wypromował "Ustawę Antylichwiarską", przy czym nad obejściem ustawy pracował
    sztab bankowych prawników przez pół roku i oczywiście znaleźli wyjście. A
    czy nie lepiej, Drogi Sejmie, byłoby wprowadzić "bankructwo konsumenckie"?
    Czego się tak Drogi Sejmie boisz? Że Polacy nagminnie zaczną to
    wykorzystywać?

    Na czym polega owo bankructwo w USA zwane "Chapter 13"? Jest to prawo
    pozwalające na ogłoszenie bankructwa przez przysłowiowego Kowalskiego na
    podobnych zasadach jak upadłość ogłaszają firmy, spółki, etc. Gdy Kowalski
    ogłosi bankructwo, układa się ze swoimi wierzycielami przed sądem,
    przedstawiając plan spłaty zadłużenia. Może wówczas normalnie żyć, pracować,
    płacić podatki i powoli, systematycznie oddawać pieniądze. I wszyscy są
    zadowoleni! Od 2003r. w Polsce obowiązuje nowe prawo upadłościowe, ale
    bankructwa potencjalnego Kowalskiego w nim nie przewidziano. Jak donosi
    tygodnik "Wprost" (1042): "Około 60-70 proc. Amerykanów, którzy skorzystali
    z "Chapter 13", stanęło na nogi: płacą podatki, składki emerytalne i - co
    najważniejsze - normalnie pracują, by spłacić resztę zadłużenia w dogodnym
    czasie. W Polsce niewypłacalni tracą wszystko." Są za to narażeni na
    telefony, wizyty firm windykacyjnych, których nazwy nie są wymienione w
    umowach kredytowych.

    Tracą wszystko i pogrążają się w coraz większą dziurę kredytową, bo
    zaciągają tzw. "bezbikowe pożyczki" albo ufają tzw. systemom argentyńskim i
    utapiają kolejne pieniądze. Gdzie logika, Drogi Sejmie, gdzie?






  • 2. Data: 2006-08-18 14:05:33
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl>

    Nie jestem przekonany czy podeszły wiek lub zasługi u Andersa są
    wystarczającym powodem do zadłużania. Mowa jest o pełnoletnich, których -
    jak sugeruje artykuł - należałoby ubezwłasnowolnić, skoro nie potrafią
    egzystować normalnie w społeczeństwie. Bank dał im pieniądze, zaufał, a
    teraz co? Bo ja byłem u Andersa? Dziwne... Czy ja mogę sobie "zapożyczyć"
    dowolne auto na ulicy, jeśli znam czary by uruchomić je bez kluczyka, bo
    "leki są drogie" i już mi nie starczyło, a nogi bolą? Na tej samej zasadzie
    nie ma sensu brać kredytu na auto, gdy wiadomo, że nie będzie się w stanie
    spłacić (o ubezpieczeniu i paliwie nie mówiąc)...



  • 3. Data: 2006-08-18 14:37:31
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "gasper" <g...@p...comp>

    Użytkownik "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl> napisał w wiadomości
    news:ec4grp$8o$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Cynizm windykatorów osiągnął już punkt krytyczny,

    jak paru nie wróci z roboty to sie uspokoją ;)

    Pozdrawiam


  • 4. Data: 2006-08-18 14:39:42
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>

    Użytkownik "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl> napisał

    > Nie jestem przekonany czy podeszły wiek lub zasługi u Andersa są
    > wystarczającym powodem do zadłużania. Mowa jest o pełnoletnich, których -
    > jak sugeruje artykuł - należałoby ubezwłasnowolnić, skoro nie potrafią
    > egzystować normalnie w społeczeństwie. Bank dał im pieniądze, zaufał, a
    > teraz co? Bo ja byłem u Andersa? Dziwne... Czy ja mogę sobie "zapożyczyć"
    > dowolne auto na ulicy, jeśli znam czary by uruchomić je bez kluczyka, bo
    > "leki są drogie" i już mi nie starczyło, a nogi bolą? Na tej samej
    > zasadzie
    > nie ma sensu brać kredytu na auto, gdy wiadomo, że nie będzie się w stanie
    > spłacić (o ubezpieczeniu i paliwie nie mówiąc)...


    Ech... jak latwo to mowic, nie znajac sytuacji.
    Wierz mi na slowo, ze ci ludzie nie wymiguja sie od placenia
    I CHCA PLACIC. Ale to nie znaczy, ze windykacja
    ma stosowac mafijne metody. Nalezy zawsze byc czlowiekiem,
    a nie Gestapowcem. I ten artykul tylko tego dotyczyl.

    W calym normalnym swiecie jest tzw. upadlosc konsumencka
    i jakos kraje te funkcjonuja. I wszyscy sa zadowoleni lacznie
    z bankami. Spojrz na to szerzej, a nie szufladkuj tych ludzi,
    bo nie znasz ich i nie wiesz dlaczego wpadli w spirale zadluzenia.
    (kazdy moze zachorowac na przykald - nawet Ty, czego Ci oczywiscie
    nie zycze!)

    Neko



  • 5. Data: 2006-08-18 14:55:24
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>

    Użytkownik "gasper" <g...@p...comp> napisał

    > jak paru nie wróci z roboty to sie uspokoją ;)


    Oni tacy kozacy i kowboje zwykle tylko do starszych
    osob. Ciekawe dlaczego? :)

    Neko



  • 6. Data: 2006-08-18 15:02:11
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: Aleksander Matuszak <r...@b...cy>

    Szymon wrote:
    > Nie jestem przekonany czy podeszły wiek lub zasługi u Andersa są
    > wystarczającym powodem do zadłużania.

    Nie czytasz przed odpisaniem czy nie rozumiesz tego co czytasz?
    W poście nie ma mowy o tym, że ktoś ma nie spłacać zadłużenia, tylko o
    tym że windykator działajac pod płaszczykiem prawa okrada, oszukuje i
    traktuje jak szmaty obywateli, choć co poniektórych z racji wieku lub/i
    zasług należałoby traktować z większym niż normalnie szacunkiem, choćby
    dlatego że m.in. dzięki nim mamy własne państwo i ten windykator nie
    jest zagrożony wywózką do obozu koncentracyjnego/łagru etc.

    W tym lub poprzednim wątku jest też przykład banku, który jak
    najbardziej odzyskuje swoje należności ale w sposób który nie poniża
    dłużników a i wzbudza szacunek dla banku. I zdaje się o to w tym wątku
    idzie.

    > Mowa jest o pełnoletnich, których -
    > jak sugeruje artykuł - należałoby ubezwłasnowolnić, skoro nie potrafią
    > egzystować normalnie w społeczeństwie. Bank dał im pieniądze, zaufał, a
    > teraz co? Bo ja byłem u Andersa? Dziwne...

    Dlaczego bank nie zaufa kloszardowi i nie da mu 100kZ na drobne wydatki,
    skoro taki ufny?

    > Czy ja mogę sobie "zapożyczyć"
    > dowolne auto na ulicy, jeśli znam czary by uruchomić je bez kluczyka, bo
    > "leki są drogie" i już mi nie starczyło, a nogi bolą? Na tej samej zasadzie
    > nie ma sensu brać kredytu na auto, gdy wiadomo, że nie będzie się w stanie
    > spłacić (o ubezpieczeniu i paliwie nie mówiąc)...

    Możesz, tylko podobnie jak wymuszanie w ten sposób windykacji jest to
    przestępstwo.

    Kiedy trochę dorośniesz i dowiesz się, że pomimo wszelkiej przezorności
    można popaść w kłopoty, to życzyłbym ci takiego wsparcia w rozwiązywaniu
    problemu jak owi windykatorzy ale nikomu tego nie życzę, więc tobie też nie.

    Pozdrawiam mimo wszystko

    max

    --
    adres w rot13


  • 7. Data: 2006-08-18 15:14:59
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl>

    Wiesz kolego - przykłady, chociażby odzywek windykatorów, z pewnością są
    naruszeniem prawa, w tym dóbr osobistych osób poszkodowanych i tutaj po
    prostu złożyłbym pozew, w skrajnym przypadku zawiadomienie do prokuratury o
    popełnieniu przestępstwa.
    Natomiast twierdzę, że nie jest winą banku, iż ktoś zaciągnął kredyt,
    którego nie może spłacić. Dziś dla przykładu KK możesz mieć przy dochodach
    500zł netto. Bank często daje nawet 4x dochód. Jeśli wydam zatem 2000zł to
    przecież nie będę się tłumaczył, że nie mam za co zapłacić i to wina banku,
    bo... dał mi kartę. Dziwne... a już argumenty w stylu, bo leki są drogie czy
    byłem u Andersa to wybacz...
    U mnie w mieście jest w tramwajach taki napis: "Za gapowiczów płacimy
    wszyscy". Stosunek do kontrolerów zmienił się radykalnie po całej społecznej
    dyskusji na temat ich pracy w środowisku lokalnym. Podobnie jest z
    windykatorami. Brzmi groźnie, ale usługi bankowe drożeją m.in. właśnie z
    powodów, które opisałeś.



  • 8. Data: 2006-08-18 15:15:19
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>

    Użytkownik "Aleksander Matuszak" <r...@b...cy> napisał

    > Nie czytasz przed odpisaniem czy nie rozumiesz tego co czytasz?
    > W poście nie ma mowy o tym, że ktoś ma nie spłacać zadłużenia, tylko o tym
    > że windykator działajac pod płaszczykiem prawa okrada, oszukuje i traktuje
    > jak szmaty obywateli, choć co poniektórych z racji wieku lub/i zasług
    > należałoby traktować z większym niż normalnie szacunkiem, choćby dlatego
    > że m.in. dzięki nim mamy własne państwo i ten windykator nie jest
    > zagrożony wywózką do obozu koncentracyjnego/łagru etc.


    Dziekuje za to co powiedziales. Naprawde bardzo dziekuje.
    Uff... to dobrze, ze niektorzy rozumieja, co chce przekazac.

    Neko



  • 9. Data: 2006-08-18 15:18:55
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: m...@g...com

    Neko wrote:
    [...]

    Jeżeli ludzie są na tyle naiwni że dają "na przejazd" windykatorowi, to
    żadne bankructwo konsumenckie im nie pomoże.

    p. m.


  • 10. Data: 2006-08-18 15:22:16
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>

    Użytkownik <m...@g...com> napisał

    > Jeżeli ludzie są na tyle naiwni że dają "na przejazd" windykatorowi, to
    > żadne bankructwo konsumenckie im nie pomoże.


    Ci ludzie sa zastraszani! To sa ludzie, ktorzy sa w podeszlym
    wieku. Oni sie boja i placa bo... sie boja! Prosze to zrozumiec.

    Neko


strony : [ 1 ] . 2 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1