eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankibitcoin
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 145

  • 121. Data: 2018-11-20 19:25:41
    Temat: Re: bitcoin
    Od: Roman Tyczka <n...@b...no>

    On Tue, 20 Nov 2018 05:44:18 -0800 (PST), j...@j...org wrote:

    >>> Liczba transakcji bitcoina i ich sumaryczny wolumen nie rośnie gdzieś od marca
    2018.
    >>>
    >>> Oczywiście bitcoin nie jest jedyną kryptowalutą, ale jest największą z nich.
    >>>
    >>> Wklej jakieś dane (tabelki, wykresy, wszystko jedno), które pokazują co innego,
    to będziemy rozmawiać dalej. Bo jak do tej pory, cały czas zmieniasz temat, jak ci
    wygodniej.
    >>
    >> Weź kogokolwiek z pomocy społecznej i niech wpisze za ciebie w google:
    >
    > O, zaczyna się. Nie jesteś w stanie podać argumentów, to po raz kolejny zaczynasz
    jechać w wycieczki osobiste. Jakie przewidywalne.
    >
    >
    >> lightning network stats
    >>
    >> https://bitcoinvisuals.com/lightning
    >> https://1ml.com/statistics
    >> https://twitter.com/lnstats?lang=en
    >
    > "Number of nodes", "Number of channels". W żadnym z linków nie ma nic o ilości
    transakcji, czy ich wolumenie.

    https://bitcoinvisuals.com/ln-capacity


    --
    pozdrawiam
    Roman Tyczka


  • 122. Data: 2018-11-21 23:58:54
    Temat: Re: bitcoin
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    j...@j...org writes:

    > http://man7.org/linux/man-pages/man1/free.1.html
    >
    > https://www.kernel.org/doc/Documentation/sysctl/vm.t
    xt -> ctrl+f ->
    > drop_caches

    Nie oglądałem tych filmów i nie wiem w czym sprawdzanie/opróżnianie
    wielkości cache miałoby pomóc w przypadku przechwytywania SMSów (jeśli
    kogoś stać na sprzęt za kilka $k, bo chyba nie mówimy o używaniu RTL
    SDR, to go także stać na RAM do komputera). Ale przechwytywanie SMSów
    nie jest tak całkiem niemożliwe, i pewnie takie było założenie. SMSy to
    tylko dodatkowe zabezpieczenie, tak jak np. PIN do karty.

    Żeby "włamać się" skutecznie komuś na konto w taki sposób, trzeba:
    - włamać mu się do komputera (np. trojan)
    - poczekać, aż ten ktoś zaloguje się do banku (login + password itp.)
    - wiedzieć gdzie fizycznie się znajduje
    - rzeczywiście przechwycić SMSa z kodem, przy czym atakowany nie może
    zauważyć że coś złego się dzieje (przecież on tego SMSa ma dostać),
    albo ma nie zdążyć np. wycofać operacji i zablokować dostępu.
    - trzeba jeszcze nie dać się złapać (operacje wymagające fizycznej
    obecności na miejscu są bardzo ryzykowne, przypuszczalnie da się nieco
    zmniejszyć ryzyko, ale w końcu prawdopodobieństwo da o sobie znać).

    Obstawiam że jest wiele gorzej zabezpieczonych możliwości,
    np. dzwonienie do banku z wiedzą o nazwisku panieńskim matki
    atakowanego.

    Oczywiście zupełnie inaczej to wygląda, gdy "komputer" jest jednocześnie
    telefonem, na który przychodzą SMSy z banku.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 123. Data: 2018-11-22 00:12:51
    Temat: Re: bitcoin
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Roman Tyczka <n...@b...no> writes:

    > Państwo owszem stara się monitorować zakupy Bitcoina i ich sprzedaż, ale da
    > się kupić Bitcoina anonimowo jeśli się chce i go tak samo spieniężyć.

    Owszem, ale trzeba się na tym znać i nie można popełnić żadnego błędu.
    Tu akurat jest tak samo jak z piorącymi brudne pieniądze, albo
    np. z korzystającymi z TORa itp.

    Należy założyć, że "Kowalskiego" da się łatwo zidentyfikować.

    > Dlaczego lata od ściany do ściany to nie wiem, myślę, że nikt nie wie.

    Myślę że wiele osób wie:
    - bo wartość kryptowalut nie jest powiązana z żadną konkretną wartością
    - bo na stałym kursie trudno zarobić, najlepiej zarabia się na
    oscylacjach.

    > Myślę też, że może być to kontrolowane dużą gotówką z finansiery, żeby
    > osłabić jego wizerunek.

    Wątpię. Komu miałoby to służyć tak naprawdę?

    > Ale waluty "realne" też latają, spójrz na
    > Wenezuelę, ostatnio inflacja była na poziomie dziesiątek tysięcy
    > procent.

    To dopiero argument...

    Realne waluty (ale nie wenezuelska) "latają", bo (m.in.) tak się na nich
    zarabia. Jakby nie latały, to nie byłoby sensu istnienia różnych walut.

    Wenezuela to inna bajka i obawiam się, że chwilowo dla "finansjery"
    stracona. Zarabia się na oscylacjach, nie na jeździe w jednym kierunku.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 124. Data: 2018-11-22 17:29:56
    Temat: Re: bitcoin
    Od: Roman Tyczka <n...@b...no>

    On Thu, 22 Nov 2018 00:12:51 +0100, Krzysztof Halasa wrote:

    >> Dlaczego lata od ściany do ściany to nie wiem, myślę, że nikt nie wie.
    >
    > Myślę że wiele osób wie:
    > - bo wartość kryptowalut nie jest powiązana z żadną konkretną wartością

    Serio? To teraz ja podam definicję dolara, euro, funta czy złotówki:

    "Pieniądz fiducjarny (łac. fides - wiara) - waluta niemająca oparcia w
    dobrach materialnych (jak np. kruszce), której wartość ma źródło z reguły w
    dekretowanym prawnie monopolu w wykorzystaniu go na danym obszarze jako
    legalny środek płatniczy oraz na popycie generowanym przez instytucje
    państwowe, głównie przez pobór podatków. Wartość pieniądza fiducjarnego
    opiera się na zaufaniu do emitenta."

    A Ty mi powiedz czym to się różni od wartości bitcoina?

    --
    pozdrawiam
    Roman Tyczka


  • 125. Data: 2018-11-22 17:37:33
    Temat: Re: bitcoin
    Od: j...@j...org

    On Friday, November 23, 2018 at 1:29:57 AM UTC+9, Roman Tyczka wrote:
    > On Thu, 22 Nov 2018 00:12:51 +0100, Krzysztof Halasa wrote:
    >
    > >> Dlaczego lata od ściany do ściany to nie wiem, myślę, że nikt nie wie.
    > >
    > > Myślę że wiele osób wie:
    > > - bo wartość kryptowalut nie jest powiązana z żadną konkretną wartością
    >
    > Serio? To teraz ja podam definicję dolara, euro, funta czy złotówki:
    >
    > "Pieniądz fiducjarny (łac. fides - wiara) - waluta niemająca oparcia w
    > dobrach materialnych (jak np. kruszce), której wartość ma źródło z reguły w
    > dekretowanym prawnie monopolu w wykorzystaniu go na danym obszarze jako
    > legalny środek płatniczy oraz na popycie generowanym przez instytucje
    > państwowe, głównie przez pobór podatków. Wartość pieniądza fiducjarnego
    > opiera się na zaufaniu do emitenta."
    >
    > A Ty mi powiedz czym to się różni od wartości bitcoina?

    Przykładowo emitent USD ma broń atomową, wysyła rakiety w kosmos, a to wszystko za
    podatki płacone na ich terytorium przez największe globalne firmy.

    W ich interesie jest by wartość dolara była mniej więcej stała w czasie, z jakimiś
    tam być może odchyleniami, w zależności od sytuacji gospodarczej.


    Z drugiej strony, "emitenci bitcoina", czyli hale z koparkami w większości na terenie
    Chin, plus kilka w Islandii czy w USA w okolicach elektrowni wodnych - kończą swoją
    działalność tak szybko, jak wartość bitcoina leci na łeb, na szyję, i/lub gdy
    trudność kopania rośnie coraz bardziej.


  • 126. Data: 2018-11-22 18:38:33
    Temat: Re: bitcoin
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Thu, 22 Nov 2018 08:37:33 -0800 (PST), j...@j...org
    napisał(a):

    > Przykładowo emitent USD ma broń atomową, wysyła rakiety w kosmos, a to wszystko za
    podatki płacone na ich terytorium przez największe globalne firmy.
    >
    > W ich interesie jest by wartość dolara była mniej więcej stała w czasie, z jakimiś
    tam być może odchyleniami, w zależności od sytuacji gospodarczej.
    >
    >
    > Z drugiej strony, "emitenci bitcoina", czyli hale z koparkami w większości na
    terenie Chin, plus kilka w Islandii czy w USA w okolicach elektrowni wodnych - kończą
    swoją działalność tak szybko, jak wartość bitcoina leci na łeb, na szyję, i/lub gdy
    trudność kopania rośnie coraz bardziej.

    Ale z drugiej strony, jakbyś się nie starał, do BTC nie dodrukujesz nic
    po kosztach papieru. Co jest możliwe w przypadku walut papierowych. I
    robione na codzień.
    Sądzę że w miarę upowszechnienia się kryptowalut ich wartość zacznie się
    stabilizować. Za jakieś 10 lat osiągnie wartości do przyjęcia.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 127. Data: 2018-11-22 18:41:01
    Temat: Re: bitcoin
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Thu, 22 Nov 2018 08:37:33 -0800 (PST), j...@j...org
    napisał(a):

    > Przykładowo emitent USD ma broń atomową, wysyła rakiety w kosmos, a to wszystko za
    podatki płacone na ich terytorium przez największe globalne firmy.
    >
    > W ich interesie jest by wartość dolara była mniej więcej stała w czasie, z jakimiś
    tam być może odchyleniami, w zależności od sytuacji gospodarczej.
    >
    >
    > Z drugiej strony, "emitenci bitcoina", czyli hale z koparkami w większości na
    terenie Chin, plus kilka w Islandii czy w USA w okolicach elektrowni wodnych - kończą
    swoją działalność tak szybko, jak wartość bitcoina leci na łeb, na szyję, i/lub gdy
    trudność kopania rośnie coraz bardziej.

    Ale z drugiej strony, jakbyś się nie starał, do BTC nie dodrukujesz nic
    po kosztach papieru. Co jest możliwe w przypadku walut papierowych. I
    robione na codzień.
    Sądzę że w miarę upowszechnienia się kryptowalut ich wartość zacznie się
    stabilizować. Za jakieś 10 lat stabilność będzie do przyjęcia.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 128. Data: 2018-11-22 19:09:12
    Temat: Re: bitcoin
    Od: "n" <...@...e>

    Jest ryzyko, że ktoś znajdzie kamień filozoficzny i sprawa się rypnie.
    Jak to było z aluminiową zastawą stołową?

    -----
    > Sądzę że w miarę upowszechnienia się kryptowalut ich wartość zacznie się
    stabilizować.
    > Za jakieś 10 lat stabilność będzie do przyjęcia.


  • 129. Data: 2018-11-22 19:16:50
    Temat: Re: bitcoin
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Thu, 22 Nov 2018 19:09:12 +0100, n napisał(a):

    > Jest ryzyko, że ktoś znajdzie kamień filozoficzny i sprawa się rypnie.
    > Jak to było z aluminiową zastawą stołową?
    >
    > -----
    >> Sądzę że w miarę upowszechnienia się kryptowalut ich wartość zacznie się
    stabilizować.
    >> Za jakieś 10 lat stabilność będzie do przyjęcia.

    Uprasza się nie reagować na zaczepki buca "n" który programowo i na
    złość wszystkim odpisuje nad postem :)
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 130. Data: 2018-11-22 19:48:28
    Temat: Re: bitcoin
    Od: Roman Tyczka <n...@b...no>

    On Thu, 22 Nov 2018 00:12:51 +0100, Krzysztof Halasa wrote:

    >> Myślę też, że może być to kontrolowane dużą gotówką z finansiery, żeby
    >> osłabić jego wizerunek.
    >
    > Wątpię. Komu miałoby to służyć tak naprawdę?

    Jak to komu? Finansjerze, która czuje zagrożenie ze strony
    niekontrolowalnych kryptowalut. Wyjścia są dwa, można kupić większość i
    przejąć nad nimi władzę lub kupić i zdumpować (sprzedać ze stratą, żeby
    zniszczyć wartość). W obu przypadkach należy najpierw zbić cenę, żeby wiele
    nie inwestować, bo gdy jeszcze niedawno bitcoin stał po $6,5k to mogłoby to
    być kosztowne. A zbijanie cen to połączenie sztuczek
    giełdowo-medialno-marketingowych, rekiny się tym zajmują.

    Zobacz na to:

    https://www.blockchain.com/charts/balance?address=34
    xp4vRoCGJym3xR7yCVPFHoCNxv4Twseo&timespan=180days

    to adres jednego z portfeli bitcoinowych, jego obroty z ostatnich dni,
    uważasz, że tym bawi się przeciętny fan kryptowlut? tylko dobrze się
    przyjrzyj liczbom!


    --
    pozdrawiam
    Roman Tyczka

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1