eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiW jak windykacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 61. Data: 2006-08-19 07:20:17
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>

    Użytkownik "Aleksander Matuszak" <r...@b...cy> napisał w wiadomości
    news:ec4rjf$tqo$1@opal.futuro.pl...


    > Myślę, że doszliśmy do porozumiena.


    Pelna zgoda. I o to wlasnie chodzi. Byloby fajnie,
    gdyby inni tez chcieliby to zrozumiec.

    Mam w biurze tyle sytuacji niesamowitych,
    ze naprawde, az plakac sie chce.

    Ostatni przyklad. Pan K.
    Jego zona bardzo rozchorowala sie. Zostala sparalizowana.
    On bral kredyt, bo lekarz powiedzial mu, ze jak zaplaci
    30.000 zl to moze uratuje zonie zycie. Kto nie zrobi
    wszystko dla swojej zony? A jako ze pan K. pracowal,
    to zalatwil kredyt. Niestety, stan zony bardzo sie pogorszyl.
    On pol roku temu mial w pracy wypadek. Zostal na lodzie
    ze sparalizowana zona i z renta inwalidzka, ktora wynosi 25%
    tego co wszesniej zarabial. I z trzema kredytami.
    Wyjatek? Niestety, wcale nie wyjatek,
    ale bardzo czesty przypadek. Przypadek ten nazywa sie: ZDROWIE.

    Dlugo by pisac o tysiacach innych przypadkach...

    Powtorze: prawie wszyscy CHCA SPLACAC KREDYTY
    i robia ta, ale na warunkach racjonalnych, zgodnie
    z ich aktualna zdolnoscia platnicza. Niektore banki zgadzaja
    sie na restrukturyzacje zadluzenia, inne nie, ale nawet na te
    oporne tez jest sposob. Czasem sie przegrywa, czasem wygrywa...
    Ot co...

    Neko



  • 62. Data: 2006-08-19 07:20:59
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>

    Użytkownik "I.b" <p...@p...com> napisał

    > Polska to kraj trzeciego swiata... juz nawet Czeczenia nas wyprzeda
    > cywilizacyjnie...


    Niestety...

    Neko



  • 63. Data: 2006-08-19 07:30:31
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>

    Użytkownik "Miroo" <m...@C...LETTERSpl> napisał

    > A taki gość "interwencyjny" nie musi wystawić pokwitowania?


    Powinen wystawic. W praktyce czesto nie wystawia.
    Bo widzi starsza osobe i sobie pozwala. I z 50 zl czesto
    robi sie 150 zl, bo: "musialem czekac na pania pol godziny
    pod drzwiami".

    Neko



  • 64. Data: 2006-08-19 08:51:38
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>

    Dnia 2006-08-19 09:08, osobnik Neko stwierdził, iż:
    >> Głupiś.
    >
    > Jak brak argumentow, to zaczynaja sie inwektywy.
    > Skad my to znamy...

    Tak, właśnie tak to sobie tłumacz.

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 65. Data: 2006-08-19 08:54:09
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>

    Dnia 2006-08-19 09:07, osobnik Neko stwierdził, iż:
    >> Nikt nie udzieli babince z 600zł kredytu, gdzie rata wynosi 400zł.
    > Ale bzdura! GE Money Bank poprzez QS
    > udziela takich kredytow kilkaset dziennie.

    Zakładając nawet, że piszesz prawdę, to nie wydaje Ci się, że ta babinka
    musi być ekstremalnie niemyśląca (o tym, że bank udzielając takiego
    kredytu powinien od razu mieć świadomość tego, że nie będzie spłacany,
    nie wspomnę).

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 66. Data: 2006-08-19 08:57:42
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>

    Dnia 2006-08-19 09:20, osobnik Neko stwierdził, iż:
    > On pol roku temu mial w pracy wypadek. Zostal na lodzie

    Pech, mógł pomyśleć i ubezpieczyć kredyt. Za bezmyślność teraz przyjdzie
    mu płacić.

    > Powtorze: prawie wszyscy CHCA SPLACAC KREDYTY

    Dlaczego o tym nie pomyślą za nim je wezmą?

    > Ot co...

    To kiedy zaczniesz udzielać kredytów a później je restrukturyzować?

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 67. Data: 2006-08-19 12:23:43
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl>

    > a ponoc dzis tak strasznie mamy duzo wyksztalconej mlodzierzy... a napisz,
    > ze za PRL-u to dzialalo tak lub inaczej a juz napisza, ze chcesz powrotu
    > PRL-u....

    Ano mamy sporo młodzieży wykształconej - ba! Znającej nawet ortografię...

    Poza tym nie rozumiem pojecia "sprzedaje
    > usluge prowadzenia konta czy karty" - czyli co? To bank robi ci lache, ze
    ty
    > dasz kase do banku ktora on obraca?!

    Tak. Prowadzenie konta jest usługą. To już nie te czasy, gdy wpłacało się
    500zł, a po roku wyciągało więcej. Dziś możesz wpłacić na rok tyle, a po
    roku okaże się, że wyciągasz mniej.

    Czy tez karte dzieki ktorej bank moze
    > Trzymac twoja gotowke a ty jedynie obracasz virtualnymi pieniedzmi, co
    jest
    > wyjatkowo dobre dla banku. I jeszcze dziekujesz za to bankowi, ze Tobie na
    > to pozwala placac i nazywajac to usluga... Zrozum, to ty robisz usluge dla
    > banku!

    Jeszcze lepiej działają OFE. Tam musisz wpłacać, nie możesz nic wyjąć i
    nigdy nie wyjmiesz, a procencik za zarządzanie jeszcze większy.
    Widzisz kolego... Dziś już bank nie zarobi tylko na %. Stąd pojawiły się
    opłaty. To proste - kiedyś mbank dawał 16,5%, czerpał zyski tylko z WIBOR i
    miał wszystko za darmo. Dziś daje na tym samym koncie 1,5% i mimo kredytów
    coraz więcej usług jest płatnych. Wyobraź sobie inflację 0%. W tym momencie
    cóż z tego, że ktoś daje bankowi 100 tys. na przykład. Nic na tym nie
    zarobią (ma być wszystko za darmo przecież), a koszty chociażby ochrony,
    pracowników, placówek, bankomatów to niby kto pokryje?

    > Kredyty wieloletnie sa przewaznie sporzadzane na innych zasadach niz
    krotko
    > terminowe, jesli myslisz o pozyczce budowlanej, to chyba nie musze
    > tlumaczyc, ze gwarantem jest tu ten dom na ktorego bierzesz kredyt wiec
    nie
    > wazne sa twoje dochody bo bank i tak swoje odzyska.

    Tak? Tylko, że zanim sprawa dojdzie do windykacji to długi przekroczą
    wartość nieruchomości. Dziwne, że tego nie pojmujesz. W skali mikro podobnie
    jest z telewizorem wziętym na kredyt - przeciez komornik mógłby go sobie
    wziąć i po sprawie...

    Jednak dajac kredyt
    > komus kto ma 1000 zl dochodu i rate 500 jest moim zdaniem celowym
    dzialaniem
    > by ubezwlasnowolnic delikwenta poprzez dozywotnia wierzytelnosc - bo w 80%
    > ten klient nie splaci tego dlugu.

    A kto daje Ci prawo do twierdzenia czy spłacę czy nie? To już moja sprawa i
    mój problem. No mistrzu... czy sprzedawca auta troszczy się o to, czy
    będziesz miał co wlać do zbiornika? A czy państwo, które pozbawia ludzi
    zasiłku dla bezrobotnych, a oni CHCĄ pracować, MUSZĄ coś jeść przejmuje się
    tym? Takie czasy...

    > > Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której bank mówi mi, że wie lepiej ode
    > > mnie
    > > czy spłacę czy nie spłacę.
    >
    > Jest to o wiele bardziej korzystniejsze niz ci sie wydaje. Staraj sie
    troche
    > szerzej spojzec na te sprawy a nie jedynie zza widoku swoich pensji i
    > dochodow.

    Szerzej? Z tym myśleniem winny nie powinien być bank, ale rząd, że nie dał
    ludziom pracy czy też warunków do godnego życia (nawiasem mówiąc
    gwarantowanego konstytucją).



  • 68. Data: 2006-08-19 12:28:32
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl>

    > Mam w biurze tyle sytuacji niesamowitych,
    > ze naprawde, az plakac sie chce.

    Ty nie płacz, ale do roboty się weź. Banki mają z czego płacić, zatem dla
    dobrego prawnika powinna być to dojna krowa. Przypomnij sobie chociażby
    procesy koncernów tytoniowych. Jeśli jesteś w stanie udowodnić, że bank
    popełnił przestępstwo to w zasadzie powinieneś się cieszyć, z klientem
    włącznie, bo za odszkodowanie może być ustawiony do końca życia.

    > Powtorze: prawie wszyscy CHCA SPLACAC KREDYTY

    A powtórze jeszcze raz: chcieć to mało. Ja chcę jeździć mercedesem... i co z
    tego?

    > i robia ta, ale na warunkach racjonalnych, zgodnie
    > z ich aktualna zdolnoscia platnicza.

    ...która równa się zero, zatem zero spłacania najlepiej już do śmierci.

    Niektore banki zgadzaja
    > sie na restrukturyzacje zadluzenia, inne nie, ale nawet na te
    > oporne tez jest sposob. Czasem sie przegrywa, czasem wygrywa...
    > Ot co...

    Regulaminy są podobne, zatem wystarczy raz wygrać, a potem już opierać się o
    precedens.



  • 69. Data: 2006-08-19 12:33:49
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl>

    > Powinen wystawic. W praktyce czesto nie wystawia.

    Nie powinien. Może to byc ujęte w wyciągu do konta, bowiem opłata ta wynika
    z umowy o kredyt. Gdy np. przyjeżdża do mnie kurier z banku i wydaje kartę
    kosztującą np. 30zł to nie on wystawi Ci fakturę na to, ale bank obciąży
    konto. Tak samo z karnymi odsetkami itp.

    > Bo widzi starsza osobe i sobie pozwala. I z 50 zl czesto
    > robi sie 150 zl, bo: "musialem czekac na pania pol godziny
    > pod drzwiami".

    Rozumiem, że gdyby powiedział "proszę się wyprowadzić, bo Pani mieszkanie
    przechodzi na moją własność, ponieważ się zmęczyłem wchodząc po schodach" to
    starsza osoba spakowałaby się, a następnie u notariusza przepisała
    mieszkanie na rzecz windykatora jako darowiznę za trud włożony w wejście na
    pierwsze piętro...
    Ja mogę sobie ustalić cenę umowną mojej usługi jak chcę i na ile chcę, ale
    płacisz tylko tyle, ile było w umowie, którą podpisem zaakceptowałeś. A
    jeśli ktoś daje duże napiwki... no cóż.. też ma do tego prawo.



  • 70. Data: 2006-08-19 12:36:49
    Temat: Re: W jak windykacja
    Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>

    Dnia 2006-08-19 14:28, osobnik Szymon stwierdził, iż:
    >> Powtorze: prawie wszyscy CHCA SPLACAC KREDYTY
    >
    > A powtórze jeszcze raz: chcieć to mało. Ja chcę jeździć mercedesem... i co z
    > tego?

    No jak co? Bierz kredyt, nie spłacaj, idź się sądzić z bankiem, bo po co
    ci go udzielił, później oskarż dealera, bo przecież mógł Ci auta nie
    sprzedać, następnie producenta, bo przecież jakby auto nie powstało, to
    byś go nie chciał ;)


    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1