W ostatnich dniach sporo się nudziłem siedząc przed monitorem i postanowiłem
napisać kilka giełdowych porzekadeł. Zachęcam do dodawania (i cytowania z
podaniem źródła :-) )
Poniżej wybrane "złote myśli"

Najbardziej zarobione transakcje to te, które sobie odpuściłeś.

Zastanawianie się nad tym na co wydać zarobione na giełdzie pieniądze może
oznaczać:
- że zbliża się zmiana trendu;
- że nie będziesz miał czego wydawać.

Jeśli boisz się sprawdzić stan swojego rachunku, to na 100% jest na nim
mniej pieniędzy niż gdy sprawdzałeś go ostatnim razem.

Bardzo rzadko zdarza się, że zysk z transakcji jest wyższy niż planowany, za
to bardzo często jest tak, że zaplanowana strata jest wyższa niż wszystkie
założenia.

Doradcy finansowi nigdy nie kłamią, nigdy też nie mówią prawdy.

Zanim zaczniesz spekulować na instrumentach pochodnych, poszerz swój zasób
słów powszechnie uważanych za obelżywe, w przeciwnym razie ich arsenał
wyczerpie się już w pierwszym dniu.

Za każdym razem kiedy dajesz się "wyleszczyć" z akcji, ich cena wzrośnie.
Gdy postanowisz nie dać się "wyleszczyć", to akurat przychodzi bessa.

Każda metoda inwestycyjna, która wydaje się zbyt obiecująca w trakcie
testów, posiada jakiś błąd.

DJ