Dobry z niego pan. Słyszałem, że nie bije do krwi.

do góry

W dniu niedziela, 25 października 2015 23:24:07 UTC+1 użytkownik totus napisał:
> Dobry z niego pan. Słyszałem, że nie bije do krwi.

Panowie, to tacy idealiści. Nie ma co się podniecać. Polityka jest dokładnie tak samo
rozgrywana jak i ta GPW. Jak nadchodzą ciężkie czasy szybko w jakiś dziwny sposób do
władzy dochodzą monetaryści czy jak ich tam zwał od zaciskania pasa. Pamiętacie jak
PIS porzucał pośpiesznie władze, aby takowi ją przejęli. Teraz jest czas na populizm
i rozluźnienie. Na giełdzie podobnie. Np. wczoraj PKO w górę, to KGHM sru. Jak
pikowało PKO, to KGHM w górę. Takie, to są wolności. Manipulowanie tłumem, to nie
problem przy odpowiednich środkach.

do góry

n...@g...com wrote:

> Manipulowanie tłumem, to nie problem przy odpowiednich środkach.
>
To mnie zawsze zastanawiało. Wszyscy dookoła opowiadają o manipulowaniu
ludźmi. Jak to dobrze się robi przy pomocy telewizji. Najlepiej do tego
nadaje się TVP. Nie mogę tylko spotkać nikogo, kto by powiedział, że wierzy
w to co tam mówią.
Ty pewnie masz więcej szczęścia. Znasz takich co są manipulowani i dostają
za to jakieś środki. Mnie się nigdy nie udało. Mnie też nikt nic nie
proponował w zamian za to bym wierzył w jakieś bzdury.

Nie wiem co nazywasz zaciskaniem pasa. W Polsce odkąd nauczyłem się czytać
ze zrozumieniem, a było to w połowie lat 60-tych poprzedniego wieku, dług
rządu ciągle rośnie. W latach 80 poprzedniego wieku rząd przestał obsługiwać
ten dług, czyli splajtował. Po '89 rząd doprowadził do tak zwanej
restrukturalizacji czyli dużą cześć długu wierzyciele umorzyli. Tzn
demokratycznie wybrani przedstawiciele wierzycieli umorzyli ten dług. I od
tamtej pory znów dług tylko rośnie. Podatki też ciągle rosną. To może podaj
swoja wersję zaciskania pasa i podaj poglądowo, w którym okresie to zjawisko
miało miejsce w Polsce.

do góry