Białystok, galeria handlowa ,,Biała'', gdzieś po 20 godzinie,
poniedziałek. :) Wkładam kartę, podaję kwotę, najpierw liczę
banknoty... Maszyna wciąga, mieli, liczy, podaje swoją wersję
(akurat zgodną z moją) i prosi o potwierdzenie, po czym obwieszcza,
że brakuje ;) jej jakiejś łączności... Oddaje szmal, czeka, czeka,
czeka (całe wieki mijają) i oddaje kartę (strasząc, że zabierze ją
po 20 sekundach, jeśli ja jej nie zabiorę -- a ja czekam na tę kartę
co najmniej minutę!) informując radośnie o tym, że w necie mogę sprawdzić,
gdzie są czynne wpłatomaty!!!

Kilka minut z tak zwanego życia -- w śmietnik!!! :)

Czy ta maszyna nie może wcześniej sprawdzić, że jest odłączona od świata?!
Pięć minut tu, pięć tam, pięć jeszcze w inny śmietnik...
Tak mija życie -- ,,nieubłaganie''. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....