Witam!

Normalnie jestem za leniwy, żeby się produkować na temat tego, kto mi
podpadł. Są jednak pewne granice.

Kiedyś tam, kiedy jeszcze WBK działał samodzielnie, założyłem tam sobie
konto. Był to bład, ale jako naiwny wówczas człowiek nie zauważyłem tego. W
każdym razie, regulamin przewidywał, że konto, na którym przez 6 miesięcy nie
ma wpływów zostaje zamknięte.

Potem przestałem tego konta używać, wyczyściwszy je starannie ze śladów
pieniędzy. Naiwnie założyłem, że oni będą przestrzegać swojego regulaminu i
zamkną sobie to konto. Ponieważ oddziały otwarte są w godzinach dla
bezrobotnych (a ja akurat dostałem niezła robotę) nie dopilnowałem.

Minał sobie rok, potem drugi. Konta nie ma, regulaminowo.

Jednak okazuje się, że tak jak Enron prowadził kreatywną księgowośc tak BZWBK
kreatywnie interpretuje sobie regulamin. W statystyce lepiej mieć więcej
kont, więc nie zamknęli.

Ba, nawet sobie zaczęli doliczać to i owo, na minusie oczywiście. W
przyzwoitym banku po pierwszej takiej kombinacji ktoś by się sprawą
zainteresował, ale nie u orłów bankowości. Dopiero jak sobie to poleżało ze
dwa lata, ktos postanowił koszt bajzlu przerzucić na klienta i zażądać ode
mnie stówy.

Dlatego pozwolę sobie odradzić wszystkim czytającym to robienie z BZWBK
jakichkolwiek interesów. Mnie przekręcaja na stówę, jak ktoś będzie tam
trzymał pieniądze może go mcniej trafić. No chyba że lubicie "najlepsze"
lokaty oprocentowane niżej jak gdzie indziej konta a'vista i generalne
robienie sobie jaj z regulaminu i zasad prowadzenia interesów.

--
M.S.Z. #
Mechanical # Jestem kwintesencją zła. Jestem tak zły,
Synthetic Zombie # że boję się sam siebie
msz(at)msz.pmp.com.pl # -- Lord Kuśmider ("Wiedźmun")