eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidobicie frankowców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 444

  • 122. Data: 2015-01-17 19:59:42
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kamil Jońca k...@p...onet.pl ...

    >> 3) Z faktu, że kursy są zmienne wynika jedynie, że ryzyko w
    >> przypadku kredytu walutowego (w każdej obcej walucie) jes większe
    >> niż w przypadku zł. Ale o ile większe? Tego nie da się
    >> przewidzieć: gdyby nie było Kryzysu, sytuacja mogłaby być
    >> diametralnie inna, prawda?
    >
    > Prawda. Ale ja osobiście będę się upierał, przy twierdzeniu, że
    > większość ludzi wtedy (2006 przynajmniej) NIE CHCIAŁA słyszeć o ryzyku
    > kursowym.

    Upierac sie mozesz
    Ja wiem z doswiadczenia ze banki o ryzyku mowic nie chciały, ryzyko
    umniejszały i zachecaly do frankowyh kredytów.


  • 121. Data: 2015-01-17 19:59:42
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski p...@c...fontem.lucida.console ...

    > Podobnie z totolotkiem -- można by dopuścić także te
    > zgłoszenia, które wpłynęły po ogłoszeniu wyniku głosowania. :)

    Ale taki totolotek uczciwie podaje, ze prawdopodobienstwo wygrania szóstki
    to z tego co pamietam 1 do 40 mln
    W banku powiedzianoby ze warto kupic los, ze prawdopodobiesntwo wygranej
    jest duze a jak kupisz 1000 losów to juz wygrana praktycznie pewna.
    I teraz jezeli masz wiedze do zweryfikowania to dziekujesz oszustom i
    wychodzisz.
    A jak wiedzy nie masz, to wierzysz osobom uchodzącym za specalistów,
    zwłaszcza jezeli uchodzą za instytucje zaufania publicznego.


  • 124. Data: 2015-01-17 19:59:44
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Wojciech Bancer p...@p...pl ...

    >>> dodam, że nawet gdyby wszyscy teraz mogli brać kredyty walutowe to
    >>> byłyby one zupełnie nieopłacalne, a mimo wszystko są tacy, którzy chcą
    >>
    >> Z ciekawosci - dlaczego byłyby teraz nieopłacalne?
    >> Jak kurs franka był 5.20 to wydawałoby sie ze to najlepszy moment na
    >> pozyczenie kasy w tej walucie.
    >
    > Bo marża na walutowych kredytach praktycznie zrównuje je z kredytami
    > gotówkowymi? ;)

    Czyli nie tyle nie oplacaja sie co banki uczynily je nieoplacalnymi.


  • 123. Data: 2015-01-17 19:59:44
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Piotr Gałka p...@c...pl ...

    >> Zazdroszcze ze wszystko tak wiesz, sprawdzasz, korygujesz etc.
    >> Zachorujesz - jestes lekarzem.
    >> Zepsuje ci sie samochód - jestes mechanikiem.
    >
    > Porównujesz nieporównywalne zasoby wiedzy.
    > Procenty są na tyle łatwe, że są chyba w gimnazjum. Trudno zakładać,
    > że osoba dorosła tego nie wie. A fakt że kursy walut są zmienne a nie
    > stałe to jest jeden bit informacji - wystarczy raz usłyszeć aby
    > zapamiętać. Natomiast wiedza potrzebna aby być lekarzem to pewnie
    > gigabajty informacji i na jej opanowanie potrzeba kilku lat studiów.
    > Naprawa samochodów wymaga z kolei obecnie (gdy każdy samochód ma
    > komputer) coraz droższego sprzętu (dawniej wystarczyło parę zwykłych
    > narzędzi). Jak ktoś nawet nie ma komputera to nawet ze zwykłym
    > kalkulatorem można sobie wszystko powyliczać.

    Taka prosta wiedza a jednak banki mówiły cos innego.
    Czyli co - wiedzialy i kłamały? Oszustwo?


  • 125. Data: 2015-01-17 20:23:10
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    > Użytkownik Kamil Jońca k...@p...onet.pl ...
    >
    >>> 3) Z faktu, że kursy są zmienne wynika jedynie, że ryzyko w
    >>> przypadku kredytu walutowego (w każdej obcej walucie) jes większe
    >>> niż w przypadku zł. Ale o ile większe? Tego nie da się
    >>> przewidzieć: gdyby nie było Kryzysu, sytuacja mogłaby być
    >>> diametralnie inna, prawda?
    >>
    >> Prawda. Ale ja osobiście będę się upierał, przy twierdzeniu, że
    >> większość ludzi wtedy (2006 przynajmniej) NIE CHCIAŁA słyszeć o ryzyku
    >> kursowym.
    >
    > Upierac sie mozesz
    > Ja wiem z doswiadczenia ze banki o ryzyku mowic nie chciały, ryzyko
    > umniejszały i zachecaly do frankowyh kredytów.

    Oczywiście. Ale to jakby nie ma związku z tym co napisałem. Jakby
    bankieterzy kazali oddawać nerkę, to byś oddał?

    No i nie zmienia to faktu, że jak taki KNF robił zakusy aby
    kreydyty frankowe ograniczyć, to podniósł się straszny wrzask. "Chcemy
    ryzykować", te sprawy ...
    KJ

    --
    http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/


  • 126. Data: 2015-01-17 20:50:17
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2015-01-17 o 14:14, J.F. pisze:
    >> No właśnie... Ciężko mi zrozumieć, że na paczce 0,1L EUR/USD można było
    >> wczoraj stracić 700zł, a na EUR/PLN 7000zł. Były kraje, gdzie USD/xxx
    >
    > To troche bez zwiazku z powyzszym - tam byla mowa o kredytach,
    > wiadomo, zmiany kursu moga byc, a wrecz beda, ale duze to rozlozone na
    > lata. A nie dwukrotnie w pol roku.

    Związek jest... 10 lat temu forex nie był podobno dostępny dla
    inwestorów indywidualnych. Być może udostępnienie go, w formie w
    zasadzie anonimowej, spowodowało chęć manipulacji kursem, by wyciągnąć z
    tego mega-kasę.

    > Po prostu nie mamy opinii stabilnej waluty, ani duzej gospodarki, i w
    > takich zawirowaniach inwestorzy/spekulanci sie szybko wycofuja.

    A Bułgaria, Turcja czy Rumunia to niby mają inaczej? Nie mówiąc o RPA
    czy Meksyku.

    > Zauwaz tez ze to byl niestabilny miesiac, i mogly sie skumulowac rozne
    > obawy.

    No nie wiem... Powiedziałbym USD/PLN od co najmniej pół roku mocno idzie
    w górę.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 127. Data: 2015-01-17 21:03:01
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-01-17, RobertS <b...@x...pl> wrote:

    >> Bo marża na walutowych kredytach praktycznie zrównuje je z kredytami
    >> gotówkowymi? ;)
    >
    > np. marża na niektórych kredytach walutowych wynosi 5,90%
    > najtańsze gotówki mają 5,99%...różnica raczej niewielka

    Tak z ciekawości (gotówkowe).

    Mam od września 8.99% (był 1% prowizji) na 2 lata, jako kredyt
    w karcie (więc ten 1% się w sumie zniwelował z 54 dniowym okresem
    bezodsetkowym). Da się realnie taniej? ;)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 128. Data: 2015-01-17 21:16:45
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-01-17 o 16:59, Budzik pisze:
    > Użytkownik Karol c...@h...com ...
    >
    >
    >>> Aha, czyli mozna klientowi powiedziec wszystko byleby złozył podpis -
    >>> nie akceptuje takiego podejscia.
    >>>
    >> Klient biorący na siebie takie zobowiązanie ma przede wszystkim
    >> myśleć. Banki to nie instytucje charytatywne, chcą zarobić jak
    >> najwięcej jak najmniejszym kosztem.
    >>
    > To tak jakbys powiedział, ze naprawiajac komputer mam co prawda zapłacic
    > specjaliscie ale jednoczesnie mam myslec i naprawic sobie sam.
    > Po to płace specjaliscie w danej dziedzinie, zeby korzystac z jego wiedzy.
    > Banki natomiast korzystały zn iewiedzy klientów zamiast te wiedze
    > pogłębiać.

    Posługując się analogią serwisu komputerowego - serwisant wymienia Ci
    dysk na większy i daje Ci wybór - używany za 50% ceny i nowy za 100%.
    Daje Ci wybór.
    Tak samo działa bank. Daje wybór (zakładając, że klient wie co to waluta
    obca)

    >
    >> Ty możesz nie akceptować podejścia bankierów i z tym się zgadzam, ale
    >> nie akceptuję też kompletnej ignorancji i bezmyślności bądź co bądź
    >> dorosłych ludzi.
    >>
    > A ja nie akceptuje Twojego podejscia, ze bank jest od tego, aby namówic
    > mnie na złożenie podpisu.

    Bank miał głęboko w ... na co się zdecydujesz. Jemu zależy na marży, a
    czy ona będzie z kredytu w PLN czy z CHF to już szczegól.

    >
    >>> Aha, czyli mam sie znac na bankowosci lepiej niz bankierzy? Dziwne...
    >>> To za co ja im płace?
    >>>
    >> Czy sprawdzenie wykresu jakiejkolwiek obcej waluty jest wiedzą
    >> tajemną? Gdzie tutaj jest wymagana znajomość bankowości.
    >>
    > Skoro tego nie rozumiesz...
    > Po co miałbym sprawdzac wykresy skoro pracownik banku karmii mnie tekstami
    > w stylu:
    > niech sie pan niczym nie przejmuje, nawet jezeli kurs mocno wzronie to
    > zpałaci Pan 200zł wiecej raty... I tak bedzie Pan do przodu.

    Ale tak jest, że ciągle kredyt CHF wzięty w 2008 roku kosztuje do
    dzisiaj ok 10% mniej od PLN.

    Tylko płacz się podnosi, bo PLN jest teraz bardziej opłacalny, a to
    miało być na wieki na odwrót :P

    >
    >> Bankierom płacisz za możliwość kupienia czegoś na co nie masz gotówki
    >> w danym momencie (albo na co Cię kompletnie nie stać, zależy jak na to
    >> patrzeć).
    >>
    > Nie tylko.
    >
    >> Kto powiedział, że bankier to dobry wujek prowadzący Cię za rączkę? Ja
    >> rozumiem, że duża część Polaków traktuje banki jako instytucje
    >> zaufania społecznego i nie wiem skąd się to wzięło.
    >>
    > Bo tak powinno być.

    Gdyby tak było, to bank w ogóle nie sprzedawałby kredytów, bo to samo
    zło jest.
    >
    >>> A mimo to uwazasz, ze takie postepowanie jest uczciwe i akceptowalne
    >>> bo miałes wieksza wiedze niz ogól i potrafiłes uchronić się przed
    >>> oszustami. Dziwne.
    >>>
    >> Takie postępowanie byłoby nieuczciwe gdyby w umowie kredytowej był
    >> zawarty zapis o niezmienności kursu waluty, a bank wymagał rozliczania
    >> zgodnie z obowiązującym danego dnia kursem.
    >>
    > Widzsz, ja brak informacji, informacje niepełną i wykorzystanie niewiedzy
    > wielu klientów tez uwazam za nieuczciwosc. Kwestia standardów.

    Jeśli ktoś nie zdaje sobie sprawy z jakimi konsekwencjami wiąże się
    kredyt (w jakiejkolwiek walucie) to powinien isć do sądu i siebie
    ubezwłasnowolnić, żeby sobie więcej szkody nie narobił.

    --
    Pete


  • 129. Data: 2015-01-17 21:19:03
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid>

    Użytkownik "S" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:m9d9e0$cii$1@node2.news.atman.pl...
    > Na Węgrzech...
    >[...]
    > W Chorwacji...
    >[...]
    > Z kolei pod koniec maja zeszłego roku bank centralny Serbii przyjął
    > rekomendację, która zobowiązuje banki do wzięcia na siebie dużej części
    > skutków umocnienia CHF.
    >[...]
    > W Rumunii...

    "Sąd Najwyższy uznał, że nie poinformowanie klienta przez sprzedawcę,
    że następnego dnia ceny artykułów mogą się zmniejszyć, bedzie
    skutkowało koniecznością zwrotu klientowi 70% różnicy cen. Nie będzie
    potrzebny paragon, wystarczy oświadczenie klienta."
    Jak długo będziemy czekać na podobne "wyroki"? Obawiam się, że już
    niedługo...

    Frajerzy, który nie brali kredytów, pośrednio (lub bezpośrednio
    w opłatach bankowych) za to zapłacą.
    Jeżeli ktoś szuka "winnych" to niech ma pretensję do szefowstwa SNB -
    nawt do mnie nie zadzwonili przed decyzją o rezygacji z obrony niskiego
    kursu CHF. Ostatnio w ogóle z SNB nie dzwonią, tylko z jakiegoś
    Meritum, Getinu czy podobnych...
    Szukając dalej: CHF rośnie bo "drukarze" EUR przygotowują się do
    intensywnej pracy by było za co skupować trefne papiery. Więc może
    skarżyć szefów ECB? Albo dziennikarzy, którzy taką przyszłość wieszczą?
    A może prosić sąsiadkę zza Odry żeby "coś z tym zrobiła"?

    Arek



  • 130. Data: 2015-01-17 21:59:45
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik RobertS b...@x...pl ...

    >> Prawda. Ale ja osobiście będę się upierał, przy twierdzeniu, że
    >> większość ludzi wtedy (2006 przynajmniej) NIE CHCIAŁA słyszeć o ryzyku
    >> kursowym.
    >> KJ
    >>
    > interesowała ich TYLKO wysokość raty + jakoś to będzie,

    aha, czyli masz ludzi za kretynów ktorym w banku doradca pokazuje
    niebezpieczesntwo kredytu w obcej walucie, pokazuje ze skoki sa czasem o
    100%, ze wtedy roznica to nie jest 200zł o jakich jak mantra mnie np,.
    mówiono we wszystkich bankach tylko ze to moze byc dwukrotnosc raty a mimo
    to ludzie ryzykują?
    Cóż...
    Ja ci mówie, ze banki nie ostrzegały i mówie to na podstawie rozmów nie w
    jednym czy dwóch bankach...

    > kredyty w PLN
    > również nie są pozbawione ryzyka...teraz wibor ok. 2% a był kilka lat
    > temu >5%
    >
    > jak znowu wzrośnie (i rata również) to znowu będzie lament, że ktoś
    > czegoś nie wiedział?
    >
    Obracasz kota ogonem.

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 30 ... 45


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1