czesc
albo mi sie cos pochrzanilo, albo czegosc nie rozumiem: dlaczego
oprocentowanie lokat dolarowych ( 12 miesiecy - srednio okolo 1.4% ) jest
nizsze niz inflacja dolara ( 2000 - 3.4%, 2001 - 2.8% ). a te 1.4% trzeba
jeszcze obelkowac! na zdrowy rozum nie oplaca sie trzymac $ w banku. i sedno
mojego problemu: gdzie oprocz lokat zlotowych umiescic kase aby zmniejszyc
ryzyko inwestycji ( np.krach zlotowki, czy calej naszej wspanialej
gospodarki )?
z gory dzieki za wyjasnienie
grzes
ps. uprzedzajac: na dziela sztuki, czy inne nieruchomosci niestety nie
kazdego stac ....